Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ftgdfgd

jak przekonać męża by się zgodził

Polecane posty

Gość ftgdfgd

mój mąż nie zgadza się bym schudła pilnuje tego ile jem, jak wraca z pracy to wypytuje ile zjadłam, a jak wg niego za mało to naciska bym zjadła wielką kolację strasznie mnie to irytuje on nie potrafi pojąć, że chciałabym być tak szczupła jak w momencie gdy się poznaliśmy jak go przekonać? jak mu mówię, że jestem dorosła i to moja sprawa czy odchudzam się czy nie to wjeżdża na emocjonalne argumenty, typu - niepoważna jesteś, chcesz zniszczyć sobie zdrowie itd.. a prawda jest taka, że wiem że właśnie takie mega chude mu się podobają ale od kiedy zaczęłam się odchudzać, to on w kółko, że jestem za chuda albo widzę babkę taką krągłą w tv i mówię- ale jej się przytyło, a on z wielkim fochem, że to właśnie normalne ciało jak z nim rozmawiać? co zrobić by nie czepiał się mojego jedzenia - tak by przy tym nie pokłócić się z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trollo
0/10 apel na zakończenie roku już się skończył???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftgdfgd
kuźwa wam 27 lat i nie jest to prowokacja jak ci się temat nie podoba to spieprzaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój tak samo robi, ale ma troche racji bo i tak jestem szczupła, mam tendencje do chudnięcia i ogólnie muszę się pilnować żeby nie opuszczać posiłków, inaczej od razu źle sie czuję i zaczynam znikać :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftgdfgd
zaczyna mnie to wk... cokolwiek człowiek nie napisze na forum, to od razu zlatują się trole i piszą, że prowokacja niby po kiego takie cholerne prowokacje miałby ktoś robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftgdfgd
no ale ja nie znikam kiedyś ważyłam 49 kilogramów a teraz 54 chce wrócić do poprzedniej wagi ale on ciągle nawija, że nie, że mam jeść nawet patrzy do lodówki czy coś zniknęło itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alfonso7369
nie przesadzaj, mąż ma rację, chce mieć do czego się przytulić a nie obijać o kości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siurże jest
Nie no to jakieś jaja? W życiu nie wyobrażam sobie komuś się spowiadać z tego co jem :o Nawet mężowi. Spytaj go, dlaczego na siłę chce Cię unieszczęśliwiać i czy czerpie z tego jakąś chorą satysfakcję może? Od kiedy to mąż żonę traktuje jak 5cio latkę? Jesteś dorosła, to podziękuj za dobre rady i rób co uważasz za słuszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftgdfgd
169cm ja wiem, że on się martwi bym nie popadła w jakąś anoreksję, bo cierpię na nerwicę i boi się, że to ma coś z tym związanego ale ja naprawdę lubiłam moje chudziutkie ciało a po hormonalnym leczeniu przytyłam do 54 wystarczyłoby jakbym schudła z 3 kilogramy ale nie, on się czepia jak nie wiem co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To podobnie jak ja :) też długo ważyłam 49-48 albo i mniej. Teraz mam 51 i chcę zeby tak zostało na zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno, przy 169 cm 54 kg to w sam raz a nawet ciut przymalo! zejscie ponizej 50 to juz choroba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie nie odpowiedziałam na Twoje pytanie :) uważam że maż nie może mieć decydującego wpływu na to czy sie odchudzasz czy nie, powinnaś postawić na swoim, oczywiście w granicach rozsądku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftgdfgd
za chuda? dobre sobie mam troche cellulitu na udach :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
celulit nie ma nic wspolnego z waga, maja go i chudzielce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japierkfaj
o ja pier... ja mam 17 lat 170cm i 58kg. i wygladam super. wszyscy mi mowia ze mam super figure i nie powinnam chudnac. a ty pewnie wygladasz jak wieszak. maz ma racje. a jesli masz celulit to zacznij cwiczyc miesnie a nie chudnac bo jak schudniesz to nic to nie da. musisz zbudowac sobie miesnie. ja pierd.... jak mozna wazyc 49 przy wzroscie 169? 27 lat kobieta, a w glowie jak jakas malolata... puknij sie w glowe. ja Ci cos powiem, ja ze swoim tata mam dobre relacje i on czasami mi gada ze ta dziewczyna ma ladna buzie, tamta ladne nogi, ale jak widzi takie chudzielce to sam mowie ze jak to wyglada... porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze cellulit nie świadczy o nadwadze, niestety u większości kobiet tak wyglądają komórki tłuszczowe, których pozbyć się praktycznie nie da. 3 kilo w jedna czy w drugą stronę nie spowodują, że cellulit ci zniknie. Po drugie - 54 kg na 169 cm wzrostu to waga w normie, mogłabyś być nawet 5 kg cięższa, a i tak wszystko byłoby w porządku. Natomiast waga poniżej 50 kg przy tym wzroście to zdecydowanie za mało. Jeśli masz problemy natury neurologicznej czy psychicznej, nie dziwie się, że twój mąż martwi się o swoje zdrowie. Tym bardziej że nie masz żadnych powodów by chudnąć, zwłaszcza te monstrualne (tu ironia) 3 kg. Jeśli jednak 3 kg ciała więcej stanowią dla ciebie duży problem, powinnaś sama porozmawiać ze swoim lekarzem. Nie miej pretensji do męża, on przecież robi to z troski o ciebie. Wiem co mówię, bo miałem do czynienia z dziewczynami, które z nerwic i depresji wpadały w anoreksję. Pomyśl o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftgdfgd
łatwo Wam mówić ja bym chciała trochę schudnąć i koniec kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoja brocha, jesli wolisz wbrew opinii meza i zupelnie niepotrzebnie chudnac to sobie chudnij. ale to poroniony pomysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×