ile razy w tygodniu robicie pranie?

2, czasem 3, czasem raz ale wtedy ze dwa prania.

praktycznie codziennie

Ja- jestem sama - piorę "jak się nazbiera", czyli średnio raz w miesiącu. Tylko wtedy idzie od razu 3-4 załadowania pralki bo piorę kolorami: jasne, ciemne, odcienie niebieskiego i odcienie czerwieni (taki dziwny system kolorków wynika z kolorów pościeli jaką mam). Mam dużo ubrań, a brudnym nic się nie dzieje jak sobie poleżakują. Do tego ręczniki (zmieniam co tydzień) i pościel (co 2 tyg)

Nawet jak masz pełną szafa ubrań, to raczej każdy ma ulubione ubrania, takie w których wygląda świetnie czy jeansy, które idealnie leżą i tyłek wygląda w nich jak milion dolców i takie rzeczy się częściej nosi i częściej pierze. Proste chyba. A nawet przy jednej osobie sa minimum 2 prania w tyg: jedno pościel i ręczniki, drugie ciuchy.

O rany,to ja mam masakre.Piore codziennie i najczesciej 2/3 prania.Ale to możesz dlatego,że mam mała pralke.

od 3-4 pran tyg. 2 dor. i przedszkolak.

Moja mama jak ze mną mieszkała codziennie prała... Dziennie z 2 - 3 prania... Ja piorę aż mi się nazbiera na pełen bęben pranie... Czyli co kilka dni.

ja plus mąż minimum 2 pralki na 7 dni. Przecież człowiek zmienia codziennie majtki - 7 x 2 osoby, skarpetki 7 x 2 osoby = 14 plus ja w nocy śpię w takich ciepłych więc nawet 15 tygodniowo wychodzi. śpimy bez bielizny, sama piżama, więc minimum 2x w tyg muszę zmienić, a zimą śpimy w ciepłych, polarowych, które zajmują dużo miejsca. Plus męża codziennie koszulka - 7, ja zazwyczaj noszę po 2 dni (nie pracuję, 8 miesiąc ciąży) do tego mojego bluza z tygodnia, spodnie z tygodnia, spodnie z pracy z tygodnia, jego bluza i koszulka z pracy  tygodnia. Do tego moje spodnie plus spodnie co noszę po domu... ja noszę zimą sweterki, zazwyczaj jeden na 2 dni, więc sweter też dużo miejsca w pralce zajmuje. Puszczamy wszystko bez rozdzielania na 1 pralkę, kapsułka plus szmatka do wyłapania kolorów plus dodatkowy płyn co by było miękkie i pachniało  

ok 0.5 raz na tydzień wiosna .lato i ze 2 razy tydzień jesień ,zima <>

Nie oceniajcie ludzi po tym kiedy kto pierze. Kazdy zyje inaczej. Rodziny z malymi dziecmi wiadomo ze piora czesciej. Niektorzy wogole sie nie poco Wiec robia pranie zadko, niektorzy sie bardzo poco I robia pranie cZesciej. To wszystko zalezy od wielu czynnikow, od tego Kim jestesmy, jaka prace mamy, gdzie mieszkamy , jaka pora roku (!). Wiec to jest bezsensu negatywnie oceniac innych. Wiec kazdy niech pierze jak mu podoba. Ja osobiscie od zawsze pralam co tydzien, czy mam malo ubran czy mam duzo ubran, to zawsze co tydzien, ale czasem zdarzy sie ze co dwa Tygodnie.