Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasiaaaaxcxcx

ROPOMACICZE Czy piesek którejś z was na to cierpiał ????????????????????????????

Polecane posty

Gość kasiaaaaxcxcx

Sunia miała 2 dni temu operację (usunięcie macicy ) teraz jest cały czas śpiąca i mało żywotna ... ale dużo pije i wrócił jej apetyt ... Po jakim czasie sunia odzyska dawną sprawność ? I czy będzie miała skłoności do tycia ? nie jest młoda bo ma 12 lat ale przed chorobą była bardzo żywotnym pieskiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaaaaxcxcx
yiyi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja miała i musiała mnieć
wyciętą macicę. Buldog francuski, wycinane miała na narkozie wziewnej ze względu na krótki pysk. Była silniejsza niż przed operacją już po jednym dniu. Jak jechała to była naprawdę słaba, więc poprawa od razu była widoczna. Twoja jak na zwykłej narkozie to nic dziwnego, że jest jeszcze senna. Wszystko powinno być dobrze skoro może jeść. Moja przed wycięciem nic nie mogła zjeść, bo wszystko wyrzygała, a po zabiegu jak po dniu trafiła do domu to już jadła normalnie. Jeden dzień została w klinice na kroplówkach i weterynarz jeszcze czekał czy wszystko będzie dobrze. Dostawała też dodatkowo kroplówki przez parę dni, ale była bardzo wychudzona tą chorobą i wzmocnienie kroplówkami jej się przydało. Ale jak twoja sama je i przed operacją za bardzo nie schudła to pewnie niepotrzebne kroplówki. W każdym razie moja suczka żyje i ma się dobrze do dzisiaj. A nawet jest lepiej, bo już nie ma krwawień i problem z brudzeniem podczas miesiączki zniknął. Teraz jest grubsza nawet niż była wcześniej, ale to dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja miała i musiała mnieć
Moja trochę przytyła, ale co do sprawności to się nie zmieniła. Ciągle jest sprawna. Biega po ogrodzie jak dzik i ciągle ma chęć do zabawy. Oddaje wysokie skoki. Jak miała operację to 3 lata dopiero miała, więc młodsza niż twoja. Ale myślę, że u psa szybko się goi, szybciej niż u ludzi. Ma piesek zabezpieczoną głowę żeby sobie nie wygryźć szwów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaaaaxcxcx90
Więc chyba nie potrzebnie się przejmuje bo to osłabienie to pewnie przez narkozę .. Ja też widzę już znaczną poprawę po operacji i też już właśnie je bez zwracania :) A jeszcze dwa dni temu myślałam że zdechnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaaaaxcxcx90
nie ma zabezpieczonej głowy za to dostała takie ubranko więc nie może się do rany dostać .. ale martwi mnie to że liże to ubranie w miejscu szwów ... ale z drugiej strony czytałam że ślina psa ma właściwości lecznicze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja miała i musiała mnieć
Ja się też bałam samego wycinania, że jeszcze coś się stanie i że żywa z operacji już nie wróci, tym bardziej przez ten krótki pysk. Dlatego pewien czas ropomacicze było leczone innymi sposobami. Ale w końcu pewnego dnia przestała przyjmować w ogóle pokarm i wymiotowała nawet wodę. Jeszcze w tym samym dniu miała operację. Czułam, że dzień więcej i jej nie będzie. Oczywiście była na narkozie wziewnej, bo inaczej bym nawet nie ryzykowała. Zbyt wiele psów z tych ras o krótkich pyskach na zwykłej narkozie zdechło. One nie powinny nawet inaczej, tylko na wziewnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja miała i musiała mnieć
Moja suczka długo z takim specjalnym kołnierzem chodziła. Mimo, że ona pyskiem nawet w te miejsca nie bardzo sięga. Chyba prawie aż do zdjęcia szwów żeby dobrze się zrosło. Ale ma tak ładnie zszyte, że tylko malutką kreseczkę widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaaaaxcxcx90
moja juz jakiś czas bardzo zle się czuła i nie wiedziałam co jej jest ... ale za pierwszym razem (na początku czerwca ) jak byłam z nią u weterynarza to nawet nie przebadał jej pod kontem ropomacicza tylko przepisał jakieś antybiotyki i na tydzień było z nią lepiej później znowu się zaczęło ..Jak przywieźliśmy ją drugi raz do weterynarza to też chciał nas już żegnać ale brat coś wspomniał o ropomaciczy dopiero wtedy zrobił jej usg i za godzinę miała operację .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkkka
moja psinka miała ropomacicę w wieku ok 9 lat ,żył a 13.Po operacji zaczeła bardzo tyć.Polecam wprowadzenie karmy dla psów po kastracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaaaaxcxcx90
inkkkkkkkka - a na co twoja sunia zdechła ? czy miało to coś wspólnego z operacją przez którą przeszła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja miała i musiała mnieć
Moja je to co jadła, czyli royal dla średnich psów, cały czas ma nasypane i do tego mokrą karmę od czasu do czasu. Aż tak dużo grubsza nie jest. Nawet jej pasuje i wygląda lepiej, bardziej mi się podoba teraz. Buldogi i tak same z siebie są bardzo nabite.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja miała i musiała mnieć
kasiaaaaxcxcx90 - myślę, że złe to nie będzie. Wielu ludzi nawet to robi dla wygody jak nie chce szczeniąt. Wtedy też się kastruje psy, a suczkom wycina macice i żyją długie lata. Nasze miały to z powodu choroby, ale ludzie i bez niczego się na to decydują, więc jestem dobrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijjkk
ludzie decyduja sie kastracje i sterylizacje glownie z powodu tego zeby uniknac takich chorob jak np. ropomacicze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×