Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość linddaaa

Fenomen książek pokazujących ciemną stronę życia?

Polecane posty

Gość linddaaa

Cześć. Ostatnio zauważyłam pewną tendencję, że największą popularność mają książki, pokazujące ciemną stronę życia, poczynając od "Dzieci z dworca ZOO", po inne niedawno wydane pozycje, które sprzedają się jak ciepłe bułeczki. Czym to wytłumaczyć? Dlaczego ludzie lubią czytać książki albo oglądać filmy o trudnym wchodzeniu w dorosłość, patologii w rodzinie, itp. Czy czytamy takie książki, dlatego że są dobrze napisane czy dlatego, że tak naprawdę cieszymy się, że to nas ominęło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linddaaa
Chodzi mi oczywiście o książki, których fabuła jest oparta na faktach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yy...
W moich czasach dziecięcych/młodzieżowych interesowały mnie takie pozycje, bo czytałam w nich o świecie, z którym nie zetknęłabym się w inny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bocikowa
Coś w tym jest. Ostatnio czytałam taką książkę "Płacz niemymi łzami" Joego Petersa. Książka ta jest bestsellerem nt 1 "The Sunday Times" i opisuje traumatyczne, beznadziejne dzieciństwo autora przy boku jego psychopatycznej matki i konkubenta - pedofila. Inna sprawa, że ta powieść jest bardzo dobrze napisana, świetnie się ją czyta. Po prostu jest dobrze napisaną, ciekawą historią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ongaaa
" W moich czasach dziecięcych/młodzieżowych interesowały mnie takie pozycje, bo czytałam w nich o świecie, z którym nie zetknęłabym się w inny sposób." Yyy, stykasz się cały czas z tym światem. Przecież w wiadomościach wciąż przewija się sprawa małej Madzi i historia zamordowanego Szymka. Widać jak bardzo te tematy są aktualne. Myślę, że chętnie sięgamy po tego typu lektury, bo tak naprawdę chcemy zrozumieć motywy ludzi, dopuszczających się takich czynów i mechanizm nakręcania się spirali przemocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby
W książkach tak jak w innych aspektach życia panuje moda. Trudno jej uniknąć gdyż widzimy je na wystawach i słyszymy o nich od znajomych. Łatwiej nam sięgnąć po dobrą książkę która jest obecnie modna niż o mniej znaną bo są łatwiej dostępne. "My, dzieci z dworca ZOO" od zawsze była popularna gdyż jest po prostu dobrą książka. Czy panuje na nią moda szczerze nie powiedziałabym. Nie widzę jej na stoiskach polecane ani na promocji, odkąd kupiłam swój egzemplarz nadal nie pojawił się nowy. Na promocji nadal znajduje się Gra o tron, Milenium (i inne podobnego typu serie), trochę hiszpańskojęzycznych autorów którzy nadal są popularni, kryminały itp. Bardziej popularny według mnie jest Schmitt którym zainteresowałam się pół roku temu. Ciągle widzę nowe dostawy i znikając egzemplarze Oskara i pani Róży. A dlaczego ludzie czytają książki w których poruszane są trudne tematy hmmm nie mogę odpowiadać za całą ludzkość, mogę za to powiedzieć jakie są moje powody. Po My, dzieci z dworca Zoo sięgnęłam ostatnio gdyż od wielu lat miałam ją przeczytać, jednak jakoś nigdy jej nie kupiłam. Ostatnio mogłam wydać na książki troszkę więcej pieniędzy wiec kupiłam ją także. Dlaczego chciałam ja przeczytać? Hmmm bo jest dobra, bo nie jest to książka którą kończysz i zapominasz że ją przeczytałeś. Czytam książki o trudnych sprawach gdyż pokazują prawdziwy świat nie polukrowany i przesłodzony i upiększony. Dają wiedzę o świecie o ludziach, powodują rozmyślania i pozwalają czasem spojrzeć z innej perspektywy o której wcześniej nie miałam pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juulkaaa
Też ostatnio czytałam "Płacz niemymi łzami", a w kolejce już czeka "Chłopiec, którego nikt nie kochał". Przeczytałam wiele tego typu książek ale nie potrafię powiedzieć dlaczego. Czytając "Płacz..." wzbierała we mnie potworna złość, że można tak krzywdzić kogoś, kogo powinno się kochać i o kogo powinno się dbać, z drugiej strony byłam zła na siebie, że nie mogę nic z tym zrobić, bo w prawie wszystkich przypadkach taka krzywda dzieje się za zamkniętymi drzwiami ponieważ wiele ludzi ma mentalność "prania swoich brudów w domu". Z drugiej strony w całej tej historii jest jednak odrobina pocieszenia, że nie każdego da się złamać i zniszczyć, że tak małe dziecko potrafiło przezwyciężyć swoje demony i znalazło szczęście. Jest to dla mnie niesamowite, ile wysiłku musiało kosztować autora stworzenie tej książki. Bardzo ją polecam. To jedna z lepszych książek, jakie czytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucyyn
No, niestety książki te pokazują wciąż aktualne problemy i uwrażliwiają nas, czytelników, na przemoc, krzywdę innych, na to, co się dzieje niekiedy za ścianą. Swoją drogą też czytałem "Płacz niemymi łzami" Joego Petersa. Bardzo dobrze napisana, wciągająca lektura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno coś w tym jest. Ostatnio dużą popularność zdobyły książki ukazujące kulisy głośnych i zarazem trudnych zjawisk społecznych, na przykład walka z narkotykami, alienacja społeczna czy różnego typu patologie. Po prostu, wielu z nasz szuka przyczyn i logicznego ciągu zdarzeń, czego nie uświadczymy w wiadomościach telewizyjnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×