Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jeronimo38

Spotykam sie z fajną kobietą ,lecz z moimi dziecmi trzyma sie na dystans

Polecane posty

Gość Jeronimo38

Od jakiegos czasu spotykam sie z bardzo fajną kobieta, niby tak kolezensko przed innymi,i wsrod pozostalych nie robimy z siebie pary ale łaczy nas wiele, zainteresowania, lozko,podobne poglady do zycia.Mam dwie corki ktore samotnie wychowuje i one nawzajem siebie trzymają na dystans, jakos nie palaja do siebie sym,patia, ani z mojej "luby" strpony a ni z dziewczyn strony.Nie wiem czy jest sens wchodzic w taki związek. Ona nie ma dzieci i nigdy miec nie chciala, do moich corek jest calkowcie obojetna,i o wylewnosci nie ma mowy, corki do niej sa rowniez takie trzymające sie na odleglosc Starsza (17) jest bardziej taka taktowna,raczej bardzo niesmiala,ale wyczuwam skrepowanie i niechcec, mlodsza (11) luka z pod byka na "moja" gdy do nas przychodzi na kawe czy dobry film i woli zawsze gdzies tam do siebie isc niz z nami posiedziec Moja "znajoma" tez nie rwie sie aby cos zagadac, pozartowac, i jak dziewczyny sie nic nie odzywają ,to ona rowniez wcale nie ma zamiaru pierwsza do nich zagadac i jest taka oziebla. Nie wiem czy cos z tego wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annia.....................
Dziewczyny są zazdrosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeronimo38
dziewczyny to jedno,ale druga strona czyli moja znajoma jakos rowniez nie wykazuje inicjatywy czy zainteresowania aby sie poznaly blizej.Malutkich dzieci juz nie mam wiec myslalem ze zakupluja sie nawzajem.Zadna ze stron do siebie nie zagada, tylko gdy ja naprowadze jakis temat to cos tam sobie odpowiedzą bez wdawania sie w dyskusje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córki córkami, niebawem wyjdą z domu. Szybciej niż ci się wydaje. A ty zostaniesz sam. Najważniejsze, żeby twoja przyjaciółka nie była wredną macochą. Nie musi ich kochać, byle nie nienawidziła. A dziewczynki są zazdrosne, bo ktoś im zbiera tatusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeronimo38
ja z tego co wie to ona nie przepadala nigdy za dziecmi, ale takimi typowo malymi glownie, zresztą ja tez nie wiec jej sie nie dziwie, lecz moje corki juz nie są dziecmi a dorostające panny, a jedna juz niemal dorosla, noi poiwinno to bardziej łatwiej jakos być. Dystans i brak kontaktu mnie marwti.Pewnie ze nie oczukuje odrazu z ema pokochac dziewczyny, wcale nie musi kochac, ale by dobrze sie ze sobą dogadywaly, jak narazie zadnych rozmow ze sobą nie prowadzą tylko zdawkowo cos tam napomną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awawqwq
nie widze u was przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale oczekujesz, że się zaraz pokochają? Daj im szanse. A dzieci musza zrozumieć, że nie jesteś tylko tatą, ale też mężczyzną. A co najważniejsze - rozmawiałeś z przyjaciółką o tym? Może wysłuchaj jej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeronimo38
no mowila ze dziewczyny nie są meczące czy absorbujące i wrazenie ok,ale zdawalo mi sie ze tak to z grzecznosci powiedziala, i te minusy nie chciala dodawac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×