Czy o to walczyc?

Witam.Jestem mezaka o 1,5 roku.4 lata bylismy razem z A.Kiedy przysiegalismy sobie malzenska przysiege przyszly z nia klotnie .po slubie zmienilo sie wszystko.Nie potrafilsmy rozmawiac ale kochalismy sie. Probuje ulozyc sobie zycie na nowo ale nie potrafie.A czemu sie roztalismy? Mielismy zaczal nowe zycie zza granica.lepszy byt dla nowo upieczonych rodzic.Rozpoczelam ponowna nauke( przerwalam edykacje bo zaszlam w ciaze) on nas utrzymywal.Ale Gdy zjechalismy na wakacje do Polski wszystko sie zmienilo.Nagle powiedzial ze nie wraca. jak nie wraca? A moja nauka i zlobek do ktorego uczeszcza syn?A mieszkanie? Mialam do wyboru zostac w Polsce z nim czy pojechac.Pojechalam.Roztalismy.z Biegiem czasu zaluje... i mam rozdarte serce..Grozi nam rozwod .Prosze o pomoc czy byscie ratowali to? Jak wy to widzicie?

J.w.

My tego nie widzimy, bo nie rozumimy twegojego bełkotu. Czy twoja moze jeszce raza napisać to samo - tylko po polskiemu? Czy nie da rady?

rozstaliście się bo jesteś analfabetką, przeczytaj co napisałaś

próbuj ratować ten związek Ja się poddałam i tera żałuję Ale czasu nie cofnę ... mam dość życia

próbuj ratować ten związek Ja się poddałam i tera żałuję Ale czasu nie cofnę ... mam dość życia

A maila podajesz, bo masz nadzieje, że ktoś ci zrobi sztuczne oddychanie pompując powietrze od dołu? p.s. powtarzasz sie!

Olej to, oboje nie dojrzaliście do związku.

Wiecie, że w tym wątku nie ma dotąd ani jednej poprawnej gramatycznie wypowiedzi? Więc jajko nie czepiaj się autorki :) Co do problemu Twojego autorko - nauka jest ważna i to dobrze, ze inwestujesz w nią . Zlobek dziecka - hmm - żłobki chyba wszędzie są co ? Jak sie ludzie rozjadą w rożne strony trudno jest utrzymać relacje. Musialabys być bardzo cierpliwa i delikatna no i pomyśleć o nauce w trybie zaocznym moze ? Trochę sobie pokompllikowalas życie ciążą w czasie nauki teraz więc musisz wybierać i myśleć perspektywicznie. Rozwój własny jest bardzo ważny ale zeby sie rozwijać trzeba mieć oparcie w rodzinie.