smród w mpk-u

hejka dzisiaj czytałam kilka tematów na kafe,że niby w autobusach ludzie śmierdzą,bo wiadomo gorąco...sama nie wierzyłam ,no kurcze nie możliwe XXI wiek mamy.Potem myślę skocze na miasto lukne,może jakieś wyprzedaże.W jedną stronę nie zwracałam uwagi wiec chyba było ok(zajęta byłam rozmową przez tel)natomiast powrót MASAKRA ludzie śmierdzący spoceni,mało nie rzygnęłam ale nie poddam sie,nie moze tak byc i mówię prosto z mostu LUDZIE ZACZNIJCIE SIE MYC ,ROZUMIEM,ŻE JEST GORĄCO,ALE TRZEBA DBAC O HIGIENĘ.ŁDŁD dziwnie sią popatzryli,ale co się bede kryc,taka prawda

jakie miasto czyżby Wrocław?

dokladnie ! w miescie Łodzi nie trafiło mi sie jeszcze zeby jakis smierdziel nie wszedl do tramwaju! a jezdzilam bardzo czesto. smrod syf alkohol i pot - to wszystko w lodzkich tramwajach i autobusach. przeciez kurwa wystarczy zwykle mydlo!

a no racja,

jakie miasto? stolica nasz akochana

w wyżej wspomnianej Łodzi ostatnio byłam swiadkiem wydarzenia, jechalam sobie tramwajem i w wagonie siedziało 3 Angoli. za dwa przystanki wsiadł taki smierdziel ze wszyscy pouciekali na koniec wagonu a Angole nie wytrzymali ze smrodu i wysiedli. KURWA JAKI WSTYD!!!!

ale jak masz w tramwaju 50-60 stopni, to myslisz, że nawet jak ktoś umyje się godzinę przed jazdą nim, to się nie ześmiergnie? A większosc osób wraca np. z pracy, co ile mają się myc? Co godzinę brac prysznic?

nie co godzine, ale jakis antyperspirant chyba mozna zastosowac. najbardziej jebie spod pach:O

to nawet jak sie spoci to nie capi ludzie capią jak zgnite papryki bo nie myja sie od tygodni albo i dłuzej najtańsze mydło 70 gr dezodorant 3 zł wode każdy ma majtki i koszulke niech upierze w mydle jak niema proszku :( to samo z gaćmi albo kiecką

no to wypada sie cieszyc, ze jakis strudzony calym dzniem ciezkiej pracy pan nie zdjal w autobusie butow, coby nogi mu odpoczely:P

:(

Kiedyś opowiadano taki kawał. Ciepły majowy dzień. Jedzie gość zatłoczonym pociągiem i ciągle powtarza. Co to będzie w lipcu? Co to będzie w lipcu? Co to będzie w lipcu... Wreszcie ktoś go pyta, panie, co to ma niby być w tym lipcu? A ten mu na to: Jak temu panu przy oknie teraz nogi tak śmierdzą, to co to będzie w lipcu?