Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zraniona niepacjentka choć win

pewnie spisz i nie pamietasz jak krzywdziłes

Polecane posty

Gość zraniona niepacjentka choć win

wymazac Cię muszę nawet juz mnie nie podczytujesz ordynarnie spokojnie śpisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pamiętam
niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;i89olkim
kocham Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona niepacjentka choć win
nie widzę,że mnie kochasz. czuję się niekochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferdynand mały
a kim Ty jesteś niepacjantka? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona niepacjentka choć win
smutna, skrzywdzoną jestem. chodze ulicami przygarnięta w środku, ale podobno i tak widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona niepacjentka choć win
zresztą, nieważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferdynand mały
co widac ciązę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież ja Cię nie krzywdzile
m ...dlaczego tak piszesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sen to zdrowie
Wiec idz spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferdynand mały
a o co Ci chodzi :) bo pod tym watliem k moze byc wiele przesłanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona niepacjentka choć win
krzywdziłeś naajgorsze,że tego nie widzisz tak bym chciała żebyś był mi obojetny wiem,że wtedy przyjdzie pustka, ale lepsza pustka niż obawa,że znów odejdziesz,że wrocisz do niej, w końcu macie razem to dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona niepacjentka choć win
wybrałeś ją a nie mnie na mamę dla Twojego dziecka na zawsze zostanę ta gorszą od niej a tak ja już nie mam marzen, chęci, widzę tylko,że wszystko co jest za chwilę b ędzie gorsze, brzydsze tylko kłamstwo już widzę i niczego nie ma. tylko te przyzwyczajenie, sentyment, porażka nie mam ochoty już żyć. Po co? Calym moim światełkiem byleś Ty, wierzyłam,że nam się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona niepacjentka choć win
ale będę zyła, muszę czlowiek jest taki śmieszny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eee tam :) Nie on jeden na świecie a skoro los was rozdzielił to znaczy,że szykuje dla Ciebie kogoś lepszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona niepacjentka choć win
dobre A gdy mnie już nie będzie...zapamiętaj mój zapach i barwę włosów na swojej poduszce. A gdy mnie już nie będzie..wspomnij czasem ciuchutko.. wspólny lipiec,wiosenny deszcz i sierpniowy świt. Nie będę zamykała wspólnych zdjęć w szufladzie bólu.. Nie będę płakać,obiecuję! Możesz już swobodnie pieprzyć ją w naszym łóżku, zrobić jej miejsce w naszej szafie,wyrzucić moje sukienki i rozgościć się z nią w innym życiu.. Proszę Cię tylko o jedno-z uśmiechem pocałuj nasz czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona niepacjentka choć win
mam do Ciebie dwa pytania... jesli możesz... jak długo trwa ten stan bólu-pustki? i Co czujesz teraz do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO przyzwyczajenie
a nie TE, cielęcino

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona niepacjentka choć win
debilu, ja mówię - a nie piszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO przyzwyczajenie
tak tak, Marlenko idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To sprawa indywidualna-w zależności od tego,co było przyczyną rozstania.ja lizałam długo swoje rany bo oszukał,zdradził i zostawił gdy byłam w ciężkim stanie jeśli chodzi o zdrowie.tak naprawdę nadal nie chcę nikomu zaufać,nikogo bliżej poznać.trzymam mega dystans jesli chodzi o męzczyzn i czuję się dobrze(bezpiecznie). Co czuję?-na początku byłam wściekła na niego,miałam ochotę spuścić mu lanie,później mimo wszystko były chwile cholernej tęsknoty a teraz jestem na etapie,że cieszę się tym,że się go pozbyłam ze swojego życia bo to był toksyczny mężczyzna ;).Napisał mi smsa wczoraj.Przeczytałam i skasowałam jakby to była kolejna reklama na przykład środka na porost włosów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona niepacjentka choć win
człowiek, który koryguje błędy w pisowni płaczącego człowieka jest zwykłym chamem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona niepacjentka choć win
Teqi, dziękuję :) Idę pospacerować z psem, może się uspokoję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona niepacjentka choć win
ach ach, jaka ze mnie straszna ofiara losu ! 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO przyzwyczajenie
śmieszna jesteś 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona niepacjentka choć win
a ty byłaś bezuczuciowa. lepiej być śmieszną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO przyzwyczajenie
dokładnie, jestem bezuczuciowa, zwłaszcza jak widzę taką egzaltowaną pannicę, a może to tylko projekt czy jak wy to nazywacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra radka
NAPISAŁA ŻE JEST ŚMIESZNA WIĘC SIĘ ODPAPROĆ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×