Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zimny ogień czarnych słońc

bądź proszę cię na rozstań moście...

Polecane posty

Gość zimny ogień czarnych słońc

Wiem że to banalna historia jakich wiele... Wiem, że nie ma dla nas przyszłości, że nie będzie happy endu... Wiem, że muszę o nim zapomnieć... Ale jak? Rozumiemy się bez słów, on zawsze bezbłędnie wyczuwa moje nastroje, zawsze wie, że coś jest nie tak... Moglibyśmy nawet nie rozmawiać, wystarczy spojrzenie i już oboje wiemy co chcemy powiedzieć... On szuka mojego wzroku, szuka go cały czas, szuka kontaktu, szuka bliskości, tej w codzienej rozmowie i tej bliskości intymnej... Ja go kocham do szaleństwa ... on mnie nigdy nie pokocha... Nie chce, nie potrzebuje tego uczucia... Ale ja wiem, że kiedyś kogoś spotka, że się zakocha ... nie we mnie... I tak w tym tkwię, zapadam się, trwam przy nim tak blisko i tak daleko... Duszę się... Nie potrafię żyć bez jego słów, oczu, dłoni... Ale muszę powiedzieć stop, bo stoję nad przepaścią, jeszcze krok i... Jak przestać kochać??? Jak przestać myśleć??? Jak, jak, jak ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gorący ogień
Wiem co czujesz,mam tak samo,wystarcz spojrzenie które bez słów mówi wszystko. Ja mam nadzieję,która nie minie. ...nigdy nie mów nigdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimny ogień czarnych słońc
nadzieja umiera ostatnia... potem zostaje już tylko ból... łatwiej by mi było gdybym go nie widywała ale póki co tego nie zmienię on ciągle jest w moim życiu, każdego dnia... będzie na zawsze choć wiem, że nie zawsze będzie tak blisko... kiedyś nasze drogi się rozejdą, ale zostaną wspomnienia i tęsknota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem 233232
nie rozumiem. Skoro: 1) Ty go kochasz 2) On Cie kocha 3) rozumiecie sie bez słów i w ogóle jesteście dla siebie stworzeni to dlaczego nie jesteście razem? dlaczego z góry zakładasz ze ON Cie nie kocha kiedy prawdopodobnie czuje sie tak samo jak Ty? Czego sie boisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimny ogień czarnych słońc
nie powiedziałam, że on mnie kocha... on mówi, że nie kocha i nigdy nie pokocha... to on mówi nigdy... dlatego muszę się od niego odsunąć... a nie jest łatwo gdy on ciągle zabiega o to by być blisko, szuka mojego wzroku, możemu godzinami tylko wpatrywać się w siebie, bez słów, szuka kontaktu ze mną i tego przyjacielskiego i tego intymnego, rozumiemy się jak nikt, nigdy nie brakuje nam tematów do rozmowy, są motylki, jest przyjaźń, jest wspólnota... możemy milczeć, możemy gadać nie nudzimy się nigdy ze sobą... można by powiedzieć, że tak jesteśmy dla siebie stworzeni... ale... jednocześnie on mówi, że nie pokocha, że nie chce kochać... mogłabym być obok niego tak długo jak mi pozwoli być blisko... ale mi to nie wystarczy ... i jemu też chyba nie... nie wiem... zawsze do czegoś dochodzi... zawsze przekraczamy granicę przyjaźni... ale wiem, że to droga do nikąd bo skoro facet mówi nie to znaczy nie, oni raczej są w tym względzie nieskomplikowani... i uprzedzam od razu, że wiem, że nie chodzi mu tylko o to by mnie "przelecieć" nie jest z tych zimnych drani, zresztą mógł to już dawno zrobić... dlatego chcę się zdystansować, chcę przestać go kochać, bo to boli z każdym dniem bardziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truuuuuuu
Zimny Ile masz lat , to wbrew pozorom bardzo ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimny ogień czarnych słońc
Oj trochę mam... zbliżamy się oboje do 40... to nie jest szczenięca miłość... Nie jesteśmy dzieciakami, które zachłysnęły sie pierwszym porywem serca i same tak naprawdę nie wiedzą co to jest i czego chcą. Oboje jesteśmy po "przejściach", tylko, że ja potrafiłam się znowu zakochać, chociaż obiecywałam sobie, że już nigdy więcej... Ale pojawił się on i nie potrafiłam już się kontrolować, a on? Cóż przy całej tej bliskości, która między nami jest, całym tym "braterstwie dusz" ... ja nie jestem tą która go z tego lęku wyleczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×