jaki biznes w małym miasteczku?

miasteczko 5 tys. ludzi. są tu sklepy spożywcze, kwiaciarnie, fryzjerzy, sklepy mięsne, sklepy z art. gosp. dom., księgarnia, biedronka, ciucholandy, banki, sklep zoologiczny, sklep ogrodniczy i raz w tygodniu zjeżdżają się sprzedawcy na targ. co jeszcze można otworzyć aby dawało zysk?

interes chętni dojada

sklep internetowy i cały wiat twój

Dyskotieka

ok. sklep internetowy to dobry pomysł, ale jaki asortyment? tyle tego jest w necie... a tak na poważnie, to jest u nas restauracja, bar. fakt. nie ma dyskoteki ale nie ma też lokalu wolnego na tego typu interes.:( co myślicie o kolejnym ciuchlandzie? wypali? te, które są nie oferują fajnych ubrań, a ja myślę, czy nie otworzyć takiego z fajnymi ciuchami tylko nie wiem czy to się opłaci?

a no i jest jeszcze jakiś tam salon kosmetyczny i siłownia i fitness klub.

i sklep motoryzacyjny i apteki, tak więc raczej wszystko co możliwe w takim zadupiu jest:( ludzie nie są tu za bogaci, ale jest bardzo dużo młodych ludzi, małżeństw z dziećmi.

w jakim woj. mieszkasz?

lubelskie:O biedne, bo ludzie pracy nie mają, ale jakoś żyją, wyjeżdżają za granicę, robia interesy jak mogą.

też mieszkam w małym miasteczku i też jest tu dosłownie WSZYSTKO. 5 supermarketów, kilka biur rachunkowych, kilkanaście sklepów spożywczych, kilka księgarń, kilka sklepów kosmetycznych, kilka ciucholandów, kilka z odzieżą, bielizną, z obuwiem, kilka tych po 2,5 czy 5zł. Katastrofa.. Nie ma co otworzyć a też o tym myślę...

Ja zalozylam biznes tlumaczeniowy. Lokalu mi nie trzeba, bo pracuje w domu a zlecenia dostaje przez net. Tez mieszkam w malej miescinie, ale to nie ma znaczenia. Klientow mam z Polski za granicy.

i założyłaś firmę? w jakich językach tłumaczysz?

Tlumacze na i z j. wloskiego. Zalozylam wlasna dzialalnosc.

i wydaje mi się, że jest to faktycznie dobre. A powiedz mi, jest sens tłuamczyć z ang. i na ang. ? Dziś w internecie dużo dobrych translatorów, słowników...

wedlug mnie sens jest, ale trzeba byc naprawde dobrym i dobrze jest tez miec specjalizacje. Translatory to mozesz uzywac jedynie gdy chcesz cos przetlumaczyc na wlasny uzytek np. piosenke. pozwalaja one zlapac ogolny sens, natomiast w przypadku korespondencji handlowej sa bezuzyteczne, gdyz zawieraja pelno bledow. nie raz juz poprawialam tlumaczenia zrobione poprzez translatory.

thaisse - nie wprowadzaj dziewczyny w blad. bycie tlumaczem z angielskiego czy innego jezyka jest sens, gdy sie ma odpowiednie wyksztalcenie i doswiadczenie. natomiast jesli dziewczyna zna podstawy angielskiego i cos tam sie dogada to nawet jej tego nie proponuj bo szybciej zbankrutuje zanim dobrze jeszcze rozwinie dzialalnosc. robienie tlumaczen to odpowiedzialnosc przede wszystkim jesli to korespondencja miedzy firmami, co planuja jakies przedsiewziecie. dany tlumacz musi byc tez wyspecjalizowany. tlumacze latami pracuja na dobra reputacje. ktos od tak z ulicy bez odpowiedniego przygotowania to tylko smiech na sali.

A czy ja napisalam inaczej? Napisalam, ze musi byc dobra w tym co robi i miec specjalizacje. Nigdzie nie napisalam, ze tlumaczyc moze byle kto. Wiadomo, ze aby miec wiedze i doswiadczenie trzeba gdzies je zdobyc a nie startowac tak z ulicy.

A może myjnia mobilna? W 7car mają korzystną ofertę przy zakupie ich sprzętu właśnie z myślą o młodych przedsiębiorcach. Warto zerknąć i sprawdzić szczegóły. http://www.7car.pl/

w takim bardzo malym to może się nie oplaci, ale my mieszkamy w 30tys miasteczku i brakuje tu sklepu z narzędziami, materialami budowlanymi itp. Duzo ludzi się buduje i mamy z mezem kilka pomysłów na biznes. Jeden z nich to punkt partnerki Lange lukaszuk czyli Sklep z dobrym sprzętem, obecnie fachowcy z naszego miasta zaopatruja się 50km od miasta…