funkcjonowanie urzędu pracy to jakaś kpina !

Jestem tegoroczną absolwentką liceum profilowanego. Zaraz po skończeniu szkoły zarejestrowałam się w Urzędzie Pracy. Wyraziłam ochotę wzięcia udział we wszytkich organizowanych kursach, zapisałam się na nie. Odrzucono mnie, ok - w końcu jest dużo chętnych. Odwiedziłam też gabiten doradcy zawodowego. Potraktowano mnie tam jak osobę, która zawraca głowę, albo co gorsza naciągacza. Rozpoczął się czas składania wniosków o szkolenia indywidualne, wydając mi wniosek pani robiła mi wielką łaskę (ciekawe co będzie jak go złoże). Nikt nie chce rozwijać możliwośc zawodowych młodych ludzi, a panom, którzy całymi dniami piją pod sklepem wypłaca się zasiłek