WPADŁAM Z GÓWNIARZEM

Wasze bluzgi w niczym mi nie pomogą. Mojego męża nie pokochałam tak po prostu. Czułam się przy nim wyjątkowo i wspaniale. Miłość nie patrzy na metrykę. Wasze obrażanie mi w niczym nie pomoże.

nie odniosłam się bo nie będę wywijać mózgiem i wymyślać bo nigdy w takiej sytuacji nie byłam więc nie wiem co doradzić. a oceniać kobiety nie zamierzam

do przeszłości z kolei warto się w tym wypadku odnieść, żeby wszystkie przesiadujące tutaj gówniary miały przestrogę jak za kilknaście/kilkadziesiąt lat może sie skończyć cudowny związek z ich dojrzałymi misiaczkami.

ale musze przyznć że był ostrrrry ach walił mnie tak że krew i ogień :D leciał z mojej cipci ach !!!!

i czsem mnie bił penisem po twarzy :(

Ale w czym my Ci mamy pomóc tutaj na forum?Najlepiej kogoś zdradzić a później pozbyć się niechcianego dziecka,które nie jest przecież winne Twojej głupoty i tego,że Cię swędziała pewna część ciała.jesteś dorosła,swoje lata masz.Powinnaś ponieść całkowicie odpowiedzialność swoich wyborów.

tak brnę, za młodego się wzięła z czystej desperacji. Gdybym przez lata nie miała seksu to też bym gwałciła co popadnie. Z rówieśnkiem jeszcze by sobie mogła poużywać, a że jej się chciało "dojrzałego" w najlepszych latach swojego życia to teraz ma co chciała. Nie ?

żałosne..

skoro 25 lat to starość, to co powiedzieć o autorce? próchno? obiekt muzealny? :D

Urodź, powiedz o wszystkim mężowie, dorosły był, wiedział na co sie pisze biorą tak znacząco młodszą żone... Inaczej zjedzą Cie wyrzuty sumienia i w rezultacie i tak kiedys sie wygadasz... Będziesz potrzebować wsparcia i koło się zamknie. Odwagi...

ty żeleczek jesteś stara i głupia, a tamta też jest stara i głupia. Taka między wami różnica.

no i znowu to gdybanie :) bo widzisz - gdyby :)) wzięła sobie rówieśnika to też gwarancji na udany sex po 20 latach nie ma żadnej. to tyle w kwestii gdybania. temat zdrady to już inna bajka ale teraz tego nie roztrząsamy jak mniemam ? :) czy brniemy dalej ? :)

z gilem masz woreczek... {_} i badź uprzejma wyrzygiwać do niego swoje frustracje jak juz koniecznie gdzieś musisz :)

frustracje ?? to już nie masz co powiedzieć ??

tak brniemy, bo biologii się nie oszuka a ona sama wskazuje na podeszły wiek swojego męża i wszystko co się z tym wiąże jako na główny czynnik, ktory popchnął ją do zdrady. Sory, ale 60 letni facet to już jest staruszek. Koleś 20 lat młodszy to po prostu - bez porównania.

stara_i_głupia Jeżeli to prawda co napisałaś,to masz rozum jak 15 latka. Będąc w wieku 42 lat nie polega sie tylko na prezerwatywie i dniach płodnych :-) Trzeba było łykac tabletki i stosować jeszcze prezerwatywędo tego,aby byćpewnym,ze w ciąże się nie zajdzie i chorób się nie załapie.

no dokładnie, popieram no prosze i żeleczek

stara_i_głupia A niby gdzie zamówiłaś tabletki poronne ? ;-)

z gilem frustracje ?? to już nie masz co powiedzieć ?? mam, ale nie odpowiada mi sposób w jaki prowadzisz ze mna konwersację (twój post 19:03) tak wiec w tej tonacji prowadzić jej z toba nie bedę woreczek możesz zatrzymać

nie podawaj nazwy

ale dalej nie rozumiem jak się to ma do tego że autorka ma problem co zrobić teraz w zaistniałej już sytuacji ? jakie to ma znaczenie który ile ma lat skoro jest problem niechcianej ciąży ? i tego jak wyjść z sytuacji nie raniąc męża ( jak przypuszczam ale to już może być nadinterpretacja ) ktoś tu już wcześniej mądrze zauważył że stary młodą sobie wziął - tego nie widzicie- a jak starszy to powinien być mądrzejszy od autorki i przewidzieć co będzie za 20 lat... kurwa nie znoszę pokrętniej logiki :) basta

warszawska syrenka- uraziłam to przepraszam :) a woreczek sobie weź bo jest dziurawy :)

z gilem-tu nie ma sytuacji,w której nie zrani męża...Usunie ciążę-zjedzą ją wyrzuty sumienia i w końcu i tak prawda wyjdzie na jaw.Urodzi i powie mężowi prawdę-też się dowie o zdradzie.Co "biedna"ma teraz zrobić?Trzeba było wcześniej myśleć własciwą częścią ciała ;).

no to nie pozostaje nic innego jak zakończyć wątek. bo czasu nie cofniesz

owszem nie cofniemy ani my ani tym bardziej Autorka.Ale proszę powiedz szczerze-co mamy jej poradzić?Mamy pogłaskać ją po głowie?Powiedzieć,że jest biedna i dać przyzwolenie na usunięcie dziecka,które jest niewinną istotą? czego chce od osób na forum Autorka? Zdradziła,zaszła w ciążę-niech ponosi konsekwencje.Jak ktoś kradnie coś ze sklepu-tez musi się liczyć z tym,że go złapią i będzie miał problemy.Tak samo Autorka.jest dorosła i wie,że jak się uprawia seks bez zabezpieczenia to można być w ciąży i wtedy główny problem ma kobieta.A jak nie wie co może się wydarzyć podczas uprawiania seksu to albo niech wróci do książek albo niech się nie zabiera za seks i to z przypadkowymi panami ;)

Temee... nie potępiaj ;) "Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień..." Najlepiej wskazać właściwą drogę, ona i tak zrobi co będzie chciała... Uczciwym trzeba być wobec siebie i innych, inaczej życie zmienia się w "bajke" zwaną kłamstwem...

a jak to co napisałaś: Mojego męża nie pokochałam tak po prostu. Czułam się przy nim wyjątkowo i wspaniale. ma się do tego co ja napisałam o 18,50: to niekoniecznie musiały być pieniadze równie dobrze wygoda, rola księżniczki, poczucie bezpieczeństwa, niechęc do dorośnięcia hm?

on bez pseudonimu-to wybór Autorki,że chciała mieć seks i zaryzykowała rozpadem rodziny.Owszem potępiam ale głownie już nie zdradę tylko to,jak Autorka chce się pozbyć problemu z niej wynikającej.

Temee A ja jestemza usunieciem ciaży,bo mimo,że diwe osoby biorą udział w spłodzeniu dziecka,to jednak autorka ponosią większą winę ,że do ciaży dopusciła.A jak urodzi dziecko,to młodemu życie przewróci do góry nogami,nie teraz to za jakiś czas i młody bedzie przez starą babę cierpiał,alimenty płacił.

"Będąc w wieku 42 lat nie polega sie tylko na prezerwatywie i dniach płodnych" zabrakło szklanki wody :D