Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kurka (nie)domowa

nawet sex nie pomaga

Polecane posty

Gość kurka (nie)domowa

ani sprzątanie, ani mycie okien, ani malinki, ani spacery, ani schody, ani pieszczoty sutków nawet! Główka niziutko - lada dzień miałam rodzić, a tu wczoraj minął termin :( Macie jeszcze jakieś sposoby? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaneska
spokojnie jeszcze tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do justysi
mam to samo:/ w sob mija termin, a u mnie nic, ani widu ani slychu, w dodatku zadne sposoby domowe na wywolanie nie pomagaja...wiem, że mam jeszcze czas, ale 9ego mam miec wywolanie, a juz raz to przeszlam i bylo strasznie, wiec tak pragne sama urodzic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka (nie)domowa
jakby mi ktoś powiedział - za 7 dni pani urodzi to bym była spokojna - a tak? nic nie można zrobić, zaplanować, tylko czekać;/ w dodatku pan doktor powiedział mi (tydzień temu), że już mam nie wychodzić sama z domu, bo może się zacząć w każdej chwili - i tak od tygodnia czekam na tą "każdą chwilę" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka (nie)domowa
na szczęście to mój pierwszy, więc nie wiem co to wywołanie i się nie boję :) a za Ciebie trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do justysi
poza tym przeraza mnie ta fala upalow, ktora podobno nadchodzi do naszego kraju, a mi juz przy 25 bylo cholernie ciezko...w dodatku przytylam 22kg juz:/ choc uwazalam co jem, wiec kolejne 11dni znow mi przybedzie, fuck!:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do justysi
ja tez za Ciebie trzymam kciuki! a porod indukowany jest z tego co slyszalam/czytalam ciezszy, dluzszy, bardziej bolesny, bo jest sztuczna ingerencja w organizm (oksytocyna,przebicie wod,masaz szyjki itd...)...poza tym nie u wszystkich tak sie to odbywa, jzebys sie nie wystraszyla, bo czasem oksytocyna przyspiesza i pomaga, wiec sie czasem nie martw:) ja mialam tego pecha, ze urodzilam 13dni po terminie po 19godzinach męki (2 dziewczyny z sali po oksy urodzily w 1,5 i 2,5h, wiec nie ma reguly, a mialy wieksze dzieci)...dlatego teraz tak marze, zeby skurcze zaczely sie w domu, zebym pojechala do szpitala z mezem i urodzila tam sama, a nie z pomoca lekarzy i roznych srodkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mejew89
moze chce sobie jeszcze w brzuszku posiedziec?? :) Kurka a z usg i @ masz termin tak samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apasz25
Nieźle Cię roztyło po dziecku... fuck.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka (nie)domowa
22 kg - masakra - przytyłam 12 i czuję się jak zdezelowana lokomotywa! to jak Ty się musisz czuć!? współczuję! mi też było ciężko przy ostatnich upałach - może zdążymy przed? :) pan dr mówił mi na ostatniej wizycie, że pomimo, że szyjka jest ciągle zamknięta to główka jest baaardzo nisko i że lada chwila i zacznie się akcja, więc z nadzieją wypatruję skurczy, ale oprócz przepowiadających, których mam dość dużo i to od dawna - nic się nie dzieje. Ps. poród porodowi nie równy, więc jest szansa, że tym razem uda Ci się tak jak chcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka (nie)domowa
termin z OM miałam na wczoraj a z USG na 23 czerwca. I nici :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponoć szczypanie sutków pomaga bo wydziela sie w organiżmie oxytocyna ,która wywołuje poród znam pare dziewczyn którym pomogło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mejew89
ee to pewnie juz cie szlag trafia ?? :) kurde ja nie wiem co te dzieci widzza fajnego w tych brzuszkach jak mamusie na nie czekaja!! dobrze ze bede miala cc bo 1 szy synek tez wyszedl tydz po terminie i to byl wywolany porod a skonczyl sie cc :/ sprobuj umyc jednego dnia okna odkurzyc i cale mieszkanie wyszorowac razem z podlogami moze wtedy sie uda?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mejew89
tak tak ja Tez slyszalam ze szczypanie i ciaganie suktow pomaga :) wiec do dziela!! i daj znac jak juz urodzisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do justysi
no roztyłam się roztyłam i co poradzę?:p na początku jak ciągle miałam mdłości i wymioty, to schudłam 3kg, potem waga stała w miejscu, a jak mdłości przeszły i zaczęłam jeść normalnie bez objadania się, to zaczęło mi wpadać po 3-4kg w miesiącu i nie miałam na to najmniejszego wpływu. wydaje mi się, że jest to sprawa bardziej hormonalna i genetyczna. moja mama,babcia,ciotka,siostra też po tyle tyły, z tym, że mama ma zaledwie 158cm wzrostu i ważyła przed ciążą 47kg, więc jak przytyła 30, a potem schudła 20pare, to i tak wyglądała super:) ja przy 168cm ważyłam jeszcze w poprzednie wakacje 62kg, zawsze ładnie i akurat wyglądałam, miałam dużo tkanki mięśniowej, bo byłam wysportowana w szkole, reprezentowałam ją w wieku dziedzinach, a potem jak przestałam się uczyć, to po pracy 5 razy w tyg biegałam na 2h fitness dla zaawansowanych. Kiedy w sierpniu odstawiłam tabletki, to momentalnie wpadło mi z 3kg w 2miesiące, więc startowałam z wagą 65, w tej chwili ważę już z 87, a poród się nie zapowiada...W dodatku teraz bardzo napuchłam i podeszłam wodą, hemoglobina bardzo spadła i wyglądam jak bania:) mam nadzieję, że to szybko zleci, choć tłuszczu też jest sporo na pewno, no ale cóż...to druga i ostatnia ciąża...na szczęście nie mam skłonności do rozstępów, na brzuchu nie mam ani jednego, ufff, mam jedynie cellulit spory teraz, ale w pierwszej ciąży też miałam, a potem znikł szybko na udach i pupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka (nie)domowa
nawet lekarz mi powiedział, że w nasieniu mężczyzny są prostaglandyny, które pomagają w skurczach i można przyspieszyć sobie poród, ale to też nie działa :) przy szczypaniu sutków faktycznie zaczynam mieć skurcze, ale takie same delikatne jak normalnie, nic nie przyspiesza, a od tygodnia tak się zabawiamy :) wczoraj umyłam lodówkę, okna, posprzątałam w szafkach, zmylam podłogi, odkurzyłam cały dom, zmieniłam pościel, prasowałam, prałam ręcznie i co? i nic :) dziś już nie mam co sprzątać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do justysi
to sobie pociągnę dzisiaj sutki:p męża namówię na seksik:p może coś się zacznie, choć pamiętam, że w pierwszej ciąży też kombinowałam i nic...teraz mam ciągle dużo ruchu, wysiłku fizycznego, w domu niespełna 3latek, biegam z zakupami po schodach ciągle i z dzieckiem za rękę, sprzątam na okrągło, wszystko robię sama, bo męża nie ma do wieczora, jadłam też maliny, ale nic a nic się nie ruszyło...też od kilku tyg pobolewa mnie po kilka razy dziennie brzuch i krzyż jak na okres, od niedawna dość mocno, ale szyjka trzyma i cisza...co zrobić, trzeba czekać, synkowi się nie śpieszy, zrobił z mamy baryłkę i ją męczy hehe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka (nie)domowa
co do rozstępów - weź krem na rozstępy do szpitala, bo podobno potrafią wyjść właśnie w tych pierwszych dobach po porodzie, ja póki co tez nie mam, ale krem zapakowałam na wszelki :) ps. przy aktywnym trybie życia te kg szybko ci uciekną, nie przejmuj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mejew89
w takim razie... pozostaje czekac!! :) ale ja bym sie wybrala do lekarza bo balabym sie zeby wody nie byly zielone :( moja znajoma tez nie miala akcji i poszla tydz po terminie, wywolali jej oxy i miala juz zielone wody plodowe.. nie chce cie starszyc tylko pisze tak na wzelki wypadek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do justysi
autorko, to mamy podobnie, widocznie jeszcze nie ta pora:) tak jak pisałam, pierwszą ciążę przenosiłam 13dni, po 11 dniach dopiero na patologię trafiłam, nawet wywoływanie od razu nie pomogło i trzeba było powtarzać, bo właściwie w piątek rano miałam oksytocynę podłączoną, a w niedzielę na wieczór urodziłam...córce leniowi się nie śpieszyło:p w szpitalu się nawet zastanawiali, czy aby terminy nie są pomylone, ale i tak musieli już wywołać, bo miałam małowodzie- wody się sączyły, nawet nie wiem kiedy, nie czułam tego, aaa chodziłam miesiąc z rozwarciem...gdybym nie urodziła po tej oxy na następny dzień w pon miałam mieć cc, ale udało się po 19h od pierwszego bolesnego skurczu do wypchnięcia dziecka z pomocą lekarza, bo położył mi się na brzuch, dlatego wiesz czemu tak przeżywam i chcę, żeby w końcu się zaczęło samo, nawet się bólu jakoś nie boję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do justysi
mejew, ja jestem pod stałą kontrolą lekarza z powodu właśnie tej pierwszej ciąży przenoszonej (wody były normalne, tylko mało, a przenosiłam prawie 2tyg, także nie ma reguły, po terminie byłam 4razy na monitoringu w szpitalu)...także ostatnie wizyty miałam 35tc,37tc,39tc,40tc, za każdym razem badanie gin,usg,sprawdzanie stanu wód i łożyska, a także wiadomo waga,ciśnienie,mocz,morfologia...wszystko jest ok...jeśli do niedzieli nie urodzę w pon rano mam w szpitalu pierwszy monitoring (ktg,usg,badanie gin), potem w czwartek i jak nadal nie urodzę ostatecznie zostaję na patologii 9ego w pon i zaczynają wywoływać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka (nie)domowa
to faktycznie masz traumatyczne przeżycia :) oby tym razem obyło się bez takich cudowań :) jutro jadę (zgodnie z zaleceniem pana doktora) do szpitala na ktg, zobaczymy co mi tam powiedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do justysi
no ja mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej, ale wiadomo, że tak czy siak człowiek przeżywa...to trzymam kciuki i pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka (nie)domowa
ja również trzymam kciuki i idę macać się po sutkach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mejew89
trzymajcie sie dziewczyny.. oby sie lekko rodzilo i wszystko bylo ok!! :) pozdrawiam kurka meza wykorzystaj do macania, niech sie przyda :P pa pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka (nie)domowa
mąż pierwszy do pomocy :) dziś rano nawet dyskutował z córunią, że już pora wychodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×