Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vermillion

Czy modlitwa kiedyś wam w czymkolwiek pomogła?

Polecane posty

Gość gość
Mnie modlitwa pomogła w zwalczeniu uciążliwego i nieprzyzwoitego nałogu,jestem szczęśliwa że udało mi się to zwalczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, w znalezieniu meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie modlicie o męża? Sama modlitwą czy dodajecie też coś od siebie? Ile macie lat i ile czasu czekalyscie na pozytywne " rozpatrzenie" modlitwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaluna
Do ojca Rydzyka,za datkiem pienieznym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:09 Modlilam sie o dobrego meza w wieku lat ok 24-25 Wygladalo to tak codziennie odmawialam tajemnice szczescia z. nastawieniem ze albo sobie tego meza wymodle albo nie, i jesli mimo prosb i modlow nie bede go miec to trudno, ale wtedy wiem ze zrobilam wszystko ze swojej strony. Natomiast gdyby mojej wytrwalej modlitwy wola Boga byla taka, ze mam spedzic zycie samotnie, to wszystkie laski plynace z "modlitwy o meza" przekazalam na cele "dobroczynne" czyli dla kogos bardziej potrzebujacego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cd z 7:14 Po roku poznalam meza, po 2 latach sie pobralismy, jestesmy razem 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie tracicie a wszystko zyskać możecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jesli mimo modlitwy wydaje wam sie ze cos tracicie/ utraciliscie, to jest to tylko zludzenie utraty czegos co wydaje sie na pozor wartosciowe, ze jest to cos bez czego wasze zycie traci sens..., tak naprawde odpada od was zaschniete gufno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaluna
Nigdy w zyciu mi nie pomogla modlitwa w niczym,to bzdura,fałsz i zakłamanie,stoja pod figura a maja diabla za skórą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej wszystkim!.Czytalem w tym temacie różne opinie,różnych ludzi,różnych Chrześcijańskich wyznań i staralem sie to zawsze konfrontować z Pismem Świętym i w oparciu o logikę dotarlem do następujących wniosków: 1.Bóg dal nam jedno powolanie w trzech cześciach.Do życia,zbawienia i milości. 2.To jak to powolanie zrealizujemy ,zależy TYLKO od nas!.Tzn.Czy zrealizujemy je w malżeństwie,stanie konsekrowanym,lub np.Wolontariacie.(i będzie nas w tym wspieral).Musi to być jednak ' zgodne z JEGO wolą'.Tj. Muszą to być rzeczy z jego "pakietu" rzeczy dozwolonych dla nas.(czyli nic grzesznego!). 2.Musimy utrzymywać z Nim stalą więź w ufnej modlitwie. 3.Musimy postępować 'zgodnie z modlitwami',tzn.Musimy też sami sié starać o to co prosimy. 4.Tu smutniej: On może lepiej wiedzieć co będzie dla nas lepsze.Wówczas da nam co innego,ale związanego z tym o co prosimy(np.Pomoże nam wyrobić cechy potrzebne do wykonania zadania,którego pragniemy).ALE!.Ludzie mają wolną Wolę,wiec nie każdy np.Znajdzie wspólmalźonka,ale Bóg doda mu sil.Efekty niestety nie są w takich przypadkach pewne na 100%.(Niestety dla takich ludzi,jak ja).Ale może dać coś da nam równe zadowolenie.Niestety musimy sie wtedy 'przemóc' i to polubić.Lub nie.Mam nadzieję,że trochę pomoglem.Pozdrawiam :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsmutna
Nigdy w niczym mi nie pomogla modlitwa,kiedy bylam sama,bezdomna,chora,odrzucona przez wszystkich,sama sie podnioslam bo tak chcialam,ci co byli odwroceni odemnie chca byc blisko,ale ja juz nie chce,te bzdury tu wypisana przez innych sa smieszne wrecz groteskowe,zyje dzieki sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty sie modlilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×