Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 30 na karku :)

kobieta 30 lat - totalny brak kondycji

Polecane posty

Gość 30 na karku :)

proszę szczerze o podpowiedzi i pomoc... mam 30 lat, 15 kg nadwagi i totalny brak kondycji. zrobię dwie serie po 10 przysiadów i jestem wyczerpana. Jak zacząć małymi kroczkami dbać o kondycję W DOMU? Czy 30 minut dziennie skłonów, brzuszków, przysiadów i wymachów wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 na karku :)
Jak widzę, że autobus mi ucieka i podbiegnę 200 metrów to serce mało mi nie wyskoczy. Może mam jakieś problemy z krążeniem, bo to chyba nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mtyujijyu
choc na spacery 5 razy w tygodniu po 90 minut :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbferertertert
polecam rower.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brugi
spokojnie, gdy poznasz konkretnego i normalnego faceta to w czasie jednej sesji łóżkowej stracisz 2 kg. nadwagi, czyli po 14 dniach urlopu powinnaś wrócić do prawidłowej wagi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 na karku :)
mtyujijyu - czemu aż 90 minut? Wypróbowałaś/eś na sobie? Spacery to dobry pomysł, ale czy nabiorę kondycji i schudnę od nich? Hmmmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyui
30 minut dzienie to cholernie suzo, jak będziesz systematyczne to na pewno polepszych kondycję... Ja jezdze dużo na rowerze i konno, niestety mało chodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 na karku :)
brugi - hahaha :) Ale wiecie jak to jest z tymi nocnymi igraszkami, gdy kobieta ma kompleksy i wstydzi się swojego ciała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyui
Jak chcesz schudnac to raczej nie licz , ze stanie się to od ruchu. Musisz przejsc na dietę, najlepiej taką łagodną, o 400 kcal mniej niż normalnie. Ruch niebezpiecznie wziększa apetyt, i trudniej się powstrzymywac potem, poza tym jak się wykształcają mieśnie to na wadze widac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego w domu
koniecznie w domu? latwiej bedzie np. w parku, polecam bieganie :) w domu tez da rade zrobic kondycje ale przyjemniej w parku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego w domu
generalnie kondycje latwo zrobic, postepy zwlaszcza na poczatku sa blyskwawiczne. rob brzuszki, pompki, pajacyki, rozciagaj sie, kup hantelki i machaj nimi, przysiady zapisuj postepy ile max zrobisz brzuszkow itd, motywuje jak po 2-3 tygodniach zobaczycz postepy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 na karku :)
dzięki za rady!!!!!! napisałam w domu, bo na siłownie i inne aerobiki próbowałam już chodzić i to nie jest dla mnie - zawsze karnet lądował niewykorzystany w koszu. Spaceruję szybkim marszem, ale niestety nie poprawia mi to kondycji, a biegać się wstydzę (jak wiele dziewczyn).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 na karku :)
A może ktoś mi wytłumaczy jeszcze, dlaczego po zjedzeniu obiadu (surówka+mięso), którym się najadam wzmaga mi się apetyt? To jakaś masakra! Nie głodzę się, jem w pracy regularnie jogurty, owoce, kanapkę i przychodzę do domu na obiad. Rozumiem, że apetyt wzmaga się wieczorem, ale 15 minut po zjedzeniu obfitego obiadu? Kusi mnie na owoce, jak je zjadam na "deser" to dalej następuje reakcja łańcuchowa :) i wyjadam przeróżne rzeczy z szafek i lodówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyui
po 15 minutach apetyt powinien osłabnąc....specem nie jestem, podobno czesto jak sie je węglowodany to one robia cos z insuliną i powodują zwiększenie apetytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedz w pracy
owsiankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego w domu
szkoda ze wsytydzisz sie biegac, w sumie to dla mnie bardzo dziwne, ze ktos moze sie tego wstydizc :) kiedys moj kumpel z duza nadwaga zaczal biegac, najpierw przebiegl 150m i dalej szedl, chwile odpoczal i dalej biegl, po 2 miesiacach 2km przebiegal swoim tempem :D, ponad 10x postep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 na karku :)
dziękuję rtyui ! A ty ćwiczysz? stosowałaś/eś jakieś diety? Mi się wydaje, że w surówce z kapusty pekińskiej i kotlecie jest mało węglowodanów. Dlatego przestałam jeść ziemniaki, żeby te węglowodany ograniczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 na karku :)
owsiankę jadłam regularnie kilka miesięcy temu - podczas mojej ostatniej nieudolnej próby odchudzenia się. Muszę do niej wrócić, bo lubię ją, najadam się i nie kusi mnie na podjadanie po 10 minutach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgghghjhjkkjkljkl
ja mam 27, mam NIEDOWAGE i tez totalny brak kondycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jijijijijifjisfs
KIJE NORDIC WALKING I ROWER, A DO TEGO ZDROWA DIETA 1200-1500 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 na karku :)
dlaczego w domu - hmmmmm jakby Ci to powiedzieć.... jestem już teraz pewna, że jesteś facetem :) myślę, że dla kobietek nie jest dziwny wstyd przed bieganiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 na karku :)
powyżej z tym zdjęciem to oczywiście podszyw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyui
ja jestem na diecie ok. 1700 i mimo że waze 55 kg czyli nie tak duzo, na mniejsza sie nie odwaze, bo mi szybko siada metabolizm i nie chudnę. ale jestem b. niska, więcpowinnam wazyc ok. 48 kg. Jezdze raz w tygodniu konno, i na rowerze .... ale apetyt do tego mi wariuje, kiedys jak jezdziłam 4 razy w tyg na konie, i jeszcze dwa razy na sporty walki, było to ponad 15 latetmu, to wazyłam o 10 kg więcej niz teraz. jak kończyłam trening o 20, to w drodze jadąc autobusem jadłam snickersa, a potem na kolację np. dwie bułki i puszkę fasolki po bretonsku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstydzisz się biegać???????? Łoooooooo Niestety jak chcesz wyglądać i czuć się lepiej to MUSISZ zacząć się ruszać! Innej opcji nie ma! Piszę z doświadczenia. Ten sam wiek, też miałam zero kondycji itd itd Teraz jestem 8kg lżejsza i bez problemu biegnę 50minut non stop... Powodzenia! A wstydzić się można za swoje lenistwo, a nie za to, że pobiegasz trochę po parku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 na karku :)
rtyui - hehehe , no to niezłe kolacyjki sobie przyrządzałaś :) Wiem, że muszę ruszyć się, ale naprawdę bardzo się staram. W porównaniu do zeszłego roku to dużo więcej chodzę, mniej i zdrowiej jem, ale waga ciągle rośnie, bo co chwila zaczynam "odchudzanie", które poprzedzam obżarstwem (żeby potem nie kusiło)... Podziwiam osoby, które chudną 8, 10 15 kg. Dla mnie to mistrzostwo świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doskonale Cię rozumiem! Czytając to co piszesz to jakbym czytała dawną siebie. Jak chcesz to dam Ci parę wskazówek jak zacząć. Będzie ciężko, jest to droga pod górę, ale do pokonania. Podaj maila jak chcesz to mogę Cię trochę "popchnąć" pod tą górę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie lubisz biegać i nie chcesz specjalnie ćwiczyć poza domem, to zastanów się nad tym, żeby częściej chodzić do pracy piechotą. Czytałam, że to bardzo dobrze robi nie tylko na nadwagę, ale ogólnie na zdrowie i kondycję. Trzeba tylko zadbać o coś przeciwdeszczowego i dobre buty, bo maszerowanie w butach na twardym obcasie nie jest wskazane. Tu znajdziesz więcej informacji: http://fitness.re.pl/artykul/60363.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×