w tv ogladaólam program o złej młodzieży i policjant się wypowiadał...

o czynnikach złego zycia obyczajowego tej młodziezy i powiedział jako jeden z argumentów że nie podejmują stałej pracy , że sa bez stałej pracy gdzie kurvva znaleźć ztała pracę ? czy ja też jestem patologią ? :O wszędzie umowy śmieciowe , bez składek, sezonowe , prowizja pod stołem a oni że stałej pracy nie ma i jest zdemoralizowany i cały czas mówił takim pysznym językiem : "drugi chłopiec, 21 lat też bez stałej pracy " masakra co ten policjant mówi ? Rozumiecie to ? :D

zgodnie z zasadą, że syty głodnego nie zrozumie: on sobie siedzi na posadce w budżetówce z możliwością przejścia na emeryturę po 15 latach pracy, więc co on może wiedzieć o realich rynku pracy w tym chorym kraju

zgadzam sie niech załatwią pracę mądrale

własnie tez o tym pomyslałam, policjancik siedzi sobie za biurkiem juz kilkanascie lat , govvno wie :O jak mozna jako argument jeden z wielu podać brak stałej pracy ludzie chcą podjąć satłą pracę ale jej nie ma ja pracuje jako kelnerka z restauracji i żyje z napiwków żadnej pensji, praca na telefon, wiele moich znajomych tak ma mam kogos zmusić do dania etatu z pełnym pakietem socjalnym ? wiele ludzi tak ma :O

juz mi sie nie chce gadac o tym dziadowskim panstwie polskim,chca nas wykonczyc :O

On stwierdził prosty fakt, ale nie sięgnął do przyczyn, bo to ani w jego kompetencjach, ani go to obchodzi, bo jemu jest dobrze. I tutaj macie 100% racji, bo pracy nie ma.

ja się nawet zgadzam z jego tezą, że brak stałej pracy jest jedną z przyczyn. Bo tak: nie mam umowy = nie mam poczucia stabilizacji i perspektyw na przyszłość jakiegoś stałego rozwoju = nie wiem co będzie jutro, za miesiąc, rok, kilka lat = jestem sfurstrowany = mam to wszystko gdzieś = prowadzę kijowe życie z dnia na dzień = morale i obyczajowość mi "spada" I tym sposobem dochodzimy do tego samego wniosku co rzeczony policjant. Pytanie tylko co z tym zrobić. Szkoda, że rządzący od lat nie chcą, albo nie potrafią na to odpowiedzieć. No ale czemu się dziwić, skoro do władzy się nie idzie pro publico bono, a pro bono tego kto płaci i ma się jak odwdzięczyć

wychodzi na to ze warunkiem porządnego człowieka jest praca na etat , najlepiej cały i stała pensja jeśli tego nie ma to jest jego wina

on nic nie mówił na temat czyja to wina