Dlaczego pijane zawsze dajecie dupy?

Ja I matka polka.....dobre...uhehehehe.. Wyczuczuwam u ciebie koles jakies oblakanie

@Goraca Zuzia - g***o prawda :), faceci byli gorsi z 10-12lat temu, teraz porównać faceta do laski to szczyt k******a.. K***icie się jak p********* jedna za druga, nawet te niby porządne :) i dziwicie się że faceci mają o was takie zdanie.. weź tu znajdź 2 połówkę.. jak każda d**y daje.

Jeszcze jedno zuzia, wolałbym zapłacić za dziwkę niż przelecieć taką tępą dzidę jak ty.

ja nie daje bo nie pije

nie pytaj tylko bierz szmaty rob co chcesz i wyrzuc. Dobrze czasem z czlowieka zrobic swoja marionetke,wykorzystac,napluc i wurzucic a takie szmatlawce sie nadaja:-D

czlowieku ale przeciez z ciebie jest taka sama szmata jak z tych dziewczyn, meska to meska ale szmata. Nic wiecej.

Bzdury. Nie zawsze,nie każda...

Pytanie bym zadał dlaczego nie dajecie na trzeźwo? Może nie dotyczy to dawania pierwszemu lepszemu, ale normalnie w związku, chcica się pojawia i jak to mówicie - zahamowania puszczają. Wtedy to w kakao, zlizywanie spermidła z podłogi i inne takie. Wszystko cacy, ale co to za związek gdzie na trzeźwo są zahamowania?

Zawsze się puszczę, albo o******* kiedy jestem pijana. A wszystkim dookoła wciskam kity, że jestem taka niedostępna nawet po pijaku. Nawet słynę z tego, tak mówią o mnie, że ze mną nie jest tak łatwo. a rżnie mnie na zmianę 4 facetów z innego towarzystwa. Moi znajomi ich nie znają.I nawet jeden żonaty. Ja tam olewam, pieprzę się ile wejdzie, lubię być taka puszczalska suką co zgrywa grzeczną. Po pijaku jestem fajnie rozluźniona

Dlatego ze to jedyny moment kiedy nie myślimy czy wypada, co inni pomyślą, czy nasz tylek dobrze wygląda, czy facet będzie nas szanował po, czy facet na pewno jest zainteresowany nami czy tylko chce nas przerznac.. Czyli jeden z niewielu momentów gdy rzniemy się bo chcemy lubimy potrzebujemy.. Jak faceci, bez dylematu k***a/święta dziewica. Oczywiście koniec końców i tak trafiamy w takiej sytuacji do kategorii d****** bo tylko facet zaliczający wszystko co się rusza na rauszu jest bohaterem i mu wolno heh

Jeśli seks jest nieziemski to się zatracam w doznaniach,a nie zastanawiam jak wygląda mój tyłek,albo co wypada,a co nie. Alkohol przed nie jest konieczny.

Jak d******py i lubi seks to szmata. Wiec znajdujecie te porządne i bierzecie za żony. A później jest wielkie zdziwienie ze seks to pozycja na kłode raz w miesiącu. Czyli kobieta wstrzemięźliwa to kobieta lepsza o czym zawsze pamiętamy. Wiec jeżeli zawsze musimy hamować swój popęd to daj % obalić hamulce a pierwsze co pójdzie w ruch to biodra ;) chyba ze jest się faktycznie ta lepsza, oziebla kobieta, wtedy i morze wina nie pomoże. jak jesteś w związku to powinno się to przełożyć na danie d**y partnerowi naturalnie, ale to inna sprawa

What the f**k?? Dlaczego, dlaczego... Trzeba się cieszyć, że jest mnóstwo lasek, które, jak trochę wypiją stają się odważniejsze... Inaczej nie byłoby czego posuwać, bo byłyby same durne świętojebliwe. I nie widzę w tym nic złego - lubią się pieprzyć to się pieprzą i dobrze. Ja chetnie skorzystam.

Lubię się pieprzyć na małym rauszu,ale tak niewiele 3-4 drinki. Rozluźnia mnie to.Mąż wie o co chodzi i jak wieczorem proponuje drinka na rozluźnienie,to wiem że myśli o porządnym *******iu a nie o codziennym raz,dwa,trzy i spać. Ostatnio na koniec szkolenia,gdzie przez tydzień wszyscy "ą"i "ę",na luzaku zrobiliśmy imprezkę zamkniętą w knajpce, po której bzykaliśmy się w takich układach,że do dzisiaj nie bardzo wiadomo kto kogo i która z którym,ale było z***biście. Rano obudziłam się ze spermą od ud po szyję ale ogólnie wspomnienia mam dobre.

bo na trzezwo jestescie zbyt oblesni.szczera prawda

Czekam na swojego mężulka,ma jeszcze 2 godziny do domu, wraca z Francji,wypiłam już chyba 2 setki z colą & lodem, będziemy się. pieprzyć do rana.

zasadnicze pytanie: piane zawsze dają duupy czy piizdy, czy do wyboru?

Nieprawda ja po pijaku zacinam się i za ch*j gaci nie zdejmę , nawet z mężem nie robię tego pijana.

Z dawaniem po pijanemu jest analogicznie jak z łapówkarstwem. Według obowiązujących obecnie przepisów prawa, strona dająca i biorąca są winne w jednakowej mierze.