Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość VanillaBlossom

JAKI JEST WASZ AKTUALNY NAJW.PROBLEM? Z CZYM SOBIE NIE RADZICIE?

Polecane posty

Gość VanillaBlossom

U mnie: -jestem za granicą, mieszkam z chłopakiem, ale nie pracuję i nie mam kasy, co za tym idzie same stare, brzydkie ciuchy, najtańsze żarcie i ciągly strach o to, co będzie -mam problem z obzeraniem, jem, bo się stresuje/boje, jestem coraz grubsza i nie potrafie przestać jeść -nie wiem co robic ze swoim życiem, chce iśc na studia, ale nie wiem czy dam radę i czy jest sens Ogólnie strach, beznadzieja i niepewność. A co u Was? Z czym sobie nie radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiaty na poddaszu
z całym swoim życiem :o wszędzie gdzie spojrzeć BEZSENS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam azs i u mnie syfy
- nadwaga -samotnosc!!!! - nie wiem co zrobic ze swoim zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ważne kto,
problemy psychiczne lub psychiczno-neurologiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VanillaBlossom
U mnie też nadwaga.... Ostatni omam najgorszy czas w życiu, mam dopiero 20 lat a czasem po prostu chcę umrzec, czuje sie taka słaba i samotna i tak cholernie sie wszystkiego boje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlekomatkiiii
mam grzybice pochwy której od roku juz nie umie wyleczyc i mam załamke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VanillaBlossom
kwiaty na poddaszu Swój nick wzięłaś od tytułu ksiązki? To jedna z najlepszych ksiazek, jakie kiedykolwiek przeczytałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celeron
kwiaty na poddaszu potargał wiatr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja....tym razem..
a ja nie radzę sobie z wewnętrznym "ja". samotna nie jestem, mam męża małe dziecko. chcialabym juz wrocic do pracy ale nie moge jej znaleźć. nie mam w zyciu pasji. nie musze pracowac, ze wzgledow finansowych. ale chcialabym sie zaczac spelniac. mowi sie , ze "pieniądze szczęście nie dają" = to ulubione powiedzenie tych którzy je mają..i chyba tak jest. jak ich nie mialam to myslalam ze to mi wystarczy, a jednak sie mylilam..:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam azs i u mnie syfy
widzialam film kwiaty na poddaszu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiaty na poddaszu
ano z książki, polecam następne części to znaczy drugą ale wznowienie nakładu będzie w kolejnych 3 częściach, też tak uważam, że to najlepsza saga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomecetylko
brak mieszaknia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiaty na poddaszu
jak dla mnie czytanie jest ucieczką od tego głupiego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ważne kto,
"mowi sie , ze "pieniądze szczęście nie dają"" no bo nie zawsze dają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze wczoraj napisałabym nie załamuj sie,bedzie dobrze nie użalaj sie nad sobą inni mają gorzej ciesz sie chwilą. Niestety dzisiaj sama jestem zdołowana czym: zyciem ,tym pieprzonym życiem mam już dosyc wszystkiego swojej zakłamanej rodziny,siebie i wszystkiego Co mnie otacza,jeszcze do tego mam uczuci,że aj szkoda gadac nie ważne i tak nic nie pomoże mi użalanie sie nad sobą ale co innego robic.Teraz siedze rycze praktycznie bez powodu chociaż sama nie wiem ...... i tak wymieniac wymieniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikolmka
1. skoncyzlam studia nie mam pracy 2. nie mam aksy, musze ciagle zerowa cna rodzicach 3. jestem sama ostatni zwiazek okazal sie totalna pomylka 4. musze schudnac bo wygladam jak gruba swinia powoli 5. musze isc do dentysty ale sie boje 6. mam dlugi 7.przez te wszystkei problemy z osoby ktora sie cieszy zyciem stalam sie zamyslona smutna kretynka licze ze za pare miesiecy zapomne o tych wszystkich problemach i zrobie porzadek w tym balaganie zwanym moim zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VanillaBlossom
A ma ktos problemy z objadaniem? Tzn. uzaleznienie od jedzenia, napychanie sie? Ja mam i czuje, że kompletnie nie mam kontroli nad swoim zyciem/ciałem, do tego tragicznie niska samoocena i ciągłe ocenianie siebie :( Dlatego właśnie nie mam pracy...Bo się tak boje jej szukac, wyjsc do ludzi,czuje sie gruba, ociężała i beznadziejna... Robicie cos z tym? Psycholog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- utrzymywanie faceta od pół roku przez co mam długi u rodziny, bo moja pensja nie wystarcza już na nas (oszczędności poszły na życie :( ) - kiepsko płata pensja ( = brak perspektyw na własne mieszkanie/dom ) - chłopak, z którym się rozstanę wraz z wygaśnięciem umowy wspólnego wynajmu - nie podoba mi się wiecznie mój wygląd - boję się o swoją przyszłość W zasadzie to jestem w kompletnym zawieszeniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja_mw
ja teraz mam kupe w gaciach gdzie będe mieszkać za miesiąc, nie pracuję, kasa mi sie kończy bo nie oszczędzałam, wydawałam na głupoty. Chyba zacznę wyprzedawać swój dorobek tylko co dalej? W dodatku od dwóch tygodni sie obżeram mimo że za pare tygodni moge nie mieć co do gara włożyć, nie wiem czy tojakiś instynkt samozachowawczy czy stres. Tak czy inaczej przytyłam już z 5 kilo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VanillaBlossom
Jak z tego wyjśc? Ja czuje sie złamana... To chyba najlepsze okreslenie dla mojego stanu...Czuje sie, jakbym nigdy naprawde nie zyla: bo od zawsze mam nadwage i jestem niezadowolona z siebie, od zawsze siebie krytykuje...Do tego jestem uzależniona od kompa, jedzenia i masturbacji... Nie wiem co mam robić, ostatnio w chwilach totalnego załamania zaczelam sie modlic... A raczej BŁAGAC o pomoc...Bo czuje sie tutaj taka samotna.. taka mała :( Też bym miała bulimie, na razie nie wymiotuje, ale za to prawie obsesyjnie oczyszczam jelita lewatywą.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VanillaBlossom
W ogole co to ma byc, ze nie mozemy znalezc pracy??? Ja niby jestem tutaj za granicą, przyjechalam z ogromnymi nadziejami, że sobie znajde zajebista prace (uwielbiam bartending, prace w barze) i chuj, jestem tutaj prawie pół roku a pracuje za mniej niz 20 euro dziennie....Starcza mi tylko na mieszkanie + bilet i najtansze zarcie...A i tak wydawalam (wciaz wydaje) krocie na napady, fast foody... Czuje sie jak śmiec bez wlasnej woli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrednamalpa26
mam natrętne myśli facet jest na wyjeździe a ja cały czas myślę że może mnie zdradzić nawet i się to śni głupia jestem jak nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frjgirdjgorjgo
vanilla- może nie kupuj takich ilosci jedzenia to nie bedziesz miala czym sie obzerac? Skoro nie pracujesz, nie zarabasz to kto kupuje jedzenie? twoj facet? nie wkurza sie, ze az tyle wyjadasz z waszego wspolnego jedzenia? Jak czujesz, ze nachodzi glow to bierz skakanke i skacz, skacz do upadlego, prawdopodobnie po 10-15 minutach skakania bedzie ci niedobrze z wysilku. odechce sie jesc, a frustracje wyjdą z ciebie. poczujesz sie lepiej a na dodatek za kazdym razem bedziesz chudla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VanillaBlossom
@ zarane zycie Mam 20 lat, objadam się odkąd pamiętam, chyba nigdy nie jadlam normalnie ani nigdy nie udało mi sie schudnąc.... a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość III konklawe w piekle
A mnie wiesza się kafe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfverver
pierwszy i najwiekszy 1. Brak pracy od roku :o (szukam w zawodzie) potem: 2. Samotność 3.Rozstępy 4. Brzydkie włosy, brzydka cera :o 5. Cellulit ( pracuje nad tym, a cholerstwo nie chce zniknąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VanillaBlossom
Zarabiam jakies 13 euro od czasu do czasu (taka dorywcza praca, pomoc, ale tylko 3h dziennie), to wtedy mam pare euro na jedzenie haha...Kupuje najtansze, wielkie paki żarcia, np.wielka paka platkow sniadaniiowych za 1 euro..Masz racje z tą skakanką, oczywiście, że jest sposób, żeby z tego wyjść..Ale ja tak naprawdę chyba nie chcę, brak mi motywacji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VanillaBlossom
Oj dziewczyny, dziewczyny, widzę, że nasze główne problemy to wygląd i praca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikolmka
I brak motywacji zeby to wszystko ladnie zmienic;( albo brak srodkow do zmiany....a moze trzeba sie po prostu wziac wstac rano i zabrac za zmiany by zycie stalo sie lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezproblemowa
- fobia przed pracą i brak pracy -jestem z kims z przyzwyczajenia a odejśc nie umiem -zauroczyłam sie kolegą mojego:O - zapominam zasad ortografii:O -beznadziejny charakter Kurde, za duzo tego a i pewnie nie wszystko:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×