spotkała mnie sytuacja jak z jakiegos filmu ... przypadek?

cyganka mnie prosiła wczoraj o drobne. ja jej mówiłam ,ze sie spiesze ,ale coś tam szybko znalazłam i jej dałam. ona powiedziała ,ze spotka mnie szczęście i sie usmiecheła...niosłam w rece notatki skserowane od kolezanki na egzamin . jak sie odwrociłam zeby isc w soja strone wpadlam na pewnego faceta . i wszystkie kartki mi sie rozsypały... na poczatku bylam zła ,ze znowu strace pare minut i zamkna mi poczte bo musiałam jeszcze na nia isc . ten facet był bardzo przystojny co potem zauwazyłam i sie skonczyło tak ,ze sie wymieniliśmy nr i mnie zaprosil na kawe jutro :) dzisiaj oczywiscie pisał...to był zbieg okoliczności wg was?