czy jest szansa, że ona się zmieni? czy zakończyć tą znajomość?

Jestem już 2 lata z dziewczyną. Poznaliśmy się jeszcze na studiach. Wszystko jest fajnie, podoba mi się ona, dobrze się ze sobą czujemy itp poza jedną rzeczą: ona nie pracuje. Ja pracowałem już na studiach, 2 lata po studiach zarabiam bardzo dobrze, tak, że kupiłem własne mieszkanie. Ona nigdy nie miała stałej pracy, teraz nawet nie ma żadnych zleceń. Wprowadziła się do mnie, i od pewnego czasu to ja praktycznie ją utrzymuje. Szczerze mówiąc to nie spodziewałem się, że tak to będzie wyglądało. Czy jest nadzieja na to, że ona w końcu stanie na nogi finansowo?

A skąd nam to wiedzieć? To Ty ją znasz, nie my. A czy ta Twoja dziewczyna szuka pracy? Jeśli szuka, to w jaki sposób? Może Ty mógłbyś jej w tym pomóc.

Bardzo fajna stronka - połączenie portalu społecznościowego, z opcją dorabiania przez ankiety: http://www.myiyo.com/?ref=29526844 Polecam

Hehehe, stanie, pewnie jak Ty zaczniesz zarabiać więcej.

Oczywiście, jak facet nie pracuje i siedzi na utrzymaniu kobiety to nierób, leń, darmozjad. Jeśli kobieta się opieprza - pewnie trzeba jej pomóc się zorganizować, a mężczyzna jest materialista i skąpcem. Chciałyście równouprawnienia, to je macie:)

pracy podobno szuka, ale przecież wiadomo jaka jest sytuacja - bezrobocie :O

czyli odstrzeli ci bachora w niedługim czasie

gej 80lat - też mam takie podejrzenia, że czem prędzej zajdzie w ciążę:D

Jesli sytuacja Cię denerwuje, to potrząśnij panną i powiedz, co Ci na wątrobie leży. A kiedy skończyła studia? Studiowała dziennie czy zaocznie?

jak ja kochasz to pogodz sie z tym a jezeli ci nie zalezy to zostaw ja szkoda dziewczyny dla takiego materialisty

bo jesli filozofię lub pedagogikę to nic dziwnego, że pracy znaleźć nie może...

studiowała bankowość mówi że zawsze jest po 50 kandydatów na pracę banku

Powiedz jej jasno, że tobie nie odpowiada wykorzystywanie z jej strony i ma sobie znaleźć pracę i mieć ambicje aby szukać lepszej (aby nie spoczęła na laurach robiąc tipsy dorywczo). Trzeba to jasno powiedzieć: kobiety wykorzystują facetów i trzeba powiedzieć stanowcze DOŚĆ!

jak jej coś powiem na ten temat to to będzie koniec więc mam 2 wyjścia: 1. znosić to dalej i liczyć na to, że znajdzie sobie dobrą pracę 2. zakończyć ten związek

w banku? moi znajomi pracuja w bankach bedac po politologii... musisz z nia pogadac

"jak jej coś powiem na ten temat to to będzie koniec" A dlaczego ma być koniec? W każdym związku są jakieś problemy. Nie o to chodzi, by kończyć znajomość, kiedy problem się pojawia, ale by go wspólnie rozwiązywać. A Ty nie możesz jej troche pomóc w tym poszukiwaniu pracy? Piszesz, że świetnie zarabiasz, jesteś zaradny.

A Wy wogóle rozmawiaćie ze sobą o tym, jak widzicie Waszą wspólną przyszłość? Czy każde sobie rzepkę skrobie?