Znalazłam u chłopaka leki na depresję

Pojechaliśmy w góry. Ja chciałam nas rozpakować w czasie kiedy on do sklepu poszedł po coś na kolację. No i w jego ubraniach znalazłam leki na depresję (dwa różne). Przez cały nasz tygodniowy przyjazd o tym myślałam, ale nie wiedziałam jak z nim o tym porozmawiać. Jak zacząć taką rozmowę? Rozmawiałam na ten temat z przyjaciółką to ona mi powiedziała - "Zostaw go to psychol" ;( Chłopak jest bardzo fajny i nigdy nie zachował się wobec mnie nie fer. Nie zauważyłam też po nim,żeby go coś "dręczyło". Doradźcie coś, bo na swoje przyjaciółki to liczyć za bardzo nie mogę

Jezeli jestes w stanie wytrzymac to poczekaj az sam Ci powie. To bedzie u niego oznaka duzego zaufania - jesli do tej pory milczal o tych sprawach. A jesli nie potrafisz "usiedziec na dupie" to powiedz , ze znalazlas takie leki i czy on ma ochote o tym z taba pogadac. Tylko muissz reagowac bardzo spokojnie i zaakceptowac kazda jego odpowiedz onojetne jaka by nie byla.

Dlaczego? A co w tym złego?Nie rozumiem ? Ojej jesli tak przyjaciółka radzi to faktycznie masz głupia ,że sie tak wyraże przyjaciólkę pozdrawiam

No właśnie sama nie wiem co mam robić. Z jednej strony martwię się o niego, a z drugiej nie chcę naruszyć jego prywatności. Czyli mówicie, że lepiej poczekać aż on sam coś powie?