Nie mam z kim wyjść na spacer, a sama będę się czuła jak dziwadło :o

Bardzo długo chodziłam codzienie na spacery sama wieczorem po pracy, 6 km szybkim krokiem po tym albo innym mieście, i ważyłam najwyżej 60 kg, aż od pewnego czasu zaczęła za mną jeździć policja i straż miejska, i zostałam oskarżona o wszystkie zbrodnie jakie miały miejsce w tych miastach i innych miejscach gdzie nigdy w życiu nie byłam, skutkiem czego dałam się w końcu zastraszyć, siedzę w domu i bardzo przytyłam. Za tę niesprawiedliwość przeklinam wszystkich którzy mnie o cokolwiek pomówili i życzę wam, żeby wasze dzieci były tak prześladowane jak ja przez was.

To już możesz obcinać te ręce imbecylu.

Czy ja jestem York na smyczce, zeby mnie ktos musial wyprowadzac? Nie widze problemu w samotnym spacerze.

Tylko takie goowno jak ty aspiruje do celebryctwa, czyli swoj do swego.

Zryj gruz karyno. Lepsze bycie gownem niż karyna.

Karyn to sobie szukaj w swojej metropolii, gnoju.

Po co skoro już znalazłam CIEBIE. Grażynko nie denerwuj się bo złość piękności szkodzi.

a co to za problem chodzic samemu? zacznijcie od 15 minut, potem wydluzajcie do pol h az dojdziecie do godzinki spacerow samemu. pelno osob spaceruje samych, ja spaceruje codziennie sama, jak moj jest w pracy. bylam dzis sama na pol h, potem na 45 min sama na rowwrze, potem znow na pol h sama i zaraz znow wychodze :D a w d***e mam co se o mnie ludzie pomysla