Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość silvertree

mam dość swojego życia.

Polecane posty

Gość silvertree

mam 20 lat i brak chęci do życia. Od lat zmagam się ze stanami depresyjnymi, choć nigdy nie byłam u specjalisty, więc diagnozy nie ma. Od roku moje zycie kręci się wokół studiowania i pracy dorywczej, mam dość, mój kierunek jest bardzo prestiżowy, poprzeczka zawieszona wysoko i o ile sesję zimową zdałam o tyle z letniej czeka mnie poprawka. Nie wiem nawet czy te studia mnie interesują, czy dobrze wybrałam, tak naprawdę był to wybór mojej mamy a ja nie oponowałam bo nie widziałam się na politologii czy filologii polskiej. Jestem sama, niedawno rozstałam się z chłopakiem, z rozsądku, straciłam wiarę w miłość, mimo iż to nie był mój pierwszy nieudany związek, dałam szansę żeby ktoś pokazał mi, że wczesniej się myliłam-a zamiast tego potwierdził wczesniejszą diagnozę. Moi rodzice rozwiedli się kiedy byłam w podstawówce, wczesniej byłam świadkiem kłotni a nawet rękoczynów w domu, nie wiem co to miłość rodzicielska, choć moja mama zawsze bardzo się starała mi ją dać, nie obwiniam jej, bo miała ciężkie zycie z moim ojcem, szanuje ją i podziwiam, ale zazwyczaj nie było jej przy moich problemach, ojciec przypomniał sobie o mnie tak naprawdę kiedy juz dorosłam, teraz spodziewa się dziecka z drugą zoną, czego ja kompletnie nie akceptuję, jestem zła i zazdrosna. W dodatku od 4 lat cierpię na zaburzenia odżywiania. Wiem jedno, gdyby nie moi wspaniali przyjaciele (i brak odwagi) dawno juz skonczylabym ze sobą. Przechodzę teraz takie załamanie ze boje się wstawać z łóżka, codziennie znieczulam się procentami i codziennie palę paczkę fajek. Mam dośc, ale nie wiem co robic, nie mam siły juz probować kolejny raz z tego wszystkiego wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej dziewczyno masz dopiero20 lat i życie przed sobą ,takze proponuję wziąć się w garść i zająć się studiami a nie rozczulaniem nad sobą i zastanowić się jak się bedzie czuła i co będzie przeżywała twoja mama jak popełniłabyś samobójstwo . facet ? jak sama pisałaś nie jeden był i na pewno znajdzie się kolejny który zainteresuje się tobą .życie jest warte dużo więcej .takze głowa do góry wciagnij brzuch piersi napnij i do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli ktoś w okresie swojego dzieciństwa nie zazna prawdziwej, dojrzałej miłości ze strony rodziców, wchodzi w dorosłe życie z bardzo wysokim poziomem lęku przed samotnością. I z bardzo niskim poczuciem własnej wartości, z brakiem samoakceptacji, ponieważ nie doświadczył tej prawdziwej miłości od tych, którym zawdzięcza swoje istnienie. Traumy dzieciństwa mają swoje następstwa. Gdy ktoś nie kocha siebie, nie jest w stanie kochać innych. I pozbawiony jedynej skutecznej drogi do zwalczenia lęku przed samotnością, czyli miłości - szuka dróg do jego uśmierzenia nie w sobie, a w świecie zewnętrznym. A to prowadzi do uzależnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona22ona__
Rozumiem Cię doskonale.. przez domowe awantury mam zjechaną psyche do reszty.. jestem pesymistką i nie żyje w niepewności.. i nie umiem żyć chwilą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silvertree
uh, temat się zdublował. no nic, odpisze tu. doświadczony panlbn- piszesz bardzo racjonalnie, oczywiscie ja to wszystko wiem i zdaje sobie z tego sprawę, w zyciu zawsze kierowałam się rozumem, ale ile mozna znosić ciosów? W pewnym momencie człowiek staje się wyprany z uczuć, ja się tak, paradoksalnie, czuje. Że juz mi na niczym nie zalezy. Wcale nie chcę popełnić samobójstwa, za duzo mam strachu w sobie, ale gdyby byla jakas 100%owo skuteczna i bezbolesna metoda, to kto wie. siódemka44 - tekst Twojego autorstwa czy z jakiej strony? Ja sie nie boję samotnosci, samotnosc zawsze byla dla mnie ukojeniem, wiele moich relacji zakonczylo się z tego powodu, ze czulam, iz ktos mnie ogranicza, jestem typem samotnika, ale nie smutasa. Nie sądzę tez,zebym nie kochala siebie, kocham się az za bardzo, jestem egoistką, ale kocham się miłoscią trudną. Uzaleznien, oprocz papierosow, nie stwierdzono. Nie zalewam się w trupa, kiedy mam obowiązki, nie piję. Ona22ona__ - to źle, bo zycie chwilą to jedyne co mozemy zrobic, w koncu planowanie nie ma sensu, bo cos moze nie wypalic, bo tylko się zadręczamy. Ja chcę zyc chwilą i nie myslec o jutrze, dlatego zaraz otwieram piwo i sie znieczulam, moze zasnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silvertree
uh, temat się zdublował. no nic, odpisze tu. doświadczony panlbn- piszesz bardzo racjonalnie, oczywiscie ja to wszystko wiem i zdaje sobie z tego sprawę, w zyciu zawsze kierowałam się rozumem, ale ile mozna znosić ciosów? W pewnym momencie człowiek staje się wyprany z uczuć, ja się tak, paradoksalnie, czuje. Że juz mi na niczym nie zalezy. Wcale nie chcę popełnić samobójstwa, za duzo mam strachu w sobie, ale gdyby byla jakas 100%owo skuteczna i bezbolesna metoda, to kto wie. siódemka44 - tekst Twojego autorstwa czy z jakiej strony? Ja sie nie boję samotnosci, samotnosc zawsze byla dla mnie ukojeniem, wiele moich relacji zakonczylo się z tego powodu, ze czulam, iz ktos mnie ogranicza, jestem typem samotnika, ale nie smutasa. Nie sądzę tez,zebym nie kochala siebie, kocham się az za bardzo, jestem egoistką, ale kocham się miłoscią trudną. Uzaleznien, oprocz papierosow, nie stwierdzono. Nie zalewam się w trupa, kiedy mam obowiązki, nie piję. Ona22ona__ - to źle, bo zycie chwilą to jedyne co mozemy zrobic, w koncu planowanie nie ma sensu, bo cos moze nie wypalic, bo tylko się zadręczamy. Ja chcę zyc chwilą i nie myslec o jutrze, dlatego zaraz otwieram piwo i sie znieczulam, moze zasnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silvertree
uh, temat się zdublował. no nic, odpisze tu. doświadczony panlbn- piszesz bardzo racjonalnie, oczywiscie ja to wszystko wiem i zdaje sobie z tego sprawę, w zyciu zawsze kierowałam się rozumem, ale ile mozna znosić ciosów? W pewnym momencie człowiek staje się wyprany z uczuć, ja się tak, paradoksalnie, czuje. Że juz mi na niczym nie zalezy. Wcale nie chcę popełnić samobójstwa, za duzo mam strachu w sobie, ale gdyby byla jakas 100%owo skuteczna i bezbolesna metoda, to kto wie. siódemka44 - tekst Twojego autorstwa czy z jakiej strony? Ja sie nie boję samotnosci, samotnosc zawsze byla dla mnie ukojeniem, wiele moich relacji zakonczylo się z tego powodu, ze czulam, iz ktos mnie ogranicza, jestem typem samotnika, ale nie smutasa. Nie sądzę tez,zebym nie kochala siebie, kocham się az za bardzo, jestem egoistką, ale kocham się miłoscią trudną. Uzaleznien, oprocz papierosow, nie stwierdzono. Nie zalewam się w trupa, kiedy mam obowiązki, nie piję. Ona22ona__ - to źle, bo zycie chwilą to jedyne co mozemy zrobic, w koncu planowanie nie ma sensu, bo cos moze nie wypalic, bo tylko się zadręczamy. Ja chcę zyc chwilą i nie myslec o jutrze, dlatego zaraz otwieram piwo i sie znieczulam, moze zasnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silvertree
uh, temat się zdublował. no nic, odpisze tu. doświadczony panlbn- piszesz bardzo racjonalnie, oczywiscie ja to wszystko wiem i zdaje sobie z tego sprawę, w zyciu zawsze kierowałam się rozumem, ale ile mozna znosić ciosów? W pewnym momencie człowiek staje się wyprany z uczuć, ja się tak, paradoksalnie, czuje. Że juz mi na niczym nie zalezy. Wcale nie chcę popełnić samobójstwa, za duzo mam strachu w sobie, ale gdyby byla jakas 100%owo skuteczna i bezbolesna metoda, to kto wie. siódemka44 - tekst Twojego autorstwa czy z jakiej strony? Ja sie nie boję samotnosci, samotnosc zawsze byla dla mnie ukojeniem, wiele moich relacji zakonczylo się z tego powodu, ze czulam, iz ktos mnie ogranicza, jestem typem samotnika, ale nie smutasa. Nie sądzę tez,zebym nie kochala siebie, kocham się az za bardzo, jestem egoistką, ale kocham się miłoscią trudną. Uzaleznien, oprocz papierosow, nie stwierdzono. Nie zalewam się w trupa, kiedy mam obowiązki, nie piję. Ona22ona__ - to źle, bo zycie chwilą to jedyne co mozemy zrobic, w koncu planowanie nie ma sensu, bo cos moze nie wypalic, bo tylko się zadręczamy. Ja chcę zyc chwilą i nie myslec o jutrze, dlatego zaraz otwieram piwo i sie znieczulam, farmakologiczne sposoby przywolania snu juz mi sie skonczyly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silvertree
sorry, kafe mi sie siadlo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona22ona__
Życzę wszystkiego dobrego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona22ona__
z daleka jesteś?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silvertree
okolice Warszawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona22ona__
pozdrawiam z południa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona22ona__
pozdrawiam zatem z południa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trade
dziewczyno 99% procent stanow depresyjnych powoduje przerost grzybow z rodziny Candida,poczytaj o tym. psychiatria wie o tym ale kartelom farmaceutycznym oplaca sie pisac antydepresanty i leczyc farmakologicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trade
dziewczyno 99% procent stanow depresyjnych powoduje przerost grzybow z rodziny Candida,poczytaj o tym. psychiatria wie o tym ale kartelom farmaceutycznym oplaca sie pisac antydepresanty i leczyc farmakologicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trade
dziewczyno 99% procent stanow depresyjnych powoduje przerost grzybow z rodziny Candida,poczytaj o tym. psychiatria wie o tym ale kartelom farmaceutycznym oplaca sie pisac antydepresanty i leczyc farmakologicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trade
dziewczyno 99% procent stanow depresyjnych powoduje przerost grzybow z rodziny Candida,poczytaj o tym. psychiatria wie o tym ale kartelom farmaceutycznym oplaca sie pisac antydepresanty i leczyc farmakologicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trade
dziewczyno 99% procent stanow depresyjnych powoduje przerost grzybow z rodziny Candida,poczytaj o tym. psychiatria wie o tym ale kartelom farmaceutycznym oplaca sie pisac antydepresanty i leczyc farmakologicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×