Dziewczyna nie chcę już ze mną być.

3 dmi po tym jak ją poznałem już się z nią całowałem. Ona jest taka piękna że dostałem jakiegoś kopa i znowu chciało się mi żyć. Myślałem że pasujemy do siebie jak ulał ona ma zwierzęta psy, koty, słuchać muzyki nawet dywan ma taki sam jak ja w domu. W szkole mało kto ją lubił słabo się uczyła. Tak samo jak ja. Ona mówiła że pujdzie do technikum bo liceum to nie dla niej. Mówiła że nikt jej nie lubi i nikt jej nie odwiedza. Miała kilku chłopaków. Ale natura nie obdażyła mnie urodą jestem nieśmiały nie umien tańczyć nie umiem gadać z dziewczynami ale jej się podobam i mowiła że nie przeszkaza jej moja nieśmiałość. W nidziele miałem iść z nią na zabawę i trochę potańczyć to bym może się trochę ośmielił. byliśmy już umówieni ale napisała mi sms żebym nie jechał pujdzie do koleżanki. Pużniej napisałem do niej żeby powiedziała co wydażyło się w niedzielę a ona odp. Na zabawie w niedzielę upiłam się i całowałam się z przypadkowym chłopakiem. przepraszam ale nic z tego nie będzie. powiedziała że Możemy być tylko znajomymi. Co mam robić bo sam już nie wiem bo ona nie chce zemną być ale ja dalej coś do niej czuję. Czy ona jest taka że szuka kogoś na chwilę. Czy mam ją zostawić czy mam poprośić żeby wruciła do mnie? Czy poczekać może sama do mnie wruci?