problem z dostępem do wózkarni

Mieszkam w bloku, który należy do wspólnoty mieszkaniowej, natomiast zarządcą jest TBS /Towarzystwo Budownictwa Społecznego/. Chciałabym korzystać z wózkarni /zostawiać tam wózek/, ale zajął ją już kilka lat temu jeden z lokatorów, który bezprawnie wyrzucił starą kłódkę, założył swoją i trzyma tam swoje rzeczy /oczywiście nie są to wózki ani rowery/. Z owym lokatorem nie można się w ogóle dogadać, bo jest wręcz agresywny. Dlatego napisałam pismo do TBS - opisując sprawę i prosząc o pomoc i interwencję. Pani sekretarka przyjmując pismo powiedziała, że w ciągu 2 tyg. dostaniemy odpowiedź. Minęły 2 tyg. i odpowiedzi nie otrzymaliśmy. Napisałam kolejne pismo, już do samego prezesa TBS ponownie nawiązując do poprzedniego pisma i prosząc o pomoc, ale za 2 dni mija kolejny termin i podejrzewam, że znowu nie otrzymam odpowiedzi. Co można zrobić w tej sprawie aby mieć w końcu dostęp do wózkarni? Bo przecież mam do tego prawo, będąc właścicielem mieszkania. Bardzo proszę o poradę i pomoc.

powiedz im ze jesli nie rozwiaza tego problemu podasz ich do sad ,naglosnisz sprawe w mediach itp.

tak, ale coś czuję, że musiałabym naprawdę podać sprawę do sądu, bo pracownicy w tbs są niewzruszeni i obojętni i pewnie samo mówienie nic by nie dało... :(

to zrób lachę prezesowi

co z pozostalymi lokatorami ? nie maja potrzeby korzystac z wózkarni ? moje zapytaj sasiadow- co oni na to. moze petycja bedzie dobrym sposobem. sad to ostatecznosc.

dziwią mnie niektóre wypowiedzi... ja nie jestem taka, która z góry zakłada, że nic z tego nie wyjdzie, ale widzę, że większość osób tak. Jeżeli coś sobie postanowię, to muszę to osiągnąć. Tylko, że na razie zastanawiam się w jaki sposób, co wcale nie znaczy, że nic nie chcę albo nie mogę jeszcze zrobić w tej sprawie

inni lokatorzy nie mają potrzeby korzystać z wózkarni, ponieważ jest to mały blok 2-klatkowy, na dodatek 2-piętrowy, a inni mieszkańcy to przeważnie starsze osoby, które nie mają już małych dzieci