Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama o on śpi

samotna w związku

Polecane posty

Gość triu
w sumie to moj spi tyle samo godzin... tyle ze on wstaje o 8 wiec idzie spac o 23. ale po co czekasz z seksem az on idzie spac? nie mozesz go dorwac zaraz po obiedzie?:) a macie takie problemy od zawsze czy od niedawna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
a wiec zrobcie tak, ze po pracy obiad, od razu kapiel, a potem seks. a wtedy jak zostanie chwila to komp i tv :) z 1 strony jakby poszedl spac pol godz pozniej to nic by mu sie nie stalo, z 2 w sumie rozumiem bo moj tez ma bzika na punkcie spania :P ja np. moge isc spac o 1-2, wstac o 8 i jest ok, on sobie czegos takiego nie wyobraza bo potem caly dzien chodzi i ziewa. wszystko zalezy od czlowieka. jak jest u nas? tak jak juz pisalam: ma miesiac ze jest 1-2 razy, a ma taki ze chce codziennie. ale przewaznie te 2 razy w tygodniu jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
tylko ze on ma 28 lat.. a jak jest w wieku 40tu to nie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama o on śpi
dzięki Triu, trochę mnie pocieszyłaś z tym spaniem:) On twierdzi, że zawsze potrzebował tyle snu a ja myślałam, że sie wykręca, no ale może... Wcześniej róznie, bywało, że codziennie lub co drugi dzień, choć najczęściej raz na tydzień (w sobotę, bo w niedzielę, nie musi wcześnie wstawać). Próbowałam go dorwać w innych porach (a nawet bez:)) ale nie jest to łatwe, po obiedzie łazi po domu, albo siedzimy na tarasie, jak się całujemy i już myslę, że może coś... on stwierdza, że jest brudny i musi się wykąpać, a po kąpieli zasypia. Dla mnie to jest niepojęte, mi wystarczy nawet 5-6 godzin snu i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
hehe dlaczego zberezniku?:) mi 2 razy w tyg odpowiadaja :) dlugo juz razem jestesmy wiec nie zalezy nam glownie na seksie, poza tym praca itd. wiec nam sie zwyczajnie do kibla wstac nie chce a co dopiero seks :) ale za to jak jest to jak w niebie :) ostatnio bylo na masce na takiej opuszczonej zwirowni :) na brak wrazen nie narzekam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
no mi tez :) moge siedziec do pozna, przespac sie kilka godzin i rano jestem jak nowonarodzona :P a z kolei moj juz od 22 powtarza ze zaraz idziemy spac a o 23 do lozka :P jak sie zdarzy ze pojdziemy o 24 to juz jeczy ze jutro bedzie niewyspany :) dla mnie niepojete, ale z 2 strony rozni sa ludzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, a w weekendy ten sam scenariusz? Przecież gdy sie w sobotę rano wyśpi do woli, to chyba wieczorem ma jeszcze siły i chęci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfffffru
Przesadzasz. Moj maz kladzie sie kolo 21 i wstaje o 5 rano, w tygodniu tez jest zmeczony. Nadrabiamy w weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama o on śpi
W weekendy teoretycznie jest szansa w sobotę (jest w miarę wypoczęty) ale... jedna sobota z reguły wypada jak mam comiesięczną niedyspozycję, druga wypada bo jakieś wyjście lub impreza, zostają 2, czyli sex średnio raz na dwa tygodnie, jakby nie liczyć. Cóz, albo się z tym pogodzę, zawsze może być gorzej, albo muszę to przemyśleć. Acha, większość naszych kontaktów jest inicjowana przeze mnie, ale od teraz nie będę wykazywać żadnej inicjatywy, zobaczę jak się będzie zachowywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co piszesz wynika, że u twojego faceta taka częstotliwość to norma. Warto jeszcze raz o tym szczerze porozmawiać, tylko nie w formie monologu :-) Dodam, że z wiekiem może być tylko gorzej, więc jeśli wasze priorytety względem częstotliwości seksu są tak różne to będzie to źródło stałych konfliktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety Dziewczyna Ratownika ma rację: z wiekiem może być tylko gorzej. Niestety u niektórych facetów, którzy rzadko uprawiają seks może dojść do pewnych zaburzeń, potocznie określanych mianem "syndromu wdowca". Najpierw sporadycznie - potem wcale :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama o on śpi
Masz rację Dziewczyno Ratownika, niestety, też doszłam już do podobnych wniosków. Miałam nadzieję, że on się trochę ugnie, ale nie. Wczoraj po prostu miałam dzień wylewania żalu. Pewnie dziś o tym porozmawiamy (jak jest jakiś problem z reguły omawiamy go na bieżąco) ale i tak wiem, co on powie, że jest zmęczony i potrzebuje dużo snu. Ja sie po prostu zastanawiam, czy mi to odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama o on śpi
Bea369, jak myślisz, czy da sie temu jakoś zaradzić? Przecież 4o lat, to nie starość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam pojęcia, jak temu zaradzić - normalne to raczej nie jest, bo mam męża w tym samym wieku (więc wiem). Skoro rozmowy nie pomagają... może udaj się po pomoc do jakieś psycholożki (narazie sama). Chyba, że się pogodzisz z tym faktem i będziecie tworzyć Białe Małżeństwo. Polecam Ci artykuł http://cafeteria.pl/seks/seks-bez-milosci-czy-milosc-bez-seksu/ lub inny, który może będzie dla Ciebie jakąś inspiracją :) http://cafeteria.pl/seks/seks-przewodnik/jak-zabic-nude-w-sypialni/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama o on śpi
Dzięki Bea, Na razie to aż takie białe nie jest, na razie... zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. W sumie, jest nam naprawdę razem dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc podtrzymuj to co masz. Może czasami lepiej mieć przy sobie po prostu DOBREGO CZŁOWIEKA - z niewielkim temperamentem, niż WULKAN SEXU - z brakiem serca. Z potrzebami sobie poradzisz :) sama. A może uda Ci się co nieco ogrzać atmosferę w sypialni i obudzisz drzemiący w mężu ogień. Powoli, powoli. Nie od razu, nic na siłę. Poczekaj do urlopu, może jakiś wspólny wyjazd, zabawa, relaks, odrobina alkoholu (za dużo)..... Trzymam kciuki Gdyby co... to napisz jakie postępy beatris01@poczta.onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama o on śpi
Bea369, jeszcze raz dziękuję za miłe słowa, masz całkowitą rację, to jest dobry człowiek. Może lepiej w sprawach łóżkowych pójść na jakość niż na ilość. On jest bardzo czuły, nie serwuje szybkich numerków, ale jak już zacznie to jest to raczej 1 -2 godzinna akcja zakrojona na szeroką skalę i jest fajnie, nie jest egoistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet mowi,że jest zmęczony i potrzebuje dużo snu - to pewnie tak jest. Piszesz, że wasz seks jest długi i satysfakcjonujący dla ciebie, więc się nie dziw, że partner często wymięka, bo to na nim spoczywa cały "ciężar" obopólnej satysfakcji :-) Czy próbowałaś zainicjować jakiś szybki numerek np. w kąpieli dla jego satysfakcji bez specjalnych wymagań ze swojej strony? odnoszę wrażenie, że inicjujesz i wymagasz, a jak facet uczciwie przyzna,że jest nie w formie to obraza i wyprowadzka ze wspólnego łoża. Nie tędy droga jesli chcesz stworzyć trwały i satysfakcjonujący związek. Może zdrowie mu nieco szwankuje i warto o nie zadbać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie gorzej mają te kobiety, które tylko "asystują" swoim partnerom w szybkich-codziennych numerkach. Wiesz, czasami warto rozejrzeć się dookoła, by stwierdzić, że tak naprawdę, to nie jest nam źle. Ja swego czasu "połykałam" książki (biografie i autobiografie) o losach kobiet muzułmańskich - szczególnie tych, które pochodzą z innych krajów. Polecam książkę FATWA Jacky Trevane. Po takiej lekturze nasze problemy nie są problemami, nasze kłopoty nie są kłopotami. Jeszcze raz więc życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama o on śpi
Dziewczyno Ratownika, to nie jest tak, że ja mam wymagania, oboje dbamy o siebie nawzajem ja też. Inicjuję czasem jakiś szybki numerek, żeby mu sprawić przyjemność, ale szczerze mówiąć on woli dłuższe akcje, powolne pieszczoty, wtedy widzę, jak jego podniecenie rośśnie. Kończymy wtedy, kiedy oboje jesteśmy usatysfakcjonowani. W łóżku, nie jstem bierna, wręcz przeciwnie, ale raczej "wariatka":) Zdrowie ma w porzadku, jest szczupły, wysportowany w dobrej kondycji, wygląda na mniej lat niż ma:) Myślę, że to faktycznie kwestia temperamentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast pretensji i fochów następnym razem przytul swojego faceta i niech uśnie w twoich ramionach, a nie pozwalasz mu odwracać się do siebie plecami albo wyprowadzasz się ze wspólnej sypialni. Facet też człowiek i potrzebuje czułości i opieki - jak każdy. Zobaczysz, że nie będzie ci dłużny i nie raz cię zaskoczy - tylko mniej egoizmu:-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama o on śpi
Bea369, doskonale zdaję sobie sprawę, że w szerszej perspektywie, to dość błachy problem i aż czasem jestem na siebie zła z powodu własnej małostkowości. Ale... widziałam dużo rozpadających się związków, z powodu braku bliskości między partnerami. Muszę chyba zaakceptować tę sytuację, bo nie jest źle. Najważniejsze to to, że nigcy w życiu nie czułam się tak kochana, jest tak dobrze, że może sama szukam przysłowiowej dziury w całym, jakiejś rysy, bo przecież idealnie być nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama o on śpi
Och Dziewczyno Ratownika:) Oczywiście, ze go przytulam, leżymy tak chwilę, a potem on mówi, że ciężko mu tak zasnąć i ... odwraca się plecami, bo jak twierdzi, zawsze tak zasypia:) Naprawdę, z ręką na sercu, nie mogę o sobie powiedzieć, że jestem egoistką w tym związku, zresztą on tez nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miej do siebie żalu, że szukasz dziury w całym. Każdy z nas musi mieć jakieś marzenia, plany i chęci do zmiany tego, co nie bardzo nam pasuje :). Kto stoi w miejscu, ten się cofa. Może Twoje dzisiejsze niezadowolenie i chęć ulepszenia waszego pożycia będzie impulsem do podjęcia jakiś wspólnych kroków i odświeżenia związku. Bo..."czasami kłody, które dziś los rzuca nam pod nogi, są materiałem do zbudowania mostu, po którym będziemy kroczyć jutro". Tego Ci właśnie zyczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama o on śpi
Monilove, póki co, nie sądzę żeby tak było, choć jestem czujna, facetom nigdy nie można wierzyć tak do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monilove, gdyby facet miał kochankę, to właśnie w domu "odwalałby pańszczyznę". Ale skoro seks jest rzadko, ale porządnie - nie sądzę, żeby była gdzieś TA TRZECIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba nie pozostaje ci nic innego jak spróbować zaakceptować taki stan rzeczy. Niewykluczone, że brak nacisku z twojej strony spowoduje rozluźnienie u twojego faceta i poprawi wam się częstotliwość zbliżeń. Dwa razy w miesiącu to faktycznie mało. Czy wiesz jak bywało z seksem w poprzednich związkach twojego faceta? Piszesz, że jest wysportowany - być może nadmierny wysiłek fizyczny powoduje zmęczenie i niechęć do łożkowych igraszek. O jakim sporcie mowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama o on śpi
Fajnie piszesz Bea369:) Jest w tym jakaś prawda, z każdej naszej sprzeczki (sporadycznej na szczęście) wychodzimy wzbogaceni o nową wiedzę o sobie, zawsze się godzimy i dochodzimy do konstruktywnych wniosków. Uważam, że jeśli coś nam nie pasuje w związku, nawet bardzo drobna rzecz, to trzeba o tym rozmawiac, nie zamiatac pod dywan. Wiem, że pewnie dzisiaj pogadamy o tym. Teraz jestem już trochę spokojniejsza, dzięki radom na forum, spojrzałam na problem z innej perspektywy, dziękuję i pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×