Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aliszka i kwiaty

wyprowadził się co dalej

Polecane posty

Witam! Jestem tu po raz pierwszy nie wiem czy był juz ten temat, otóż kilka dni temu moj męzczyzna wyprowadził się , właściwie kłótni, nie kłótni, powiedziałam, ze pragnę dziecka , on że jednak nie chce dzieci, jak zaczeła sie dyskusja to stwierdzil jak tak bardzo chceszto sobie zrob z kimś, potem juz były głupie bezsensowne teksty, płacz , stwierdzenie że jest chamski, więc na drugi dzień się poprostu spakował, na kolejny wrócił i zabrał resztę ciuchów, zostawil tam jeszcze jakis sprzęt i kilka rzeczy. Bylismy razem 2,5 roku, on od czterech dni nie dzwoni, pisze tylko smsy typu klucze w skrzynce, samochód jest twój, ja nie odzywam sie od dwoch dni, czy warto czekać, czy prosić o rozmowe, czy ktos z was kiedyś takie cos przezył jak wyprowadzka i czy wrócilisci do siebie, po jakim czasie. ja nie mogę się z tym poodzić, cały czas wydaje mi się ze za chwilkę przyjdzie. W sumie nie rozumiem tak radykalnej decyzji, dlatego pytam was czy miec jeszcze nadzieje i czekac , czy pisac , dzwonic , co ja mam robic, niestety nie da się tak nagle przestać kochać. Mamy po 30 lat więc nie jestesmy małolatami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nic nie jest
Jeśli Ty chcesz dziecka a On nie to dlaczego chcesz z nim być?dla niego chcesz zrezygnować z własnych pragnień?Ja się kiedyś wyprowadziłam po kłótni,przyszedł płakał,siedział pod drzwiami itp. Itd. Po czasie wróciłam.Moja wyprowadzka trwała ok 10dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co byliscie razem, on kiedys chcial dziecko, ma już swoje, ale ostatnio gadal z kumplem, który ma dziewczynę i mieszka z jej dzieckiem i ich wspólnym, nagadał mu że mu cieżko, ze sobie nie radzi, więc mysle ,ze to na niego wplynęło, bo w tej klótni stweirdxził, ze zrobimy sobie dziecko i bedziemy się meczyć. napisz czy byliscie razem i kto wyciagnal reke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszcie coś, jestem załamana co chwile patrze na głupi telefon, nie wiem co robic , moze przerwać to i zadzwonić, ale skoro się wyprowadził to znaczy, ze to chyba już koniec. Napiszcie czy kiedys facet sie wyprowadził, a potem chciał jednak być , czy warto wracać. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie przezywał z was tego chyba nie :) no coż kolejny dzień nic się nie wydarzyło, ani maila, ani smsa, ani telefonu, ja tez nie dzwonię, chyba nie ma sensu sie prosić o miłośc jak kocha to wróci , pytanie jak długo tak trwać i czekać na znak, dobry albo zły, juz wolalabym zeby poprostu wziął wszystko i powiedział definitywnie koniec, nie zadzwonie , boje się, poprostu nie wierzę , ze on mnie nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie możesz się zająć czymś innym niż ślipienie w tą komórkę? Sorry, ale to jest delikatny temat i powinna być wspólna decyzja, jeśli bardziej sugeruje się zdaniem kumpla... Ja ze swoim też miałam taką rozmowę, wszystko na spokojnie i z normalną argumentacją. Za śliski temat, żeby sobie z niego awantury robić. Masz prawo chcieć dziecka tak samo jak on ma prawo go nie chcieć. Ale jeśli zwinął ogon i spieprzył to o czymś świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
on już podobno, ma jedno dziecko? uciekł od odpowiedzialności, a ty wg niego chcesz mu założyć pętlę na szyję (w postaci dziecka i obowiązków) więc zrobił to co zawsze - uciekł i szczerze powiem - DLA CIEBIE lepiej, żeby nie wracał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie racje, moze lepiej zeby nie wracał, on chciał dziecka, nagle po tej wypowiedzi kumpla nie chce, trudne to wszystko, i tak zając się czyms jest trudno, ciagle rycze, zastanawiam sie czy nie zadzwonic i nie zapytać, a potem tłumacze, ze skoro sie wyprowadził to znaczy ze nie chce. Nie jestem z tego miasta, nie mam wielu przyjaciół moze dlatego tutaj się wpisuję....wiem każdy przypadek jest inny, co zrobic zeby to przetrwac bez wiekszego uszczerbku na zdrowiu, wszyscy dookoła mają dzieci rodziny, sa zajeci sobą, ale dziekuje za wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
oj dziewczyny! mieszkacie z facetami, których kompletnie nie znacie - i mało tego - nie chcecie poznać, bo jesteście zaślepione wizją ślubu w białej kiecce i gromadką dzieci - a to są zwykłe Piotrusie Pany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
znaleźć takiego, który jest normalny, odpowiedzialny i chce mieć rodzinę - ale niestety jest to mało realne - 99% facetów jest skrzywionych właśnie przez dziewczyny, które podają siebie na talerzu i niczego od nich nie wymagają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
facet sobie korzysta, a panienka, kiedy już mu wszystko oddała zaczyna napomykać o ślubie i dzieciach, więc on ucieka do następnej, która mu wszystko rzuci pod nogi - taki schemacik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli to ten 1%? Trochę mało do podziału na nas wszystkie eh:) Ale muszę przyznać Tobie racje, to ja po każdej kłótni nawet jak byla jego wina, jak to on mnie obraził wyciągałam jak taka durna rękę i była dopiero zgoda, dzisiaj jak tak się zachowam, to dalej bedzie mnie tak traktował lekceważaco, poza tym chyba jednak pragnę tego dziecka, a z drugiej strony mam juz 32 lata, moze jestem atrakcyjna, ale potwornie boje się być sama, wole dzisiaj zyć nadzieją , że on jednak zmieni zdanie, co robią emocje z czlowiekiem....porazka....bede tak czekać dwa tygodnie gora , potem d...pa musze nauczyć sie zyc bez niego.........wiem bedzie bolało i tak nie chce....ale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
chcesz być z kimś, kto cię nie szanuje ze strachu przed samotnością? - myślisz, ze wtedy samotna nie będziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgdsfszfas
zadzwon do niego i pogadajcie i wroccie. wyciagnij reke bo go stracisz na dobre! kuzwa za ostro z tym dzieckiem nawet jelsi chcesz. to powinna byc wasza decyzja a nie twoja i spokojna rozmowa. dzown i ogarniaj bo inaczej on juz nie wroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgdsfszfas
moj kolega mial to samo ze swoja bylą. ona strasznie podczas jednej awantury napierala na dziecko. nic, musi miec dziecko i juz. no i powiedziala ze jesli nie zajdzie w ciaze w ciagu miesiaca to ma sie wyprowadzic, a on spakowal swoje rzeczy i wyszedl zle zrobilasz. oj bedziesz tego zalowac. sama podjelas decyzje a jemu nie pozwolilas w tym uczestniczyc. ja tez bardzo chce dziecka ale nigdy bym tak z facetem nie porozmawiala za bardzo go szanuje. nie znam ani ciebie ani jego, ale ysle ze bedziesz zalowala. lap za telefon i pogadaj z nim. obgadajcie na spokojnie cala sytuacje. urazilas jego dume. dupa ze steiwrdzeniem "jak kocha to wroci" nie prawda. ani sie obejrzysz i bedziesz czekac a on zacznie sie postykac z inna co go tak nie bedzie cisnac ina spokojnie sie z nia ozeni i beda mieli dzieci a ty bedziesz wtedy myslec "oo a ze mna nie chcial" zle zrobilas. odwracaj bo to ty spieprzylas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvzczfa
Faceci są z natury leniwi, więc skoro napracował się, by się spakować, i to 2 razy, to raczej myślał poważnie o odejściu od Ciebie. Skoro chciał odejść, to prawdopodobnie ta gadka o dziecku była albo tylko pretekstem do odejścia, albo czymś, co "przepełniło prawie już pełen dzban". Nie czekaj tych 2 tygodni i nie przedłużaj agonii tego związku, bo dziecko, to tylko jeden z powodów. Nie kocha on Ciebie tak, jak na to zasługujesz. Poszukaj innego i to najlepiej już , teraz zacznij szukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgdsfszfas
gówno prawda ze cie nie kocha. to jest facet a ty postawilas go pod sciana. jestem pewna ze kocha ale sam z siebei nie wroci. to jest fcaet a co ty zrobilas? zdecydowalas za niego! zaszantazowałas go w pewien sposob. postapilabym tak samo jak on i nie wroicilabym chociazbym kochala. nie po tym co zrobilas. chyba ze pierwsza wyciagniesz reke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie to nie ty
powinnaś przepraszac, jak się złamiesz przegrasz-a ta wyżej głupio ci radzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGDAZWAWY123
ta wyzej radzi ci dobrze. widac ze dziewczyna ma cos w głowie a nie jest 15 latką. milosc to nie gra. to kompromisy a czasem niestety wyciaganie reki. oki rob jak chcesz nie wyciagaj reki ale go stracisz i bedziesz tego załować. bo ty zawinilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGDAZWAWY123
mzoe niech kazda z radzacych napisze ile ma lat i jakie doswiadczenie z facetami :) ja? 30 lat, narzeczony za 3 miesiece slub.w swoim zyciu bylam w 2 zwiazkach kilkuletnich reszta mniejsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankamaciejkaroża
zgadzam się z dziewczynami wyżej. przegięłaś trochę. jeśli chcesz z nim być wyciągnij rękę bo przesadziłaś. Chyba że dobie go odpuszczasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvzczfa
60 lat. Zamężna od 40 lat. Babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Aliszka, jestem w nieco podobnej sytuacji. Też mija 4 dzień od rozstania i jest jedna wielka cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszy gol
głupio zrobiłaś że w kłótni mu powiedziałś że chcesz dziecko, bo to tak ważna decyzja że nie można kogoś zmusić czy wymusisć tego na kimś... ale ja myślę że to był tylko pretekst do wyprowadzki, nie wierzę żefacet który kocha odchodzi tylko dlatego ze jego partnerka chce dziecko a on nie. na 100% już dawno mu sie ni epodobało w waszym związku, na pewno już myślał o odejściu, a to co się stało poprostu przeważyło, dla niego to już było za wiele. prędzej czy później i tak by odszedł, więc lepiej teraz niż później. przykro mi ale myślę że musisz o nim zapomnieć, jeśłi kiedyś zadzwoni to fajnie, ale raczej bym na to nie czekała. nie możesz zrezygnować z marzeń o dziecku dla jakiegoś gościa. od jutra mów że nie jesteś już w związku, przykra sprawa, zwłąśzcza na początku, ale zobaczysz, nie on jeden jest na tym świecie, poznasz jakiegos innego kolesia ktory bedzie cie szanowal i tak jak ty bedzie chcial dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tak, zaczelo sie o d tekstu ze chciałabym miec kiedys dziecko, i juz mam rdosyć bycia w luznym związku, i tak zaczeła sie klótnia, napisałam d niego po waszych wypowiedziach, odpisał, ze nie wyprowadził sie, ale nie wie czy bedzie załowal, zaproponowałam, zebysmy sie spotkali i porozmawiali spokojnie, ale nie odpisał, może spi nie mam pojecia, zobacze jutro jak sie nie odezwie tzn, ze ma gdzies te 2,5 roku i tak naprawde mnie nigdy nie kochał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
Aliszka nie daj się skołować - on już pokazał gdzie cię ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
skoro piszesz do niego i prosisz o spotkanie - to znaczy, że miękniesz - a jeśli on na to nic nie odpisuje - no to po po prostu - albo cię olał - albo wyczuł i tresuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrr brrr
zostawil ci samochod? to moze daj mu spokoj i szukaj nastepnego, ktry zostawi ci mieszkanie itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×