Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nattiii22

Moja mama utrzymuje mojego brata a mnie nie:/

Polecane posty

Gość Nattiii22

Mój brat chodzi na studia (geodezja) i nie pracuje nawet w wakacje bo "on się uczy cały rok" -czyli gra całymi dniami na kompie,który kupiła mu mamusia.Jest odemnie rok starszy (ja mam 22 lata) i ja nie poszłam na studia bo nie miałam kasy bo nawet nie miałam pracy a na zaoczne też trzeba płacić,żeby się utrzymać.Babcia mówi,że jego mama utrzymuje bo był pierwszy i ja muszę sobie radzić sama :/.Szukam pracy cały czas ale nie mogę pójść nawet na głupią kelnerkę bo tam potrzxebny jest podstawowy angielski a ja go nie znam a nie mam nawet jak się nauczyć bo,żeby pójść na kurs też trzeba mieć kasę +na bilet miesięczny.Wkurza mnie to,że nie mogę się uczyć a matka cały czas mi wypomina,że pracowałam za taką małą kwotę ,że powinnam sobie dobrze płatną pracę znaleźć i ma do mnie cały czas pretensje jakby to było proste przy moim wykształceniu :(.Chciałabym pójść na fryzjerkę na profesjonalne kursy ale też najpierw muszę znaleźć jakąś pracę,żeby za to zapłacić :/.Mój brat ma wszystko z górki,am tel,laptopa,kupowane ubrania a ja nawet nei mam telefonu bo jak mi się zepsuł to radź sobie sama :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 265254
Rozumiem Cię. Ja mieszkam z narzeczonym, ja z domu jakąś tam małą pomoc niby dostaję, obydwoje pracujemy więc nie jest źle... Ale on za to nie dostaje z domu nic, ba, mają nawet pretensje że się nie dokłada, a on im kredyt spłaca tylko oni o tym oczywiście nie pamiętają ;/ On pracuje na stacji benzynowej, ja jako kasjerka i jakoś ciągniemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nattiii22
Niektórzy mają tak łatwo z górki :/ a ja cały czas sszukam pracy ale oczywiście są za nędzne pieniądze,że sama ledwo wyżyję a co dopiero jeszcze płacić za naukę,bilety,jedzenie do szkoły(w domu jem 2 razy dziennie,żeby na dłużej starczyło).A on kupuje sobie słodycze,colę i jeszcze perfidnie mówi,że mamusia mu kupi to czy tamto... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nattiii22
Ostatni raz kupiłam sobie jakiś ciuch ponad rok temu jak byłam na stażu... :( Mówię matce,że jaklbym poszła na studia to bym zarabiała dużo ale nie może być nawet tak,że on sobie dorobi czy coś bo na niego musi cała kasa iść :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nattiii22
A ja widzę,że on gra w te gry tylko na tym kompie :/.Ostatnio była taka sytuacja,że dostałam od dobrego kolegi,który jest kasiasty laptopa takiego wypasionego to matka kazała mi z nim przyjechać i "pożyczyć " mojego bo lepiej będzie się mu pisało pracę na moim-no wolne żarty!!Już tak zabrał mi drukarkę i głośniki,którwe były nasze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 265254
Mieszkasz z nimi? Bo ten fakt mi gdzieś umknął... Szukaj pracy, nie przestawaj. Ja się też trochę naszukałam i przez spory czas żyliśmy w wynajmowanym mieszkaniu za 1650 na 2 osoby... Oczywiście najem, wszystkie rachunki, jedzenie tylko za to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nattiii22
MIeszkam oddzielnie i kasa mi schodzi na rachunki i wyżywienie i nie starcza mi do końca miesiąca,że muszę głodować:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nattiii22
Mój brat też mieszka oddizelnie ale matka go całkowicie utrzymuje a ja nawet nei mogę się doszkolić :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 265254
Opowiedz po kolei, gdzie pracujesz, w jakim mieście... Może uda się znaleźć coś lepszego? Albo tańsze mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 265254
Popytaj po znajomych, może ktoś szuka współlokatorki? Zawsze to też jakaś oszczędność... My mieszkamy z moją koleżanką w dwupokojowym mieszkaniu, żeby było taniej i jakoś to szło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nattiii22
Mieszkam w Warszawie,wynajmuję pokój i płacę 500 zł za współdzielenie (to jest 2-pokojowe mieszkanie).Teraz jestem bez pracy i okłamuję matkę,że pracujębo cały czas ma do mnie pretensje,że jej syn to anioł a ja taka debilka ,że nawet pracy porządnej nie mogę sobie znaleźć... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 265254
Zaczepiaj się gdzie się da... Prace tymczasowe, dorywcze, byle było na przetrwanie :) W międzyczasie szukaj jakiejś stałej, przejdź się z CV po sklepach, stacjach... W końcu się uda. Może jakaś agencja pracy tymczasowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nattiii22
Bym sobie znalazła jakbym poszła np.do szkoły fryzjerskiej.A nie mogę pójść zaocznnie bo trzeba płacić a dziennie to muszę zapłacić za mieszkanie i coś od czasu do czasu zjeść :/ nei jem warzyw ,owoców bo mnei na to nei stacć :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 265254
Sprawdź studium - część kierunków jest bezpłatna, np w studium Żak. No i są zaoczne więc można pracować ;) Ja od września zaczynam takie właśnie studium we Wrocławiu. Novum - technik informatyk... Bo studia dzienne nie pozwalają pracować, a zaoczne są drogie. Na wszystko jest rada ;) na kasjerkę nie potrzebujesz w większości sklepów szkoły, a gdzieś pracować musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gcoipjgvsdildfgh
Tacy "rodzice" to nawet się tak niew powinni nazywać. Nie jestem co prawda w takiej sytuacji ale musi ci być ciężko. Skoro jednak piszesz, że nie pracujesz i głodujesz, z czego utrzymujesz mieszkanie? Zadłużasz się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od razu po tym jak
skompikowane dziewcze z ciebie jestes samodzielna , nie mieszkacie pod jednym dachem odseparuj sie od nich a nie miej do niech postawy roszczeniowej,przeciez wy nawet nie mieszkacie razem wiec co cie obchodzi co tam sie dzieje? dlaczego nie zerwiesz kontaktów tylko jeczysz ze matka ci nic nie daje ? jestes nie lepsza od pasozytniczego braciszka robiłabys tak samo jak on gdyby tylko była okazja ,przeciez o tym jest ten topik , masz madra matke jednego pasozyta urzymuje i nie da sobie wejsc na głowe drugiemu który cały czas probuje pasozytowac ale mu sie to nie udaje [mowa o tobie] masz teraz jasnosc sytuacji jak to wyglada z boku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak właśnie myslę ja
Gdybym ja była matką to żadnego ze swoich dzieci bym nie traktowała gorzej, Albo utrzymuję dwójkę albo żadnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od razu po tym jak
druga sprawa zeby byc fryzjerka nie potrzeba kasy na nauke , mało tego mozesz jeszcze zarabiac ucząc się , o jakich kursach ty mówisz kazdy naiwny wie ze dziewczyny po tych kursach nie pracuja w zawodzie bo nie maja doswiadczenia i wiedzy a to podstwa we fryzjerstwie taki kurs mozesz zrobic zeby sobie włosy stylizowac a nie pracować ! ja tez jestem fryzjerka , załatwiłam sobie staż w zakładzie fryzjerskim i dziewczyny przez rok uczyły mnie przy okazji dostawałam pieniadze za prace tam , nie duzo ale zawsze wiec przestań uzalać się nad sobą i zacznij działc bo póki co chciałabym aby mamusia wszystko dała a tak nie bedzie nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak właśnie myslę ja
Od razu po tym jak, może i masz trochę racji, ale autorka pisze, że głoduje, nikt jej nie chce zatrudnić bo nie umie angielskiego, nie umie angielskiego bo nie ma kasy na kursy, nie ma kasy na kursy bo nie ma pracy, nikt jej nie cche zatrudnić... Widzisz błędne koło? Nie chodzi o pasożytowanie jak to robi brat, sądzę, że jednorazowa pomoc matki by wystarczyła. Na te kursy chociaż albo jakieś studium. Poza tym uważam, że to okrutne i nieuczciwe tak traktować swoje dzieci, jedno posyła na studia, utrzymuje, a drugiego się niema wypiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak właśnie myslę ja
Zastanawiatsch, dziękuję bardzo:) Nigdy się nie uważałam za dobry materiał na matkę:p No wiesz gdybym nie miała pieniędzy na utrzymywanie dwóch mieszkań, dwóch studiów to bym nie faworyzowałaq, o to mi chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od razu po tym jak
zeby byc fryzjerką nie potzrba angielskiego! żeby pracować w knajpie nie trzeba byc kelnerką mozna robic na zmywaku bez angielskiego, mam wrazenie że ta dziewczyna sama sobie rzuca kłody pod nogi na złość matce zeby tylko wydusic z niej coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak właśnie myslę ja
W Krakowie żeby być babcią klozetową trzeba umieć przynajmniej dwa języki obce, więc na kelnerkę w Warszawie języki trzeba umieć na pewno. Może w jakiejś mieścinie nie trzeba ale w dużym mieście jednak trzeba się umieć dogadać z zagranicznym klientem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od razu po tym jak
pisałam o zmywaku , czytaj ze zrozumieniem jak ktos ma ambicje powyzej wykształcenia to cóż niech siedzi i ryczy ze nie zna angielskiego a wiesz ze mozna uczyc sie przez net za free? mozna jak sie chce! ale jak ktos ma tylko postawe roszczeniową i dwie lewe to nawet na babcie klozetową po studiach nie dostanie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak właśnie myslę ja
Dziewczyna coś kręci, ma 22 lat i chyba ją już obowiązywała nauka angielskiego, prawda? To może jakieś podstawy umie, chyba faktycznie autorka coś kręci, jakieś takie przekolorozowane to co pisze. Po prostu igdy nie czułam, że byłabym dobrą matką brak mi instynktu do dzieci, poza tym mam inne priorytety, jestem dobrym materiałem na reżysera teatralnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×