Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość owany

generalnie patrząc na dzieci koleżanek dochodze do wniosku

Polecane posty

Gość owany

że dziecko w wieku dwóch lat to jest tylko i wyłącznie pasożyt, ciągle drze ryja i nie wiadomo czego chce, chce srać czy spać a jak dostanie smoczek w dziub to wypluwa i znowu drze ryja, gdy dostanie papkę to trzeba się modlić aby zjadł a jak już zje to wyrzyga i poplami wszystko i zapluje łóżko albo wózek i trzeba takiego kąpać i przebierać a po przebraniu się usra i znowu kąpanie i przebieranie i smoczek a gdy wypluje to papka , najlepiej takiego urzyganego i usranego zostawić i niech się drze aż do bólu albo wódki takiemu dać i po wódce to zaśnie świnia i pasożyt, nic z takiego nie ma, nawet podatków nie płaci i do kościoła nie pójdzie na mszę aby księdzu wrzucić na tacę , brudne i śmierdzi jak świnia :( pasożyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalajahj
tez tak sadze, wkurzajace sa dzieci, kiedys jak pilnowalam jednego raczkujacego dzieciaka to sobie drzwi upatrzyl i caly czas tam chodzil zeby tylko nimi pierdolnac, zeby sie chustaly, i za kazdym razem jak juz dochodzil do tych drzwi i lape wyciagal zeby nimi zakolyskac to ja go bralam i przenosilam na srodek pokoju, ale ryja darl ja piernicze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty taki sam
tez byles w tym wieku cwoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaacz pociagowa
no ale za to kiedy rodzice mają 80 lat i stają się "pasożytami" srającymi i żygającymi do okoła i nie poznającymi nawet siebie w lustrze, to takie dzieci (przynajmniej nie wyrodne) podcierają tyłki , skaczą wokół "pasożytniczych staruszków" i sponsorują lekarstwa i całą resztę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdjhdjhjdijjhahahahaha
"no ale za to kiedy rodzice mają 80 lat i stają się "pasożytami" srającymi i żygającymi do okoła i nie poznającymi nawet siebie w lustrze, to takie dzieci (przynajmniej nie wyrodne) podcierają tyłki , skaczą wokół "pasożytniczych staruszków" i sponsorują lekarstwa i całą resztę" takich rodzicow co im trzeba podcierac dupe oddaje sie do zakladu opiekunczego i nie uwzam ze takie dziecko jest wyrodne poniewaz tez ma swoje zycie i musi pracowac, niz emoze siedziec w domu 24 h ! a pobyt w takim szpitalu i ewentualne leki rodzic pokrywa swoja emerytura. dziekuje dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wprawdzie nie licze na podcier
anie na starosc, jednak ja nie oddalam mamy do zakladu opiekunczego, tylko zajmowalam sie nia do jej smierci - nie z obowiazku, ale z milosci. Kogos , kogo sie kocha nigdy nie odbiera sie jako pasozyta. Tych, co nie maja dzieci moze przekona to, ze ludzie kochaja wlasne psy, z ktorych naprawde jest zero"pozytku"- to bezinteresowne uczucie z obu stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOBRYDOWCIPTOBYL
opiekowalas sie matka? a co nie pracowalas czy matke zabieralas ze soba do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wprawdzie nie licze na podcier
ee, nawet jak nie dostanie michy, to i tak kocha, a przynajmniej sie lasie. No ale ok, za to w drga strone kocha sie psa naprawde za nic , wylacznie za jego wierne psie spojrzenie, tez sra, szczeka, nie mozna wyjechac itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wprawdzie nie licze na podcier
owszem, opiekowalam sie matką, mieszkala osobno, ale byłam u niej co dzień , zalatwilam jej opiekunke na stałe( nie mialam sily dzwigac, a 10 lat lezala). W tzw domu opieki skazana bylaby na bezduszna obsluge, odlezyny , nie miala by z kim pogadac. Wiem, jak takie domy ( nawet te teoretycznie najlpsze), wyladaja - to ponura umieralnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie kocham psów :) i nie chciałabym właśnie ze względu na smród bród i niemożność wyjazdu. Do ludzi mam inne podejście. Chętnie będę zajmować się mamą albo dzieckiem. To co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Triniti0009
owany, lalajhj... obyście nigdy dzieci nie mieli (bo współczuła bym im takich rodziców), hdjhdjhjdijjhahahahaha współczuję Twoim rodzicom. A co do DOBRYDOWCIPOBYL- jak się chce i kocha, to wszystko idzie ogarnąć! Też mam w domu taką sytuację obecnie. I tyle w temacie. trochę ku*rwa serca jak już nie dla świata to chociaż dla najbliższych!!! Good bye :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wprawdzie nie licze na podcier
kocham swoje dzieci, rodzine, przyjaciół , psy także. Im wiecej do kochania, tym swiat piękniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOBRYDOWCIPTOBYL
"owszem, opiekowalam sie matką, mieszkala osobno" co wy pierniczycie? myslicie ze jak dziecko odda do zakladu opieki to juz jest zle? matka mojej kolezanki byla chora na alzheimera, wymagala opieki ciagle, z czasem zrobila sie nie do wytrzymania, potrafila otworzyc okno i sie darla np "ludzie ratunku zabijaja mnie" albo ze ja glodza albo ze ja bija itp. koleznka plakala z bezsilnosci, miala oczywiscie tez prace, musiala zarabiac na zycie, po kilku interwencjach policji i strazy miejskiej zdecydowala sie ja oddac do domu opieki, prywwatnej (matka miala wysoka emeryture i to pokrylo koszty pobytu miesiecznego). i wcale nie jest to umieralnia, matce sie polepszylo, kolezanka jest mniej znerwicowana i po pracy stara sie odwiedzac matke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrrr niedobrze mi
jak mozesz tak pisac o dzieciach? jak smiesz o ogole oceniac? jestes beznadziejna osoba. kompltenym dnem jak dla mnie. dziecko to maly czlowiek i nie jego wina ze nie umie sie wyslowic bo jest malutkie. tez taka bylas kiedys i wyroslas na co wyroslas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrrr niedobrze mi
jak mozecie tak ogolnikowo pisac o osobach starszych? jakim prawem? to sa wasi rodzice , czyichs rodzice. troche szacunku wstretne szczyle. kafe to dno jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logiczneiuwi
my z kumplą bachorów wrecz nie znosimy, i jak idziemy ulicą a jakis gowniarz wyrznie o beton to przybijamy sobie piatke i sie cieszymy hahahahahhahahaaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wprawdzie nie licze na podcier
o ile wiem, to alzeheimer sie nie cofa, ale moze cci ludzie tak nie przezywaja znmiany miejsca W kazdym razie dla osoby niedołeznej a sprawnej umysłowo dom opieki, gdzie dookoła wciaz ktos umiera, gdzie nie ma sie swoich znajomych, tylko przypadkowych starccow, nie ma sie bliskich, swoich sprzetów, ksiazek, pamiatek jest fatalnym miejscem. Wiekszosc starych rodzicow oddanych tam bardzo szybko umiera, traci sens zycia, pomijajac, ze obca pielegniarka, ktora musi zmienic pampersy ilus tam staruszkom, jest na ogol kompletnie znieczulona. jesli sie kogos kocha, to opieki nad tym kims nie traktuje sie jako poswiecenie, chce sie, zeby temu komus było jak najlepiej, bo jego radosc cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wprawdzie nie licze na podcier
na szczescie w mojej rodzinie wszyscy zawsze sie kochali i pomagali sobie nawzajem, niezaleznie od stanu zdrowia, wieku, sytuacji - i to jest fajne,ze nigdy nie czujemy sie samotnie, zawsze mozemy na siebie liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Triniti0009
wprawdzie nie licze na podcier : co do ostatnich wypowiedzi: popieram w 100% bo właśnie to miałam napisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8y3ihjreiw
"o ile wiem, to alzeheimer sie nie cofa, ale moze cci ludzie tak nie przezywaja znmiany miejsca W kazdym razie dla osoby niedołeznej a sprawnej umysłowo dom opieki, gdzie dookoła wciaz ktos umiera, gdzie nie ma sie swoich znajomych, tylko przypadkowych starccow, nie ma sie bliskich, swoich sprzetów, ksiazek, pamiatek jest fatalnym miejscem. Wiekszosc starych rodzicow oddanych tam bardzo szybko umiera, traci sens zycia, pomijajac, ze obca pielegniarka, ktora musi zmienic pampersy ilus tam staruszkom, jest na ogol kompletnie znieczulona. jesli sie kogos kocha, to opieki nad tym kims nie traktuje sie jako poswiecenie, chce sie, zeby temu komus było jak najlepiej, bo jego radosc cieszy." to co według ciebie moja kolezanka miala sie zwolnic pracy i siedziec 24 h z matka w domu? bo nie wiadomo co jej strzli do glowy, otwierala okno krzyczala glupoty, innym razem moglaby przez to okno wyskoczyc albo puscic chate z dymem. i co miala sie zwolnic z roboty zeby z nia siedziec? PISZEZ BZDURY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×