PROSZĘ O SZYBKĄ POMOC! PILNE! Z PODPISEM NA UMOWIE !

Mam problem. Podpisałem z klientem umowę na wykonanie jednej usługi. Na tej umowie podpisała się za klienta ŻONA jego imieniem i nazwiskiem. CZY TA UMOWA JEST WAŻNA? PRAGNĘ JĄ ZERWAĆ W TRYBIE NATYCHMIASTOWYM, czy ona jest ważna?

a na jaką usługę to była umowa i dlaczego chcesz ja zerwać?

Umowa dotyczyła pielęgnacji ogrodu (roczna pielęgnacja). Niestety chcę ją zerwać, bo ten klient jest upierdliwy, wymaga ode mnie więcej niż na umowie, chamsko się odzywa jakbym był jego pracownikiem :/ Dziś napisałem, że zrywam umowę i żądam od niego zwrotu pieniędzy za jedną wizytę, gdzie kosiłem trawę. Napisał, że chyba śnię. I że mam mu zwrócić zaliczkę ( 500 zł). Poniosłem straty bo zakupiłem pare rzeczy i on nie chce mi za to zwrócić pieniędzy. Umowę podpisała jego żona nazwiskiem i imieniem męża.

cholera czy jest tu jakiś prawnik albo osoba znająca się na prawie?????

jeżeli na umowie były dane tego pracownik, a podpisała żona, to umowa nieważna...

jak dla mnie jest nieważna, bo powinna podpisać się swoim imieniem i nazwiskiem a nie męża... co więcej wg mnie grozi jej za to nawet odpowiedzialność karna.

nie można podpisać się na dokumencie cudzym nazwiskiem - przecież to fałszerstwo

A więc tak , umowa opiewała na kwotę 9,000 zł. Umowa była między mną( firmą) a Panem Janem Kowalskim. Za Pana Jana Kowalskiego podpisała się żona, ale nie swoim imieniem i nazwiskiem tylko jako JAN KOWALSKI. Czy na obecną chwilę mogę żądać zwrotu poniesionych nakładów?

Dodam, że oczywiście on wiedział o tym że żona się podpisała za niego.

O co również chodzi. Zlecenia miałem wykonywać od 1 lipca. Ale w czerwcu już ( zaraz po podpisaniu umowy) zacząłem małe prace w ogrodzie. Zrobiłem opryski na chwasty itd. Sam zakupiłem preparaty za które nie zwrócono mi pieniędzy. Teraz on domaga się zwrotu zaliczki, ale za preparaty oraz moją dotychczasową pracę nie chce dać pieniędzy, bo mówi, że TO JA ZRYWAM UMOWĘ. czy ma rację?

możesz zgłosić to, że umowa jest nieważna bo podpisała się żona, a więc podrobiła podpis, ale Ty też możesz mieć problemy

podpisy owszem nie są zgodne z prawem, tylko skoro wiedziałeś o tym wcześniej to też nie przemawia na Twoją korzyść że raptem to zgłaszasz. A jeżeli w umowie jest praca od lipca to niestety nie wyegzekwujesz pieniędzy za czerwiec, nie potrzebnie zaczynałeś już prace i włożyłeś pieniądze. Najlepiej polubownie zakończyć spór.

tzn nie jestem pewna czy w takiej sytuacji (kiedy mąż wiedział i wyrażał zgodę na zawarcie umowy) możesz ją unieważnić. Z całą pewnością było to fałszerstwo (art 270 kk), aloe jest jeszcze art 60 KC zgodnie z którym wola dokonania czyności prawnej (czyli również zawarcia umowy) może być wyrażona w każdy sposób , czyli np. jeśli poczyniłaś już nakłądy a on zgodził się to wyrażił swą wolę. tak mi się wydaje

Nie, nie w umowie było że start w czerwcu, ale pełną parą w lipcu. Pracę zacząłem wykonywać w dniu podpisania umowy. 3 dni później czyli dziś chcę ją zerwać. Owszem, on o tym wiedział, że żona podpisała ( on był w pracy), ale do cholery dlaczego nie mogę żądać zwrotu poniesionych kosztów? Na wodę też nie jeżdzę, a w jedną stronę to 40 km. Byłem 6 razy ( 5 dni ustalenia dot. umowy) i 6 raz kiedy ją podpisaliśmy a ja zacząłem pracę.

Czy to że ja zrywam umowę, nie obliguje go do opłacenia rzeczy które już wykonałem?

cholera, pomocy, on barabani na e-maile o przelew z zaliczki ! :(

skoro umowa jest od lipca to nie obowiązuje jeszcz

to już zależy od umowy, jeżeli przewidywała nakłady finansowe w czerwcu a ty masz faktury to musi oddać kasę... tylko z tym musi to różnie może wyglądać jak zaczniecie po sądach chodzić...

nie podważy prawdziwości podpisu- umowa jest ważna

skoro ty zrywasz umowę- twoja strata. Chyba, że masz twarde dowody, ale nie masz... Odwidziało ci się...

Wczoraj byłeś człowiekiem od remontu i zrywałeś umowę, dzisiaj z kolei ogrodnikiem. I za każdym razem nie chcesz zwrócić zaliczki bo klient upierdliwy.. nieźle :(

ale hcesz zerwać umowę z powodu chamskiego zahcowania drugiej strony?? bo jeśli chozi o formę zawarcia umowy i kwestię podrobionego podpisu piałam wyżej

również uważam, że umowa jest ważna a jej rozwiązanie teraz powinno być przeprowadzone zgodnie z paragrafem umowy. Nie sądzę, że Ci zapłaci, skoro tak od razu reaguje. Szczerze to uważaj, bo jeszcze Ty mu zapłacisz.

jak to skoro pan kowalski nie podważy podpisu? A jego żona to bezkarnie może podpisywać się na dokumentach w jego imieniu? Teraz nie podważy, ale jakby doszło do zapłaty to mógłby podważyć że on jej nie podpisywał, prawda?

chcesz zerwać umowę z powodu chamskiego zachowania drugiej strony? co do kwestii podrobionego podpisu i ważności umowy wypowiedizałam się wyzej

jak to skoro pan kowalski nie podważy podpisu? A jego żona to bezkarnie może podpisywać się na dokumentach w jego imieniu? Teraz nie podważy, ale jakby doszło do zapłaty to mógłby podważyć że on jej nie podpisywał, prawda? Niestety nie masz racji, w KK jest napisane, że nawet jak osoba wie to i tak jest to fałszerstwo.

jak to skoro pan kowalski nie podważy podpisu? A jego żona to bezkarnie może podpisywać się na dokumentach w jego imieniu? Teraz nie podważy, ale jakby doszło do zapłaty to mógłby podważyć że on jej nie podpisywał, prawda? Niestety nie masz racji, w KK jest napisane, że nawet jak osoba wie to i tak jest to fałszerstwo.

jak to skoro pan kowalski nie podważy podpisu? A jego żona to bezkarnie może podpisywać się na dokumentach w jego imieniu? Teraz nie podważy, ale jakby doszło do zapłaty to mógłby podważyć że on jej nie podpisywał, prawda? Niestety nie masz racji, w KK jest napisane, że nawet jak osoba wie to i tak jest to fałszerstwo.

problem powstaje wtedy kiedy on powie, że to nie jego podpis. Dopóki go aprobuje- jest OK.

Nie byłem nigdy facetem od remontów, ludzie !!!!!!! Tamala nie tylko z powodu chamskiego zachowania. Ten facet krzyczy na mnie, dzwoni nawet o 23,00 w nocy z glupimi pytaniami czy na pewno zaczne prace itd. Poza tym facet jest nieograniety, doklada mi do umowy wiele innych rzeczy do zrobienia, a jak powiedzialem ze to dodatkowo platne to on mowi pod nosem: jeszcze kurwa zobaczymy. Mam dośc i nie zamierzam z kims takim wspolpracowac!!! Sprawdzilem juz w KK, umowa nie jest wazna, a ona odpowiada za falszerstwo ( nawet za zgoda meza). Nie odpowiadala by gdyby on mial dokument notarialny pozwalajacy jej sie wszedzie podpisywac za niego. Czyli co, zrobielm robote a kasy nie otrzymam, mimo iz srodki na opryski ( ok.200 zł) zaplacilem kurwa ze swoich? \ a spryskalem ICH OGROD