Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rzeszowianka20

Obraz mojego związku , czy przesadzam??

Polecane posty

Witam otóz jestem ponad rok z facetem , Z tego co zaobserowałam to jest bardzo dobry chłopak (23lata) nie pije nie pali nie jeste agresywny no ale , jest ciotowaty nie pocieszy nie czuje sie przy nim bezpieczna . Jak mam problem mówi mi co ja ci na to poradze , ostatnio jak nabąknęłam bo byłam swiadkiem sytuacji jak szef ewidentnie podrywał koleżanke , powiedziałam to chłopakowi bo tez jestes dosc ładna co by zrobił gdyby mnie molestował tamten w domyśle szef czysto hipotetecznie , to mój że niewie , że coz mógłby poradzic .. Co myślec ? Zastanawia mnie to , byłybyscie z kims takim ? tro mój 1 facet ale niektóre cechy u niego wytrącają mnie z równowagi jest tez troche leniwy a nawet wiecej niz troche :) Prosze o rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez wyjścia
Nie wiem, co ja Ci na to poradzę? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhtttt
zastanów się jaka Ty jesteś ciotowata skoro prosisz o rady obcych ludzi na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez wyjścia -- No właśnie nieciekawa sytuacja , myśllałam że napewno staniew mojej obronie jakoś pocieszy niekazałabym mu sie z nim bić ale jakoś mi pomóc ...Czy któras tez tak ma ?.. Ze nie czuje sie bezpieczna przy swoim facecie? Bo mój bałbys sie chyba głos otworzyć jakby mi sie coś działo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
a po co mialby glos otwierac? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE MAM FB
heheh wg.mnie On na 100% a nawet na 101% ujest ciotą......uciekauj od niego bo co bedzie jak np.wracajac pozna pora z np,imprezy napadna -was gachy i Twoj facet na bank ucieknie -albo zasloni sie Twoja osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyrfh
uprawialiscie juz sex?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Woli zmienić temat i nie rozmawiąc o złych rzeczach bo jak sam mówi nie chce sie kłocić .. bhtt --> Ja jestem jego przeciwwienstwo jestem otwarta pomocna , jakbym wiedziała co zrobic to bym nie pisała ;/ Wole na anonimowym ludzi doświadczonych niz znajomym mówić o swoim facecie .Coraz bardziej utwierdzam sie w tym że do siebie nie pasujemy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhtttt
jak chcesz miec bodyguarda to sobie wynajmij - w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam fb --> jakby nas napadli to jestem rpawie pewna zeby nic nie zrobił , raz gosc do mnie sie przyczepił to nic sie nie odzywał cos tam sie odezwał jak sie zapytał ale jak widział że jest potem nachalny to ja wolałam wyjsc a on za mną ;/ Horrror ;/ Ja akurat uważam że powininen gdyby mi sie taka sytuacja stała , juz wole chyba żeby palił i pił niz taki był bez życia ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parrassol
biedna dziewczyna i biedny chłopak,ale ja w tej sprawie głosu nie otworzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
takiego sobie wybralas wiec albo rozstan sie z nim albo przestan marudzic jakby ci sie trafil odwazny to bys narzekala, ze cie bije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci ze to co czlowiek
mysli czysto hipotetycznie nie zawsze pokrywa sie z tym co by zrobil jakby znalazl sie w takiej sytuacji. moze mysli ze nie jest w stanie cie obronic i pomoc a w obliczu powaznego problemu znalazlby w sobie sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bhtt __jak dla mnie to chyba normalne cechy u faceta żeby stanąl w obronie swojej kobiety , jesli możesz to nie wypowiadaj sie juz bo widac nie obrażajac cie po komentarzach że jestes tego samego pokroju facet powinien byc męski stanąć w obronie swojej kobiety a nie sie bać teraz bardziej utwierdzam sie w tym przekonaniu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE MAM FB
W ogole..kochasz Go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem ci co to za czlowiek-- tylko że ja juz byłam w takiej sytuacji co dosiadł sie do nas obcy człowiek i był troszke nachalny to sama wziełam torebke i wyjsc musiałam a on za mna ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
autorko a jak sie "otwiera glos"? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awede
po co podałas maila ,liczysz ,że ktoś napisze i będzie cie pocieszał w realu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam fb --> kocham bo jest dla mnie dobry czuly tylko że jak sobie pomysle że nie moge na niego liczyć w wielu sprawach sie pytam kolegów bo to oni w sumie *jaja mają *i mi doradzają , z nim łaczy mnie sex ale teraz ochoty nawet nie mam coraz bardziej przez to wszystko. W opini moich rodziców jak samam mama powiedziała to ciota bo nic sie nie odezwie, Sama mi powiedziała kogo ja do domu przyprowadziłam;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci ze to co czlowiek
widocznie nie poczul ze tamten ci zagraża. my kobiety jestesmy bardziej emocjonalne i pewne zachowania obcych facetow wydaja sie nam conajmniej nie na miejscu, a facet tylko popatrzy i widzi poniekad siebie. wydaje mi sie ze przesadzasz/nie kochasz go i szukasz pretekstu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awede
ja pierdole,ty sobie chyba jaja robisz ,bo to niemozliwe aby było prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ixxy--> no że coś powie , jakby mi sie krzywda dziala tamtemu mówie czysto hipotetycznie Maila nie podałam dla pocieszania mnie , przez przypadek niewiedzialam ze sie zapisze niewazne na tego maila nie wchodze wiec to nic nie da chodzby nawet ktos pisał bo hasła niepamiętam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhtttt
no to masz już odpowiedz na swoje pytania: potrzaebujesz agresywnego mięsniaka, który będzie spuszczał łomot każdemu kto na Ciebie rzuci okiem, a ty jak księżniczka będziesz czekać aż skończy. Tobie też czasem przywali jak uzna ze za długo patrzysz na jakiegoś kolesia, może nawet będzie wtedy po pijaku - przecież tak wolisz. Rozstań sie ze swoim chłopakiem, on nigdy taki nie będzie. Znajdz sobie jakiegoś karka i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
tylko seks cie z nim laczy? :o rozstancie sie lepiej i podziekuj mamie za opinie o facecie, ktorego sobie wybralas widac jak szanuje twoj wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci ze to co czlowiek
czyli wychodzi ze nie kochasz nie kocha sie BO jest dobry, czuly, tylko kocha sie POMIMO tego ze jest ciapowaty czy inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
P.S. glos sie ZABIERA a nie OTWIERA :D otworzyc to mozna buzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem ci ---- Bardzo go kocham , gdyby tak nie było to bym sie z nim rozstala bo doslownie kazdy mi mówi że to ciota rodzina znajomi i nawet sie ze mnie śmieją , ja jestem dośc ladna i problemów z facetami nigdy nie miałam , ale ta jego cecha mi bardzo przeszkadza bo jak mam sie czuc bezpieczna jak on taki jest ;/ Łozko to nie wszystko liczy sie jaki jest w życiu on przy najmnijeszych problamach chce schowac głowe w piasek ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhtttt
kim Ty jesteś, że mówiąc o "życiu" opowiadasz kolejne historie jak to ktoś Cię zaczepił a Twój facet nie stanął w Twoijej obronie?? Ja się zachowuje normaknie, jestem atrakcyjna ale nigdy, NIGDY nie zdarzyła mi się sytuacja zeby ktoś zaczepiał mnie w taki sposób, żeby konieczna była interwencja innego mężczyzny. Wystarczy umieć się zachować, również zachować ostrożność, a nie być jak mały piesek zaczepno - obronny - zaczepiać innych a jak dadzą się sprowokować to liczyć, że ktoś inny mnie obroni. Dziewczyno, zastanów się nad tym co mówisz i co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bhtt--- tylko że ten facet był pijany a my tam sami siedzielismy była wczesna godzina poszlismy na śniadanie bo wracalismy z trasy ... wiec juz głupot nie opowiadaj bo sa debile co do byle kogo sie przysiadną .. Tu widac jak faktycznie znasz zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam takiego faceta ;-)
bardzo dobrze ;-) mój mąż niestety też czasami zachowuje się podobnie. W czasie narzeczeństwa jeszcze miała taką sytuację, że nachalnie podstawiał się do mnie obcy facet, na co mój obecny mąż bez słowa zabrał mnie z imprezy. Później w ogródku kawiarnianym facet był bardzo nieprzyjemny i nawet coś o mnie powiedział pod nosem, a mój mąż tylko "załagodził sytuację", zapłacił i wyszliśmy. Wiele razy byłam na niego zła za to, że nie staje w mojej obronie, czasami nadal mam takie poczucie, że jednak powinien... Niestety, nie ma chyba ideałów. W innych kwestiach jest na prawdę świetnym mężem, ojcem, a to że nie jest na tyle przebojowy/odważny żeby publicznie wziąć czyjąś stronę ... siebie też nie umie bronić, zawsze w podobnych sytuacjach milczy i wychodzi, dzieci też nie bardzo i może to lepiej... Kiedyś była sytuacja w przedszkolu, która wymagała poważnej rozmowy z panią, uparłam się, żeby mąż to załatwił, więc załatwił... wziął dziewczynę na stronę i zagroził dosłownie. Była w szoku, ja też a mąż nie rozumiał o co mi chodzi, przecież chciałam żeby sprawę załatwił... Więc już nie chcę ;-) Może to, że jest spokojny raczej i nie pretensjonalny jest zaletą w życiu domowym. Gdyby "skakał" do wszystkich, był agresywny to na pewno w domu też reagowałby inaczej na sytuacje trudne, konfliktowe. Pomyśl w ten sposób. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, to ja przy moim mężu czuję się bezpieczna. A w dorosłym, codziennym życiu bronię się sama jak trzeba, bo zdecydowanie mamy ku temu lepsze predyspozycje ;-) Tak myślę o tym szefie... chyba nawet nie chciałabym żeby mój mąż interweniował w takich sprawach, sama zrobiłabym co trzeba. Wkońcu jesteśmy dorośli, każdy dba o swój interes a na ramieniu męża można w domu się wyżalić, wesprzeć, ale nie w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×