Jestem wyrodna matka.Nie kocham swojej corki.

Autorka pisze "02.07.2012] 00:13 Nie potrafie jej przytulic.Meczy mnie zajmowanie sie nia." Odpowiedź "Nie przejmuj się, pokochasz jak się wyprowadzi". Czyli co? Przez najbliższe 22 lata ma jej nie przytulać i męczyć się zajmowaniem nią, bo pokocha ją jak córka spakuje walizki? Po takim dzieciństwie, przepełnionym niechęcią matki, to ta córka może zamknąć za sobą drzwi na dobre i urwać z matką kontakty :o. Autorko - walcz o swoją radość z życia i z rodziny, nie odkładaj tego na "za 22 lata".

wiem ze ostra musze sie wziac za siebie. potrzebuje duzo czasu ze wyjsc na prosta.

wiesz to tak jakbym czytała o sobie.....

ja tez mam dziecko z nieodpowiednim czlowiekiem, ale corke kocham ponad zycie. nie wyobrazam sobie zeby jej nie bylo. coza pojebane baby eh

a co u ciebie jest powodem?bo u mnie ze nie potrafie zapomniec o perzeszlosci. Ze swoje bledy zyciowe obarczam dziecko.

ja zostalam prawie calkowicie sama z dzieckiem.Bez pomocy bez wsparcia.

ja tez sobie nie wyoberazam zeby jej nie bylo.

no to czemu piszesz ze jej nie kochasz. czym sobie zawinila. nie pchala sie na swiat. masz po co zyc. dlaczego nie mozesz zapomniec o przeszlosci?? co takiego sie stalo?? ja tez mialam ciezko. sorka ma 2 lata, i juz zapomnialam, mam wazniejsze sprawy na glowie.

moze jestem przemeczona. fajnie bylo by gdzies raz na jakis czas pojecvhac cvzy pojsc z facetem sami. ze znudzona jestem bo tylko dom , dziecko praca.nic po za tym. berakuje mi odeerwania sie choc na chwile od codziennosci.

a co stoi na przeszkodzie??

właśnie, czego autorko na weekend nie podrzucisz małej do babci, a sami gdzieś nie pojedziecie/ nie wyjdziecie?

i przede wszystkim, nie możesz córki obwiniać za swoje błędy przeszłości! bo to TWOJE błędy, nie jej!

z drugiej strony pomyśl nad ty, że gdyby nie ten błąd, nie miałabyś jej i wyobrażasz to sobie? z każdej złej sytuacji trzeba wyciągać mądre wnioski i myśleć pozytywnie

bo nie mamy nikogo kto moglby sie zajac corka. rodzice faceta mieszkaja daleko. mimo ze moja corka nie jest icvh perawdziwa wnuczka zakaceptowali ja i polubili.

nie wyoberazam sobie zycia bez niej. a jest taka kochana. widfzi ze jest mi smutno. podejdzie do mnie powie mama nie smuc i sie nie placz.ok.

to wyjedźcie gdziesz wszyscy razem, zmieńcie otoczenie, klimat i wypocznijcie. Raz na jkiś czas mogłabyś zostawić mała swojemu narzeczonemu, żeby chociażby pójść do kawiarni z koleżanką, albo pobuszować w sklepach z ciuchami i się odstresować. Masz rower? to zacznijcie jeździć na wycieczki za miasto, do lasu, na piknik. Zmień coś w swoim życiu, bądź bardziej aktywna a poczujesz sę lepiej.

uwielbiam jezdzicv do rodzicvow faceta.maja dom, duzy ogrod.Corka ma gdzie sie bawic. zawsze po takim wekeendzie czuje sie supeer. ale jezdzimy erzadko ze wzgledu na brak czasu i podroz kosztuje.

no wlasnie, ja tez nie mam za bardzo z kim zostawic corki, wiec zabieram ja zawsze ze soba. i tez czasami jestem przemeczona, ale nigdy przez to nie powiedzialabym ze jej nie kocham.

a moze masz jakies kolezanki ktore tez maja dzieci, ja wychodze z kolezankami na spacery, albo na kawe sie umawiamy a dzieci sie bawia sobie. i jest chwila relaksu.

Jakąś opiekunke wez...na sobote i niedziele idzcie poszaleć wynajmijcie sobie pokój w hotelu ze śniadaniem i kolacją i odpoczniesz-wyspisz sie. Rano powinnaś za córką zatęsknić...Najlepiej wyjechać gdzsieś na tydzien i zostawić małą z facetem. Ale jak sie nie da to chociaz weekend we dwoje.

up

A ja widzę tu różne sprzeczności w twoich wypowiedziach, autorko. Ty chyba sama nie wiesz na czym stoisz, jak jest, czego chcesz.