Wietrzenie krocza w szpitalu

Słyszałam, że po porodzie trzeba wietrzyc krocze, zeby się dobrze goiło. No ale jak to się robi, przecież jak będę w szpitalu to nie będzie możliwości leżeć z odkryta kołdrą i kroczem na wierzchu?

Nie musisz pipy trzymac na widoku. Wystarczy koszula nocna czy cos w ten desen -przeciez tam tez powietrze wejdzie

Tak, ale nie w szpitalu. W domu już.

Ale majtki przecież musi mieć założone, bo krwawić będzie.

U mnie było 5 kobiet na sali i robiły tak, że leżały bez majtek na podkładach. Na sali śmierdziało odchodami..

No, ja bym się nie odważyla leżeć bez majtek. Jak to śmierdziało odchodami? Nie żartuj...

sie rozklada, mamy np teraz po 30 stopni i dalej juz wiesz...

Tą krwią śmierdziało?

ja leżałam co prawda tylko dobę po porodzie w w szpitalu, ale cały czas miałam założone te super wielgachne podpaski i majtki poporodowe... inaczej sobie tego nie wyobrażam...:/ jak poszłam do domu to tak samo bo inaczej to musiałabym na toalecie zamieszkać bo tak leciało..:/ byłam nacinana i jakoś wszystko bez problemu się zagoiło...

odchody poporodowe

No, wiem o co chodzi, tylko co z higieną, ludzie? Nie mogły wstać, rozumiem, ale ja bym się wstydziła tak leżeć i jeszcze, żeby ze mnie śmierdziało. Jakbym nie dała rady się umyć, to bym wolała pozostać w majtkach.

Tak śmierdziało odchodami poporodowymi.

w szpitalu każą leżeć bez gaci i wietrzyć wtedy łatwiej zapobiegać infekcji

Kurcze i Tobie, to nie przeszkadzło?

Ten nieprzyjemny zapach.

Ale chyba nie leży się z pipą na wierzchu tylko wietrzy się pod kołdrą?

a jak mi w szpitalu każą leżeć całkiem nago, albo chodzić na rękach to tez mam ich słuchać... bez przesady... moje ciało i moja sprawa czy chcę leżeć w majtkach czy bez...

Pod kołdrą z tymi krwawieniami, wolę to określenie, niż odchody poporodowe.

na poczatku mialam podklady te wielachne i na to majtki jednorazowe, ktore sobie wczesniej kupilam w aptece (cieniutkie i przewiewne, polecam , duzo wygodniej niz jak by z sama ta wielgachna podpaska chodzic). MIalam cc i małe krwawienie, wiec jusz pod koniec drugiego dnia zalozylam normalna bawelniana bielizne i zwykle podpaski (nie wiem jak to jest przy nacieciu, ale lezalam miesiac na patologi, wiele dziewczyn urodzilo w miedzyczasi i je odwiedzalam potem na sali po porodzie i nigdy nie widzialam zeby ktos lezal goly

Ale pieprzycie no szok pop prostu. Normalnie po porodzie zakładasz takie coś: http://sklepwiatraczek.pl/data/gfx/pictures/small/7/1/117_1.jpg I tak cały czas w szpitalu. No nie wiem co tu filozofować. Jakie wietrzenie? Jak sobie niby to wyobrażacie nawet w domu? Przecież z człowieka leci cały czas więc jak ma z gołą dupą po mieszkaniu latać. Można niby leżeć na podkłądzie i wietrzyć ale kto ma na to czas przy noworodku.

jesli nie ma nikogo odwiedzajacego u sasiadki scigasz majtki kladziesz sie na podkladzie i lezysz.mozesz ugiac nogi i na kolana polozyc koldre.nic nie widac.

Fartuseczkiem małym się nakryj! Położne und lekarze doradzą! To ich fucha and fach!

wietrzyć można tak: podkładasz sobie ten podkład pod tyłek,leżysz i masz nogi zgięte w kolanach,jesteś nakryta kołdrą/kocem i powstał tak jakby namiocik i nikt Ci nie widzi co tam masz. A i lezysz bez majtek. To chyba takie trudne nie jest. Polecam szare mydło do podmywania i takie zwykłe kółko do pływania na którym można siadać,o wiele lepiej sie siedzi.

U nas w szpitalu nie było przymusu leżenia nago ale lekarz mowil ze lepiej wietrzyc krocze bo sie szybciej goi Majtki jednorazowe zaje**ta sprawa i niestety ty wielkie podpaski poporodowe tez dobre. w drugiej dobie załozyłam zwyklą podpaske i bawełniane majtki i niestety na drugi dzien lekarz mnie zje**ł ze jesli chce aby sie rana szybciej zagoila musze nosic tamte podpaski i szczerze mowiac jakos sie do nich przekonalam bo faktycznie szybko sie zagoily rany majtki te jednorazowe nosilam i po powrocie do domu praktycznie przez caly okres pologu. A wietrzenie sie to ciezka sprawa jesli chodzi o pobyt w szpitalu ja po kapieli siadalam sobie na przesle zaslanialam sie koszula przykrywalam recznikiem i tak siedzialam 20-30 minut pozniej sie ubieralam i bylo ok

wlasnie o taki namiocik mi chodzilo.naprawde super.zwlaszcza ze takie upaly teraz.trzeba czesto zmieniac podklady/podpaski a takie polezanie to na pewno ulga

a jak dlugo po porodzie sn ma sie te krwawienia? i czy to naprawde jest tak ze kroku zrobic nie mozesz? jak dlugo?

no właśnie ja to zawsze myślałam,że jak mnie zaleje to o matko. A tu było tyle o ile,bardziej szycie mnie bolało. A krwawiłam jakieś 2 tyg chyba,potem delikatne plamienia

ja mialam ok tygodnia .ale nie mocno bo lozysko w calosci nie wyszlo mialam lyzeczkowanie.nie nacinali mnie wiec popekalam,ciezko sie goilo.ok 3 msc

Mnie trochę zatyka jak czytam o wietrzeniu krocza, dla mnie nawet obchód lekarski był krępujący kiedy lekarz w pierwszej dobie oglądał jak się rana po nacięciu boli... Od położnej w szpitalu słyszałam że zalecają właśnie tak wietrzyć- leżeć na podkładzie bez majtek, ale jakoś średnio mnie to interesowało. Zresztą w szpitalu byłam w piżamie, jakbym zdjęła spodnie to bym leżała całkiem goła od pasa w dół. Położna w domu też chciała, a raczej proponowała oglądanie krocza, ale powiedziałam że sama obejrzałam, goi się ładnie i nie ma potrzeby. Fakt że jak jest problem z gojeniem świeże powietrze dobrze robi- u mnie przynajmniej sprawdziło się przy pokaleczonej piersi- ale nic się nie działo i nie czułam potrzeby takiego obnażania się...

nie wiem jak jest w iinych miejscowosciach.ale u mnie polozna pytala tylko o dziecko