Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mmmmmammaa weronkkiiii

Jestem wyrodna matka.Nie kocham swojej corki.

Polecane posty

Gość mmmmmammaa weronkkiiii

Dzis to do mnie dotarlo.Mozecie mnie zjechac. Ze jest dla mnie ciezarem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfrfgg
pewnie ona tez ma ciebie dosć i kiedyś powie ci to w twarz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmammaa weronkkiiii
poterzebuje rozmowy. Myslicie ze uda mi sie to zmienic.Czy uda mi sie zapomniec o perzeszlosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna MAM_ TO_ W DUPIE
kochasz jak potrafisz skoro już wiesz, że twoje umiejetnosci w tym zakresie są kiepskawe - zmień się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomecetylko
daj mi ja lubie a raczej miec nie bede..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmammaa weronkkiiii
JA 27, Corka 3 latka. Wiem ze poterzebuje pomocy psyvchologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna MAM_ TO_ W_ DUPIE
no to wiesz już bardzo dużo pozostaje poszukać pomocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmammaa weronkkiiii
W dziecinstwie bylam nie kochanym dzieckiem. Bylam z wpadki, ojciec cvhcial zeby mama mnie usunela ale nie zerobila tego. Nie potrafila mi dac tyle milosci co mojej starszej siostrze. Dziecko mam z nie odpowiednim czlowiekiem i nie moge sie z tym pogodzic ze do konca zycia bedzie mnie cos z nim laczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmammaa weronkkiiii
Przeszlam mnie powoli zabija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmammaa weronkkiiii
przeszlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie myśl o tym co było kiedyś pomyśl o swojj córce myśle że tak naprawde ją kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matko!!
Też mnie matka kochała mniej niż młodszego brata i co? Mam się ciąć z tego powodu? Każdy ma jakiś uraz z przeszłości - należy sobie z nim poradzić, a nie się nad swoim losem użalać :O. Nie Ty pierwsza ani ostatnia byłaś mniej kochanym dzieckiem. Również nie jesteś pierwszą ani ostatnią, która ma dziecko z niewłaściwym człowiekiem. Albo przyjmiesz to jako fakt i przejdziesz nad tym do porządku dziennego, albo faktycznie "w dyrdy" (jak to kiedyś mawiali) po pomoc. Najpierw do psychiatry, niech wykluczy depresję (albo potwierdzi i da leki). A jak wykluczy, to biegiem do psychologa i niech Ci tę Twoją psychikę ponaprawia. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmammaa weronkkiiii
nie uzalam sie tylko zeby dojscv do takiego stanu w jakim jestem teeraz poterzebowalam az 3 lat. Moja cora jest kochana. Sytuacja z dzis. Od rana bolala mnie glowa.Po poludniu polozyalm sie na cvhwilke.Podchodzi corka do mnie i pyta sie" mamusia boli ci cos, berzuszek , glowka".I glaska mnie i mowi ja posiedze z toba tylko nie placz" i jak jej nie kochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmammaa weronkkiiii
bylam juz u psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to o co ci
kaman, autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhpihpqwojemn
Kolejna mimoza, która nie wie czego chce od życia. "Córka jest dla mnie ciężarem" w pierwszym poście. W kolejnym "jak jej nie kochać?". Ty masz jakieś zaburzenia kompulsywne albo osobowość borderline, laska. To ci psycholog powiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmammaa weronkkiiii
JAK JEJ NIE KOCHAC. Ale ja nie potrafie jej dac tyle milosci ile powinnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamajeczki12
A to jest jakaś skala ile powinnaś a ile jest za mało? W czym się to mierzy - w centymetrach, litrach czy kilogramach? Dawaj linka, to zmierzę czy moją córkę kocham tyle ile powinnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmammaa weronkkiiii
Nie potrafie jej przytulic.Meczy mnie zajmowanie sie nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamajeczki12
Wygląda na to, że nie jesteś wyrodną matką. Jesteś przemęczoną matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmammaa weronkkiiii
ze corka powinna byc dla mnie najwieksza motywacja do wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmammaa weronkkiiii
moze i tak.Czas jestem z dzieckiem nie liczac pracy.Nie mam kolezanek, nigdzie nie wychodze bez niej. Mam kochajacego faceta, traktuje corke jak swoja. Powinnam byc szczesliwa ale nie jestem. Od zawsze marzylam zeby miec swoja rodzine kiedy juz mam nie cieszy mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamajeczki12
Problem nie leży w córce - leży w Tobie. Ona nie przyszła na świat po to, żeby sprawiać Ci radość. I nie, nie powinna być dla Ciebie "największą motywacją do wszystkiego". Wydaje mi się, że proza życia Cię przerosła i masz wygórowane oczekiwania względem życia. A życie jak to życie - w niczym nie przypomina cukierkowych telenowel i roześmianych ludzików z reklamy. Ty naprawdę nie potrafisz cieszyć się z tego co masz. Wybierz się do psychologa jeszcze raz. Innego, żeby nie powiedzieć lepszego. Bo ten poprzedni spartaczył robotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmammaa weronkkiiii
nie potrafie sie cieszyc co mam. myslisz ze ufa mi sie wyjsc na prosta? mysle ze nie doroslam do zycia. do bycia mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmammaa weronkkiiii
dzieki za rozmowe. milej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie potrzebny ci psycholog
tylko czas, twoja mala ma dopiero 3 latka, pokochasz ja jak bedzie odchodzila z domu, wiem, bo tez tak mialam, poprostu nie bylam prawdziwie gotowa na macierzynstwo. Uwazam, ze kobiety powinny rodzic swoje pierwsze dziecko po 30 wtedy pojawia sie cos w rodzaju instynktu u wieszosci z nich. Ja swojego synka pokochaam jak mial 13 lat, wczesciej zajmowalam sie nim, przytulalam itd owszem ale wiedzialam ze to jest nie to, teraz mam 16 i czuje ze jest miloscia mojego zycia. Pewnei z toba tez tak sie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×