czy mam racje ?

Witam Wszystkich oceńcie obiektywnie ta sytuacje. Mój facet zostawił mi auto (rzekomo jest wspólne moje i jego ) wyjechał w delegacje . i on twierdzi ze mam mu mówic za kazdym razem jak gdzieś jade bo chce wiedziec . wczoraj wiozłam babcie na pogotowie bo żle się poczuła napomkne ze zostawiono ja w szpitalu tak było źle , ma 80 lat . było to o 20.30 . zanim zbadano zanim porobiono badania krwi zdjecie rentgenowskie , ekg . oprócz tego załozyć cewnik . dodam że babcia juz jest tak słaba ze nie chodzi wiec trzeba było pomagac nie ma z nia kontaktu wiec tym bardziej było trudno, ale do rzeczy do domu wróciłam około 23.30 , bo jeszcze musiałam jechac bo trzeczy dla babci i przywiezc a do domu mam 5-6 km. i mój facet ze jak to mozliwe ze tak długo w szpitalu byłam . no coments.. no i miał pretensje ze wiozłam babcie samochodem na pogotowie ze to nie taxi . co o tym myślicie ? przepraszam że tak chaotycznie ale jestem zła na niego .

a dokładnie chodzi mi o to czy mam racje ze tak byc nie powinno ?

zanim wstaniesz od stołu tez musisz się go spytać o zgodę?

no własnie o to chodzi . bo mnie sie to nie normalne wydaje . zadałam mu dzisiaj pytanie czy mu sie wydawało że bede skakac tak jak on zagra . kazałam mu zabierac samochod zebym miala swiety spokoj sorry ze bez polskich znakow ale sie spiesze z pisaniem

to dla Twojego faceta chyba jest wazniejszy samochod od rodziny. Pewnie, ze nie powinno tak byc.

od momentu jak zostawil samochod slysze zebym nie jezdzila na chlopaki dla mnie to dziecinada. zreszta juz o tym mowi od momentu zdania prawa jazdy . ze bede mogla jezdzic itp itd . mnie to strasznie drazni. ja jestem raczej taka ze zawsze pomoge rodzine mimo ze mnie czasem wkurzaja no ale babcia ma wkoncu 80 lat to mi sie wydaje ze dobrze zrobilam dzieki temu udalo sie uniknac tragedi .

mu chodzi chyba najbardziej o ten samochod a nie o to ze ulatwia mnie zycie. ostanio jak w nirdziele pojechalam na festyn to mial zale ze na festyn nim pojechalam bo samochod zostawil na zakupy i do lekarza

up up up

Eh....Dziewczyno, nie wydaje Ci się czasem , że jesteś osaczona z każdej strony ? Ten facet Cię "lepi" jak ciacho na makaron :(( Jesteś dorosłą dziewczynką i powinnaś zdawać sobie sprawę , że wolność wyboru i własne zdanie jest podstawą związku. Do diabła z takim "związkowcem", nie daj się .

ale egosista..on mysli tylko o tym zeby miec samochod zeby nie w[uszczac obcych osob do samochodu..z tego co widze to on uwaza sie za kogos dumnego i ze to jest JEGO samochod..przepraszam jesli cie urazilam..monim zdaniem dobrze zrobilas opiekujac sie babcia..ciekawe jak by on sie czul gdyby to jego babcia albo jego matka zle sie poczula to co by bylo?? chyba zrobilby to samo co ty..

no wlasnie ja tak samo mysle. a pytam sie tu bo myslalam ze tylko ja mam takie myslenie. spoko nie urazilas mnie :)

mam 24 lata ale na swoj wiek mysle doroslej niz nie jedna 30-latka. mam swoj rozum wkoncu. najlepsze on uwaza ze zle nie robi. a ja wlasnie czuje ze on mnie osacza :( i to dobrze nie wrozy na przyszlosc

no akurat teraz to myslisz powazniej i j an twoim miejscu bym zerwala z nim..bo jak ma byc takim dumnym egoista to nie wiem czy dobrze sie skonczy..raczej chyba zle sie skonczy..

Koleś chce zebys mu sie meldowała czyli ma cie pod swoim pantoflem. Nie wróży to dobrze na przyszłość.

no wlasnie zdaje sobie z tego sprawe :( on za to nie dalej swoje racje probuje wcisnac

nie wiem czy jest sens dalej to ciagnac..ja bym go rzucila bo pozniej moze byc jeszcze gorzej..no i masz jeszcze gorzej..pozniej bedzie ciebie kontrolowal co robisz,o ktorej,gdzie jestes,co i jak i takie tam..

dzisiaj z nim porozmawiam bo tak nie moze byc. ja chce miec normalna rodzine . a nie ze ja bede sie bala cokolwiek zrobic. skonczylo sie

ja czegoś tutaj nie rozumiem ...skoro auto jest wspólne to rozumiem że uczestniczyłaś w kosztach zakupu....skoro tak to masz tak samo prawo korzystać z niego jak i on i nie rozumiem dlaczego masz za każdym razem meldować mu jak tylko gdzieś chcesz pojechać ....przecież to chore i nienormalne a co do zaistniałej sytuacji to wściekłabym się po takim tekście o taksówce ....ja pitole to co miałaś tą biedną schorowaną kobietę wziąć na plecy i zanieś do tego szpitala ? facet nie dość że chce Cię kontrolować to jeszcze całkowicie jest pozbawiony uczuć jestem ciekawa co by powiedział jakbyś tak sąsiadce pomogła i zawiozła ją do szpitala pewnie by Ci zrobił niezłą awanturę zastanów się czy warto być z kimś takim

auto dostał od mamy ale powiedział ze to wspolne jest. slysze ze tylko ze wszystko on. mamy corke wiec jestem w domku narazie ale slysze ze on kupuje on daje wszystko on ? ale gdzie w tym wszystkim JA ? ja juz sie nie staram ? pieniadze przeslonily mu oczy wiadomo pieniadze sa wazne ale wydaje mi sie ze dla niego dobra materialne sa wazniejsze od wszystkiego innego

nawet sie zdarzyło ze pytal sie o stan licznika wyobrazacie sobie ?

o żal...ja bym nie dala rady z nim zyc..

zostaw go z nim szcześliwa nie bedziesz . Tlamsi cie osacza . Wylicza cie z wszystkiego to normalne nie jest . Jakis psychopata to jest . Jak można tak traktować kogoś kogo sie Kocha ? No jak . A juz widac ze gosciu jakis zaklamany bo mowi ze wspolne ale masz robic i jezdzic tam gdzie on Ci pozwoli. Normalnie jak zyje tak nie normalnego kolesia w zyciu nie widzialam :( masakra jakaś . powiedz gdzie takie dupki mieszkaja zeby z daleko ten rejon omijac

zagubiona - Twoj chłopak to dupek. I chyba w ogole nie wie, jakie kolejki czesto bywaja w szpitalach i ile sie czeka chociazby na lekarza.

"oddaj mu " ten samochód i nie tłumacz sie z niczego :)

I tak zrobie oddam mu. Uzbieram na własny i nie będe sie tłumaczyc i . Sie zdziwi :)

Bez komentarza

Ten facet będzie tyranem po ślubie...

up upup up