Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vermillion

Czy modlitwa kiedyś wam w czymkolwiek pomogła?

Polecane posty

Gość basiak88898
Mi modlitwa pomogła wiele razy,w różnych sytuacjach życiowych (za wstawiennictwem świętych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bachuska
weronikaikot po prostu tamten facet nie był odpowiedni dla Ciebie kiedyś miałam taką sama sytuację byłam zakochana szalenie tamten mnie odrzucił jak ja rozpaczałam myslałam że umrę z rozpaczy po kilku miesiącach spotkałam innego -pokochał mnie szalenie ja-musiałam trochę poczekać na to uczucie teraz on jest moim mężem od 11 lat i jesteśmy szczęśliwi Bóg wie co dla nas dobre Ja gdy sie modlę powtarzam"niech się spełnia wola Twoja-bo Ty wiesz co dla mnie najlepsze" Co do Swiętych -też ich wzywam np ,Maryjo, Ojcze Pio,JP2 módlcie się za nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co no ja osobiście
"wiesz no co .... skoro doświadczyłaś łaski spełnienia twojej prośby i masz przekonanie iż modlitwa pomaga to zapłatą za to jest 4 lata bez komunii ? " Niestety tak :( ale to długa historia. Po pierwsze mam skrzywione skrupulackie sumienie i spowiedż to dla mnie nie lada problem. A po drugie od kilku lat mam wielki żal do Boga że nie uchronił mnie przed największym błędem życia. Domyślacie się chyba co za tym stoi jak ktoś w ten sposób pisze. A teraz nie potrafię się nawrócić :( nie wiem jak. Wydaje mi się że jakbym sią miała nawrócić to byłoby to straszne kłamstwo z mojej strony, wiele spraw bym musiała na siłe w swojej głowie pogwałcić, zamieść pod dywan, a może nawet okłamywać i siebie o Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może :)
spróbuj pomodlić się o łaskę wiary?? Tu nie chodzi o to,żeby udawać że się wierzy...wiara i miłość mają płynąć z serca, a nie rozumu. Mi modlitwa bardzo pomogła, wiele,wiele razy i to w kazdej sferze życia - od zawodowego,poprzez macierzyństwo kończąc na miłości. Niesienie krzyża to nietylko cierpienie,ale również radości. Osobiście polecam różaniec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxsimma
ja wierze ,kiedy modle sie zawsze pomaga nie od razu ale pomaga,trzeba wierzyc i uwierzyc ze sie spelni ,jestem niedowiarkiem ale w modlitwe WIERZE !!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona czeka zawsze
ja sie modle baaardzo długo narazie Bóg słucha ale nie odpowiada wieżę że sie spełni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 655755...
wiesz co no ... mowisz ze masz zal do boga za to ze nie uchronił cie przed błędem zycia ? a moze on cie chciał ochronić , moze dawał tobie znaki na które byłaś slepa i nie dostrzegałaś ich , moze sama sie zaparłaś i postawiłaś na swoim , wszak mamy wolną wole i sami dokonujemy wyborów , co w twojej głowie siedzi ze mówisz ? : Wydaje mi się że jakbym sią miała nawrócić to byłoby to straszne kłamstwo z mojej strony, wiele spraw bym musiała na siłe w swojej głowie pogwałcić ; widzisz , tu nic nie zamieciesz pod dywan ani nie okłamiesz siebie a tym bardziej boga mozesz tylko mieć brud w duszy swojej lub ją oczyścić idąc do spowiedzi , mówisz : spowiedż to dla mnie nie lada problem ; wiesz ? jak ja znam to uczucie bo był czas ze przez kilka lat nie chodziłem do spowiedzi ... i znam uczucie gdy po tych latach wstałem od konfesjonału ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co no ja osobiście
Widzę że nikt się nie domyślił mojego problemu. Jak ktoś pisze o błędzie życia to najczęściej chodzi o nieszczęśliwe małżeństwo. "mowisz ze masz zal do boga za to ze nie uchronił cie przed błędem zycia ? a moze on cie chciał ochronić , moze dawał tobie znaki na które byłaś slepa i nie dostrzegałaś ich , moze sama sie zaparłaś i postawiłaś na swoim , wszak mamy wolną wole i sami dokonujemy wyborów " Błagam nie pisz w ten sposób. Potencjalne znaki od Boga to jest tak subtelna sprawa że można całe życie się zastanawiać nad tym czy jakiś nieuchwytny drobiażdżek mógł być znakiem od Boga czy też nie i nigdy się tak naprawdę nie będzie wiedzieć niczego na pewno. Niektórzy w kształcie przebarwienia na szybie widzą znak od Boga, a tymczasem może to być zwykły przypadek. Ja wierzę w Boga. Zawsze wierzyłam, tylko, że... no właśnie... Sama wiara w Boga to jeszcze za mało, a dla mnie cała reszta robi się już na tyle skomplikowana, że nie jestem w stanie pójść do spowiedzi. I to mi blokuje wszystko. Cały mój rozwój. Chociaż dla kogoś stojącego z zewnątrz to niezrozumiałe, bo przecież to taka prosta decyzja wziąć, ogarnąć i poprawić się. Niestety. Nie dla mnie. Co to znaczy poprawić się ? Ja choćbym chciała to nie mam jak się poprawić bo przekonań na temat mojego małżeństwa nie zmienię. Nawet jakbym chciała zmienić to byłoby to niestety tylko okłamywanie siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co no ja osobiście
Widzę że nikt się nie domyślił mojego problemu. Jak ktoś pisze o błędzie życia to najczęściej chodzi o nieszczęśliwe małżeństwo. "mowisz ze masz zal do boga za to ze nie uchronił cie przed błędem zycia ? a moze on cie chciał ochronić , moze dawał tobie znaki na które byłaś slepa i nie dostrzegałaś ich , moze sama sie zaparłaś i postawiłaś na swoim , wszak mamy wolną wole i sami dokonujemy wyborów " Błagam nie pisz w ten sposób. Potencjalne znaki od Boga to jest tak subtelna sprawa że można całe życie się zastanawiać nad tym czy jakiś nieuchwytny drobiażdżek mógł być znakiem od Boga czy też nie i nigdy się tak naprawdę nie będzie wiedzieć niczego na pewno. Niektórzy w kształcie przebarwienia na szybie widzą znak od Boga, a tymczasem może to być zwykły przypadek. Ja wierzę w Boga. Zawsze wierzyłam, tylko, że... no właśnie... Sama wiara w Boga to jeszcze za mało, a dla mnie cała reszta robi się już na tyle skomplikowana, że nie jestem w stanie pójść do spowiedzi. I to mi blokuje wszystko. Cały mój rozwój. Chociaż dla kogoś stojącego z zewnątrz to niezrozumiałe, bo przecież to taka prosta decyzja wziąć, ogarnąć i poprawić się. Niestety. Nie dla mnie. Co to znaczy poprawić się ? Ja choćbym chciała to nie mam jak się poprawić bo przekonań na temat mojego małżeństwa nie zmienię. Nawet jakbym chciała zmienić to byłoby to niestety tylko okłamywanie siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POMOGŁAAAAAA
Dwa razy wyprosiłam łaski za posrednictwem Matki Bożej Licheńskiej...Dla mnie to dwa cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bardzo wiem o czym piszesz , o jakim rodzaju małżeńskiego nieszczęścia ale wiem jedno - zawsze można sie zmienić . nie zmieniać męża , małżeństwa ale siebie . I nie pisz ,ze nic nie możesz , bo możesz . Wierzysz w Boga ? To wiesz co mówi ap . Paweł w Liście do Filipian ( 13) Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia. (List do Filipian 4:12-14, Biblia Tysiąclecia) wszystko mogę . Ty też wszystko możesz jeśli zaufasz Bogu i przestaniesz podejmować decyzje dotyczące swojego życia na podstawie swoich przemyśleń a oddasz je Bogu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 655755
nie pisz w ten sposób , tzn. w jaki ? gdy mówisz : Potencjalne znaki od Boga to jest tak subtelna sprawa że można całe życie się zastanawiać nad tym czy jakiś nieuchwytny drobiażdżek mógł być znakiem od Boga czy też nie i nigdy się tak naprawdę nie będzie wiedzieć niczego na pewno ; przypomniał mi sie wiersz http://wiersze.doktorzy.pl/slady.htm moze znasz , moze właśnie nasze myślenie i postrzeganie jest takie jak w tym wierszu ? ktoś wcześniej napisał ze Gdyby istniał bóg,to księza,papieze nie zyli by jak zyja.; i dlatego ze zyją jak zyją jednym z demonów który opętał Anneliese Michel był ksiądz który miał być właśnie dla nas przykładem jak zyć , polecam film , ale trzeba pamiętać ze najwiekszym sukcesem szatana jest to ze ludzie przestali w niego wierzyć ; piszesz : Nawet jakbym chciała zmienić to byłoby to niestety tylko okłamywanie siebie. nie wiem co jest tego przyczyną ale wiem ze ciężko jest tobie z tym zyć ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupka jelenia
czy komus modlitwa pomogla w sprawie pracy? (dodam, ze chodzi o dobra prace, ze swiadczeniami socjalnymi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozesz mec wszystko
niw musisz wcale wierzyc w Boga zeby cos sie spelnilo...jedni wierza w Boga, Budde, amulety a inni w jakas inna sile...jesli w cos uwierzysz bardzo gleboko ze sie to spelni ba ze juz to masz to twoj rozum i mysli sa w stanie wykreowac ci wszystko. Grunt to pozytywne myslenie i przekonanie swojego wlasnego ja.Be careful what you wish for; you just might get it"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego Maryja w objawieniach prosi o modlitwę za pokój a dlaczego Bóg sam nie może wpływać na losy ludzi może przez wolna wole bóg nie może ingerować w ludzkie losy i dopiero gdy ktoś według woli naszej i woli Boga poprosi w modlitwie np o pokój to może dopiero ingerować w ludzkie losy Kiedyś przeczytałam w książce :Maria Simma "Moje przeżycia z duszami czyśćcowymi" o pewnym mężczyźnie z którym Maria jechała pociągiem. Człowiek ten wygadywał różne rzeczy na Boga, Kościół i świętych. Gdy wysiadł, Maria prosiła Boga "aby ta dusza nie zatraciła się ". Po latach przyszedł do niej aby podziękować ( już jako dusza czyśćcowa ) : "Twoja modlitwa uratowała mnie, inaczej byłby marny mój koniec" - przyznał. Nie wiem jaki jest wpływ mojej modlitwy na przypadkowych przechodniów. Wierzę, że Bóg udzieli im wszystkiego co im potrzeba do zbawienia, dlatego się modlę. "Efekty" modlitwy za innych, poznam na Sądzie Ostatecznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi pomogla modlitwa
Dzieki odmawianiu Koronki do Bozego Milosierdzia , a takze rozwazaniu Drogi Krzyzowej o godzinie 15 , znalazlam prace ...a bylam w sytuacji bez wyjscia .Nie dosc ze znalazlam prace ( w przeciagu niecalych dwoch miesiecy ) to jeszcze jest to praca o jakiej marzylam , jestem w niej doceniana ,czuje sie tam dobrze i jade do pracy z usmiechem na twarzy .Wiem ze to dzieki modlitwom , bo napradwe mialam noz na gardle , a Bog mnie wysluchal mimo ze swoim zyciem sobie na to nie zasluguje , nie naleze raczej do osob chodzacych co niedziele do Kosciola ( wcale nie jestem z tego dumna ) . Wierze w sile modlitwy , ale modlcie sie do Boga , do Jezusa ...bezposrednio ...nie bojcie sie ,On czeka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, pomogła mi nie raz.
Ostatni raz przed pięcioma laty, kiedy wydawało się, że to już koniec, wszystko się zawaliło, a jest dużo lepiej pod każdym względem, niż było. Moja sugestia, nie zostanie wysłuchana modlitwa w rodzaju: "Żeby Jasiek, z IIc we mnie się zakochał bez opamiętania". Tak to nie ma, żeby Panu Bogu scenariusze pisać, ale modlitwa o prawdziwą miłość, o partnera, który będzie dla nas prawdziwym szczęściem, a i owszem. Oczywiście będzie to dziwny splot wydarzeń, niby przypadek, coś co niby bez modlitwy by się również może zdarzyło. Bo modlitwa przynosi co najwyżej szansę, korzystny splot wydarzeń, warto się modlić o dobrych, pomocnych ludzi wokół nas. Taka modlitwa spełnia się najczęściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kighk
mam skrzywione skrupulackie sumienie to jest działanie demona to z ksiazki godzina szatana tajemnice medjugorie . Jednak nawet gdy odbyliśmy dobrą spowiedź i w naszym sercu panuje pokój, Diabeł nie rozluźnia uchwytu. Zaczyna siać zwątpienie co do samej spowiedzi, chcąc zmącić ów głęboki pokój osiągnięty przez pojednanie się z Bogiem. Szatan zazdrości ci tego pokoju, tej odzyskanej przyjaźni z Bogiem, i dlatego chce cię ich pozbawić; zaczyna gnębić cię nieuzasadnionymi wyrzutami sumienia, skrupułami i wątpliwościami co do wartości odbytej spowiedzi. W orędziu z 25 stycznia 1998 roku Królowa Pokoju podsuwa nam inną jeszcze obok spowiedzi potężną broń przeciw Szatanowi: „ Msza święta, dzieci, niech nie stanie się dla was przyzwyczajeniem, lecz niech będzie dla was życiem. Przeżywając każdego dnia Mszę świętą, będziecie odczuwać potrzebę świętości i będziecie w niej wzrastać. [..j A więc Msza święta! Zbliżanie się do Ciała Pańskiego ze świadomością, że jest ono źródłem siły i łaski, niezbędnych do duchowej walki z Szatanem. Chcę jeszcze podkreślić. że te wezwania do modlitwy, spowiedzi i Mszy Maryja kieruje do nas w kontekście niezrównanej „katechezy o Demonie. Żaden teolog, mistyk ani święty nie dał nam tak ścisłych i głębokich pouczeń, jakie Maryja ofiarowuje w swych orędziach tu znajdziecie http://chomikuj.pl/antubis12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi pomogła znaleźć wymarzoną i dobrze płatną pracę w której świetnie się czuję. To za sprawą Moglitw Świętej Brygidy o męce Pana Jezusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdegenerowanaMaupa
a szatan to składnik każdego człowieka... jeżeli istnieje to nawet nie musi sie z aabrdzo staarć, zeby w człowieka wejsć z zawładnąć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zew ryczacej gesi
i po to sa egzorcyzmy Należy wykonać znak Krzyża i powiedzieć z wiarą: W IMIĘ JEZUSA, DUCHU NIECZYSTY, ODEJDŹ! albo W IMIĘ TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ OJCA, SYNA I DUCHA SWIĘTEGO, ODEJDŹ, SZATANIE! POPRZEZ ZASŁUGI DROGOCENNEJ KRWI JEZUSA, ZA WSTAWIENNICTWEM NIEPOKALANEGO SERCA MARYI, ŚWIĘTEGO JÓZEFA I WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH ŚWIĘTEGO MICHAŁA I WSZYSTKICH ANIOŁÓW! lub odmówić Breve świętego Antoniego; bądź nosić je przy sobie OTO KRZYŻ NASZEGO PANA UCIEKAJCIE, NIEPRZYJACIELSKIE MOCE ZWYCIĘŻYŁ LEW Z POKOLENIA JUDY, POTOMEK DAWIDA. Święty Antoni Padewski pojawił się we śnie pewnej Portugalce, która wzywała go, gdyż odczuwała, że demon nakłania ją do samobójstwa. Zostawił on jej pergamin, który musiała stale ze sobą nosić (por. Pwt 11, 18). Kiedy się obudziła, wisiał on na jej szyi, a zawierał kilka linijek tekstu przytoczonego powyżej. Modlitwa ta była tak skuteczna, że król Dionizy I (zwany Liberalnym, 1279-1325), władający w tym czasie Portugalią chciał mieć ten pergamin. Kiedy odebrano go kobiecie, ponownie wpadła we władzę demona. Oddano jej dokładną jego kopię i wszystko wróciło do normy. MODLITWA ZAMYKAJACA DRZWI NIECZYSTYM DUCHOM DO NASZEGO CIAŁA. Opieczętowujemy je zawsze Najdroższą Krwią Jezusa. Należy często głośno mówić: Zanurzam się w najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodam swoje trzy grosze
Mnie modlitwa pomogła wiele razy. Do Matki Boskiej. I potwierdzam,że dobry jest różaniec. Ale trzeba też dać coś od siebie. Dla Niej. Obecnie jestem w związku, nad którego przyszłością poważnie się zastanawiam. Kocham człowieka, ale uważam,że nie będziemy dobraną parą. Mamy wspólne zainteresowania,ale różne charaktery, co skutkuje częstymi kłótniami, których już mam dosyć. Przypomniałam sobie o modlitwie, jestem pewna,że znajduje się jakieś rozwiązanie. A być może pisany jest mi ktoś inny ... Wierzę,że jeśli tak jest to Opatrzność będzie wiedziała co z tym zrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak w sprawach beznadziejnych i trudnych modlitwa bardzo mi pomogła. Wierzę, że tam wysoko są anioły, Święci i sam Pan Bóg, który kieruje naszym życiem. Kiedy grzeszymy to tak jak rodzice dzieci tak Bóg nas (swoje dzieci) karze za złe uczynki. Dzieci przepraszają, całują i obiecują że to ostatni raz były niegrzeczne a modlitwa jest takimi przeprosinami Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi modlitwa pomogła , doświadczyłem tego na własnej skórze i dzięki temu wiem ze modlitwa pomaga , modliłem sie o coś do św. Rity i to otrzymałem i wam polecam , ona jest patronką od spraw beznadziejnych , teraz modlę sie za dusze w czyśćcu cierpiące i wiem ze one mnie chronią od złego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sobie dobrego meza wymodlilam :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bog nam pomaga jesli Go o to prosimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wszyscy sie modla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćM
pomogła.. jak mantrę powtarzałam Zdrowaś Mario, żeby nie myśleć, nie zwariować..... po godzinie zaczęłam trzeźwiej myśleć nad rozwiązaniem problemu i odsunięciem bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×