Obawiam się nowego związku...

Witam. Mam 31 lat, od roku jestem rozwiedziona mam 5 letniego synka którego sama wychowuję. Jestem samodzielna, niezależna, ale wciąż samotna bo nie dopuszczam do siebie mężczyzn. trzymam ich na dystans, nie pozwalam się zbliżyć. Gdy poznam kogoś od razu przechodzi mi przez myśl, że po co mu taka kobieta z dzieckiem. Swobodnie czuję się tylko wśród o wiele starszych kolegów, żonatych, zajętych bo wiem że związek z nimi nie jest możliwy (tzn. sama odrzucam możliwość istnienia takiego związku).

trafi kiedys swoj na swego Nie pekaj i nie martw sie

oj tam oj tam - pewnie masz rację tylko czy ja pozwolę takiemu mężczyźnie "podejść" do siebie. Obawiam się, że przegapię swoją szansę a los nie będzie więcej dla mnie łaskawy