Dlaczego?? Dobre pytanie... Zapraszam do dyskusji !

Dlaczemuż to wstając rano większość ludzi zamiast byc wypoczęta to czuje sie jakby przebieglo po nich stado bykow ? Moj 12 letni brat cioteczny od zawsze samodzielnie otwiera slepia juz o 8.00 rano, czasem wczesniej, a gdybym ja podniosla sie o tej godzinie (nawet po 7-8 godzinach snu) bylabym wrakiem czlowieka. Też tak macie? wtf?

Dlaczemuż to wstając rano większość ludzi zamiast byc wypoczęta to czuje sie jakby przebieglo po nich stado bykow ? Moj 12 letni brat cioteczny od zawsze samodzielnie otwiera slepia juz o 8.00 rano, czasem wczesniej, a gdybym ja podniosla sie o tej godzinie (nawet po 7-8 godzinach snu) bylabym wrakiem czlowieka. Też tak macie? wtf?

Dlaczemuż to wstając rano większość ludzi zamiast byc wypoczęta to czuje sie jakby przebieglo po nich stado bykow ? Moj 12 letni brat cioteczny od zawsze samodzielnie otwiera slepia juz o 8.00 rano, czasem wczesniej, a gdybym ja podniosla sie o tej godzinie (nawet po 7-8 godzinach snu) bylabym wrakiem czlowieka. Też tak macie? wtf?

też tak mam, ja dopiero 12-13 jestem normalnie rozbudzony, za to w nocy mogę do 4 siedzieć i mi się generalnie mało chce spać, nawet, jak poprzedniego dnia wcześnie wstanę

ja budzę się bez budzika przed 6 , wstaję, zakładam dres i biegam przez godzinę

wow, super.... i masz dluzszy dzien :) a kiedy kladziesz sie spac?

następnie prysznic , śniadanie i czuję się świetnie...pełna energii i chęci do pracy

no ale podczas wstawania, nie czujesz sie jak z krzyza zdjeta?

spać idę najpóźniej o 23

ja jakbym miał przed 6 wstać, to bym chyba musiał z pół litra energetyka wypić, inaczej bym nie wyrobił :o

bardzo chętnie wstaję bo lubię poranne bieganie i czasami budzę się wcześniej i czekam do 5.45 żeby wstać to wszystko jest kwestią przyzwyczajenia

a ja do pracy wychodzę o 4.30 i co ja mam powiedzieć :) Chodzę spać 22 - 23, wysypiam się tylko w weekendy :)

4:30 o jezu :o

no ta pewnie kwestia przyzwyczajenia jak i zdrowego trybu zycia... stad dzieci maja tyle energii, jeszcze ich coca cola i inne gowna nie zdazykly zniszczyc ;]

z własnego doświadczenia wiem ,że im dłużej śpimy tym bardziej jesteśmy zmęczeni

u mnie długość spania nie ma większego znaczenia

mi z kolei kiedys kolezanka tlumaczyla...ze to zalezy w ktorej fazie snu sie budzisz...bo jak w tej glebokiej to przejebka..chocbysmy 10 godzin spali ;) tylko to trzeba kilkima jak nie kilkonastoma podejsciami zmiarkowac

ja z koleji wieczorem jestem mega rozbudzona,albo jak wstane o 7/8 godz.

śpię ok 6 godzin - i jestem wyspana i pełna energii przez cały dzień. Chyba mam szczęście! :-D