Czytałem dzieła Prousta, Wojnę i Pokój oraz Cichy Don więc nie miałem czasu na

dziewczyny, a teraz obudziłem się z ręką w nocniku :o

mimo przeczytania tylu mądrych ksiązek wciąż jestes debilem...

no to zacznij poznawac ludzi

To dużo czasu Ci zabrała ta lektura - trzeba było zacząć od kursu szybkiego czytania

znajdziesz jeszcze swoją "drugą połówkę";) nie martw się

aneeettta nie jestem debilem, to twoja subiektywna opinia na podstawie ogromnie skąpej ilości danych (więc jeszcze bardziej subiektywna), a nie stwierdzenie faktu, pamiętaj o tym rmrmrmrm widze przepaść między współczesnymi ludźmi a postaciami z powieści, oc czym z nimi rozmawiać, co z nimi przeżywać?? powodzenia więc kursy szybkiego czytania dają to samo co kursy szybkiego jedzenia i seksu Polska jak druga Norwegia nie liczę na to, nawet już chyba bym nie chciał

To teraz się weź za kontakty z ludźmi. Też Prousta czytałem. Jak dla mnie lepszy do czytania Dostojewski, czy Balzac, Conrad. Bardziej męskie.

Wałęsa nie przeczytał ani jednej książki, a ma z tuzin potomstwa - synów i córek. Jaki z tego wniosek? Wy oczytani jesteście na wyginięciu, wasze geny są za słabe.