Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Annn355

czy odszedł Wam ktoś bliski za którym ciągle tęsknicie, nie możecie sie pogodzić

Polecane posty

Gość Annn355

j.w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanetta
Nie. a jak jedna babka umarla to wrecz mi ulzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ciebie pociagaja
tak, nawet kilka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak...........................
Tato................6 lat temu.......:( pogodziłam sie z tym,ale wciąż za Nim bardzo tęsknię.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonia999
mój mąż 2 lata temu, 33 lata... tęsknie każdego dnia coraz bardziej, z dnia na dzień jest mi coraz trudniej, a nie mam nic, on był wszystkim i tak bardzo tęsknie za nim, za dotykiem, chciałabym by był. oddałabym wszystko, oddałabym swoje życie za niego, ale jego już nie ma, nie chce zapomnieć, umiem żyć bez niego ale nie chce, nie chce tego życia bez niego, nie moge zrozumieć jak ten świat może normalnie funkcjonować, nie potrafie pogodzić sie z rzeczywistością, brak mi go tak cholernie mi go brak, i tak już zostanie, zostały mi tylko wspomnienia, czasy które moge sobie przypominac i dziekowac mu za te chwile, jednocześnie nienawidziec zycia ze były tak krótkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RGHBV
tak, nie jesteś w tym sam/sama - ja również straciłam tatę - tęsknię bardzo -łączę się w bólu z tymi którzy to przeżywają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwa lata temu zmarla mi moja ukochana babcia. Tesknie za nia. A w dodatku ciagle mi sie sni. Te sny sa wprawdzie podobne- ze ona zyje i nagle umiera. Widze jej smierc ale nic nie moge zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tata,rok temu najgorsze przezycie jakiego doznalam jak do tej pory...Sni mi sie czesto.Nadal w to nie wierze,ciagle czekam az wroci do domu albo odbierze tel;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
babcia, 12 lat temu, mialam wtedy rowniez 12 lat. bylam u niej w szpitalu godzine przed smiercia, czula ze umiera, pozegnala sie. chcialabym sie do niej przytulic, byla moja ukochana babcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odszedł. Tata, Babcie, Dziadkowie, Teść, Teściowa. I jeden taki, z którym nie było nam dane. A powinno. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lewaprawa
Jutro rano..ok 6 mija 10 lat jak zmarl moj dziadek.Bardzo go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozaliaaaaaa
moja mamunia, 2 tygodnie temu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliciia00
Gonia99 bardzo mi przykro nie wyobrazam sobie gdyby mojego meza mialo zabraknac :(:( a co mu sie stalo jeli mozna spytac?? moj ma wlasnie 33 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
w takich chwilach dochodze do wniosku ze nic nie ma sensu. jeden sie rodzi, inny umiera i tak ciagle.. ledwo zdazysz sie kims nacieszyc a on juz umiera..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annia.....................
Mam tylko męża.Nie mam nikogo .Rodzice nie zyję ,teście również i mój kochany jedyny brat też nie żyje .Miała21 lat. WSZYSTKIM BARDZO WSPÓŁCZUJĘ.Trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajola
Moj kochany dziadek zmarl 15 czerwca-cala rodzina bylismy przy smierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie tak juz musi byc
moja mamcia najukochansza 2 lata temu zmarla po bardzo dlugiej i wyczerpujacej chorobie... kocham ja bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonia999
mój mąż niestety targnął na swoje życie, nie chce pisać dlaczego, wiem ze ktos pewnie pomysli ze nie zapewniłam miłości, ale ja go bardzo kachałam, może mogłam więcej. Może tam jest mu lepiej, może gdzieś jest mu dobrze, mam nadzieje że on jest \, że gdzieś tam jest, bo lepiej żyć ze swiadomością ze gdzieś czeka i że nie jestem sama tak naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie tak juz musi byc
Gonia w pewnym sensie Cie rozumiem, moj brat popelnil samobojstwo...do tej pory nie wiem dlaczego, mial wszystko przeciez...kochajacy dom, no wszystko, byc moze choroba mamy "pomogla" w podjeciu takiej decyzji, nie wiem do dzisiaj, on mi juz sie nie wyzali...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem po stracie mojej córeczki kochanej, zmarła dwa dni po narodzinach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annia.....................
Gonia mocno Cię przytulam/Moja mama się powiesiła. Pozostał tylko straszny ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie tak juz musi byc
kata nie wyobrazalna tragedia, bardzo wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie tak juz musi byc
moj brat podobnie, w domu rodzinnym...tata go znalazl...juz nic nie dalo sie zrobic, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonia999
wiesz my rozmawialismy w dzine tego co zrobił, godzine przed o wszystkim, nie mielismy problemów finansowych, dobrze zarabialismy, on sie spełniał zawodowo i ja, żyło nam sie dobrze, zostawił mnie, biłam się z wieloma myslami, raz teskniłam, raz z rozpaczy go nienawidze , różne myśli, te najgorsze... nie wiem czy mnie kochał czy nie, jednego moge byc swiadoma- nie był szcześliwy tutaj, nie był szczesliwy ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annia.....................
widocznie tak już musi być Baaaaaaaaaaaaardzo Ci wspólczuję i twojej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annia.....................
Gonia dlaczego tak sądzisz ,że Twój maz nie był szczęśliwy z Tobą.Dzieciaczki mieliście??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak...........................
trzymajcie się dziewczyny ciepło.....przytulam każdą z Was🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z niedowierzaniem
w sumie to nie mam zadnej rodziny zyjacej ale najbardziej brak mi mamy i to nie tej prawdziwej a zastepczej ktora pamietam jako matke.jak umarla bylam za sciana mialam 8 lat jak tata powiedzial ze mama umarla to ja tylko wzruszylam ramionami bo nawet nie docieralo do mnie co sie stalo,myslalam ze nic sie nie zmieni ale zycie bylo calkiem inne i tesknie caly czas,nie rozumiem tego ze ktos odchodzi i zostawia zrozpaczona rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie tak juz musi byc
gonia absolutnie nie powinnas sie obwiniac za to co sie stalo...byc moze byl powod o ktorym nie wiedzialas lub nie moglas wiedziec, moze maz sobie z czyms nie radzil, nie obwiniaj sie dziewczyno bo to do niczego nie doprowadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie tak juz musi byc
ja np bardzo obwinialam brata, ze dlaczego, jaki mial powod, Sebastian byl moja bratnia dusza, dobry poukladany, serdeczny dla kazdego a tu trach takie wydarzenie, nie wiedzialam co mam zrobic gdzie sie podziac, a pozniej jak zmarla mama to juz w ogole moje zycie stracilo kolor...ale musialam sie ogarnac bo mam jeszcze ukochanego staruszka i tak sobie razem zyjemy...wiem, ze jestem mu potrzebna i on mnie tak samo...jak powietrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×