czy mogę schudnąć od samego sportu (bez diety) ?

Chciałabym zrzucić kilka kg. Od 2 tyg. biegam i traktuję to poważnie, poza tym sprawia mi to przyjemność. Mam zamiar biegać regularnie co 2 dni po ok. 30 minut. Próbowałam być kilkakrotnie na diecie ale NIE POTRAFIĘ! :( Przyznaję bez bicia - kocham jeść. Nie można powiedzieć że się obżeram, jem w normie, słodycze raczej rzadko, normalne kolacje i śniadania (po ok. 2-3 kromki chleba) i sycący, choć nie ogromny obiad. Nie chcę tego ograniczać. Mam siedzącą pracę przy kompie. Myślicie że uprawiając sport (gdy nabiorę kondycji, chcę dorzucić jeszcze rolki albo rower), ale nie będąc na diecie, schudnę?

No ale jakoś to kontroluj, jedz 1500 kcal, nie więcej, bo 30 minut biegania co 2 dni to mało, jeżeli nie masz diety,

licz sie z tym ze ci miesnie urosna wiec moze byc wiecej na wadze.

To ile musiałabym biegać, by chudnąć ale jeść dalej normalnie?

nie jedz 1500 kcal, ale gdzieś z 2000-2500 kcal, tylko nie chipsy, słodkie możesz zjeść rano. 1500 to drastyczna dieta i będzie efekt jojo i zanik okresu!!!

Myślę że tak, o ile nie zaczniesz jeść więcej niż do tej pory. To przecież niemożliwe żebyś nie schudła w ten sposób, tylko że będzie to o wiele wolniej niż gdybyś wprowadziła chociaż niewielką dietę.

no niestety od biegania mozesz miec brzydsze nogi i miesnie ci urosną . Ale z drugiej strony na pewno schudniesz .

Ale 0,5 godziny truchtu to spalenie tylko 350 kcal... To daje 175 kcal ubytku na dzień, gdybyś biegała co drugi dzień. Na pewno poprawisz kondycję i kształt nóg/tyłka, ale raczej nie schudniesz jedząc 2500 kcal.

Jakie mięśnie, co ty za bzdury opowiadasz. Kolejny mit: nie podnoscie cieżarów bo będziecie wyglądac jak facet.

Pół godziny, co dwa dni, to za mało. Oczywiście nie jest to bezsensowne, ale dużych efektów się nie spodziewaj. Żeby zacząć spalać tłuszcz, powinnaś biegać przez ok. godzinę.

I 1500 to nie jest zanik okresu i głodowa dieta... Taka dieta to poniżej 1000 kcal

Mogę spróbować i przez godzinę, ale nie teraz, bo chyba nie mam jeszcze dostatecznie wysokiej kondycji. Wystarczy co drugi dzień, czy muszę codziennie?

Ja nie będąc na diecie schudłem ok 20kg (nawet słodycze wciągałem bez oporów), tyle że chodziłem na siłownię 5 razy w tygodniu po 2 godziny, z czego 45 minut robiłem ostre cardio na bieżni, a pozostały czas z ciezarami. To co ty robisz to za mało.

pol godziny co dni to naprawde malo. ja cwicze codziennie 45min cardio na przemian z absami, plus raz w tyg total body work out 1h, do tego plywanie raz w tygodniu i rolki, tez lubie pojesc i nic przez 2 miechy nie zrzucilam :(

Faceci szybciej chudną, bo mają mniejsze stężenie estrogenów w organizmie

A tam juz odrazu zanik okresu pamietaj ze kazdy organizm reaguje inaczej.

biegaj co 2 dni na przemian n z rolkami lub jakims innym ulubionym sportem, tak zeby co dziennie cwiczyc, przy braku diety i takich cwiczeniach efekty zobaczysz za jakichs pol roku

Prosta sprawa: kup sobie urządzenie do mierzenia tętna. Może po prostu za mało dajesz kopa.

Wyrób kondycję, ale polecam dietę 1500 kcal jeśli chcesz schudnąć. 1 g białka na kg masy ciała co najmniej. Do tego warzywa, owoce, trochę oliwy (bo ma omega 3 i 6) i węglowodany złożone (płatki pełnoziarniste, pełnoziarnisty makaron, kasza gryczana).

"ja cwicze codziennie 45min cardio na przemian z absami, plus raz w tyg total body work out 1h, do tego plywanie raz w tygodniu i rolki, tez lubie pojesc i nic przez 2 miechy nie zrzucilam" Straszne. Chyba że kochasz sport. Ale jeśli robisz to tylko po to, by schudnąć, to musisz być bardzo zdołowana :O

I polecam jeszcze czerwoną i zieloną herbatę (można zmieszać i pić litr dziennie - 4 łyzeczki i zaparzać 2-3 razy)

Jeżeli bieganie ma służyć odchudzaniu, powinnaś codziennie. Rozumiem, że dopiero zaczynasz, więc z kondycją jeszcze nie najlepiej, ale z czasem będzie lepiej. Pół godziny, to około 5 km. Może zamiast biegać pół godziny, wyznacz sobie trasę o takim dystansie i próbuj codziennie pobiec nieco szybciej - bicie własnych rekordów, to niezła motywacja :) Jak poczujesz się "na siłach", to zwiększysz dystans. Bieganie przez określony czas szybko Ci się znudzi, bo będziesz cały czas na zegarek patrzeć. Żeby efekty były lepsze, zmieniaj tempo biegu - przez kilkaset metrów truchtaj, a później sprint tak długo, jak dasz radę i znowu trucht.

dlaczego straszne, 45min dziennie to duzo? nie nie kocham sportu, ale go lubie, nie chce zeby moje cialo bylo jak worek na tluszcz i kosci lubie miesnie, oczywiscie bez przesady. do tego duzo jem i pale no i pije codziennie i nie nie jestem zdolowana dlaczego?

Nie straszne dlatego że dużo ćwiczysz, ale straszne, bo nic nie schudłaś.

I bardzo dobrze, że biegasz. Ja zawsze po interwałach mam świetne samopoczucie i pozytywne zmęczenie. W ogóle temat na głowie, bo tu wszystkie grubaski robią dietę, ale nie ćwiczą i potem jedna po drugiej się poddaje.

przestalam sie wazyc bo po miesiacu nie bylo efektow, moze ruszllo cos nie wiem, szczerze liczylam na wiecej

Moje bieganie ma służyć wyłącznie odchudzaniu, więc podejrzewam, że jeśli po jakimś czasie nie zobaczę żadnego efektu, to pewnie zrezygnuję :O

A czy gimnastyka w wodzie daje jakies efekty? Chodzi mi o bieganie w wodzie i ogole cwiczenia w wodzie.

Gimnastyka w wodzie to dla mnie wymówka dla niechcących się ruszać. A dlaczego nie ostre pływanie?

Nie umiem plywac niestety i raczej sie juz nie naucze, mam lek przed woda. W tym roku spedzam cale wakacje nad morzem i chcialabym to wykorzystac by schudnac, ale jakie cwiczenia w wodzie na wymodelowanie sylwetki? To dego oczywiscie codziennie biegam 1h.