czy to normalne ze on, moj chlopak

wiem, ze ciezko mi tez zakonczyc ten zwiazek. nie jestem na to gotowa. nie jest kolorowo, ale kochamy sie. jest to tokstyczna milosc. A ty ile lat tkwilas w tym toksycznym zwiazku?

wie ktoś ? ktoś wie? tak boje sie...ze mnie zdradzi i bedzie sie bawil z inna. Widze ze jestesmy bardzo podobne. A on jest do tego zdolny. Raz juz pojechal na dyskoteke bawil sie z inna i nawet mial jej nr w telefonie:( ale wtedy to bylo tak ze przez pare dni nie bylismy razem a potem sie tlumaczyl ze nie wiedzial ze jeszcze sie do niego kiedykolwiek odezwe. Zreszta ostatnio sprawdzalam historie w jego kompie i na fb pisal z jakims dziewczynami a potem sie wyparl. Mialam dowod a on i tak mowil ze z nikim nie pisal.

4.5 roku z gadem... jak juz minelo 4.5 roku z moim obecnym to jakos sie tak jeszcze lepiej poczulam :D wczesniej przed gadem bylam z mezem 7 lat, 3 przed slubem, 4 po... zostawilam go, bo to jakas porazka byla :o czlowiek sie ludzil, ze bedzie lepiej, ale gdzie tam... ech mlodosc i te idealy.. no a potewm wpadlam z deszczu pod rynne, a z rynny w ramiona mojego obecnego :D Tez mi ludzie przy gadzie mowili, zebym go zostawila,, bo mnie niszczy, bo to toksyczny zwiazek... i ja to wszystko wiedzialam i im przytakiwalam, ale odejsc nie potrafilam, w koncu sie jednak udalo...

mialo byc wiem, ale ciezko mi jest zakonczyc ten zwiazek. nie jestem na to gotowa. nie jest kolorowo, ale kochamy sie. jest to tokstyczna milosc. A ty ile lat tkwilas w tym toksycznym zwiazku? No mi tez mowili ze to chlopak nie dla mnie. kiedys zerwalismy i moja wtedy jeszcze wychowawczyni sie o tym dowiedziala i mi pogratulowala. Czaicie? Dziwne to bylo. no ale po miesiacu wrocilicmy do siebie. on wtedy pisal i spotykal sie z jakas dziewczyna. a ja chyba bylam zazdrosna i zagadalam do niego a on oczywiscie bardzo chetny aby znow spotykac sie ze mna. wtedy byla okazja aby to rzucic w cholere , ale bylam zbyt glupia i niedoswiadczona

no to moze tak by to czyli jest jeszcze nadzieja :D ale mialas...maz gad, potem drugi gad...ale udalo sie. Zycze szczescia.

no ja tez wlasnie nie potrafie. autorko Ty jestes mloda, nie macie dzieci nie mieszkacie za pewne razem wiec ratuj sie poki mozesz

do 3 razy sztuka :D ale co przeszlam to moje ech

ja tez nie wierze abysmy do konca wytrwali razem. Nie wiem ile jeszcze zdolam to "ciagnac" kiedy powiem sobie dosc.

wie ktoś ? ktoś wie? dobrze ze nie mam dziecka tak jak ty...zabilabym sie chyba jakbym miala z nim dziecko :O kochana moze sie jeszcze ulozy??

czlowiek uczy sie na swoich bledach. aby byc szczesliwym czesto najpierw trzeba sie sparzyc.

czy sie ulozy?? zobaczymy. ale jak to mowia nadzieja matka glupich.

chyba macie rację. Muszę uciekać bo potem zacznie mnie bić. Już nie raz chciał to zrobic. On jest taki pewny siebie, że go każda bedzie chciala itd :O życze mu żeby był kiedys sam.

eee tam. lepiej aby trafil na rownego sobie. albo na taka co go przyrowna do pionu! i sie chlopaczyna opamieta. Mnie moj nie uderzyl ale raz tak mocno scisnal mi ramiona ze mialam since. kilka razy popchnal, ale to kiedys. wiele razy ublizal. dzis to ma juz tylko wieczne zale i pretensje.

taaa, kazda go bedzie chciala... moze na chwile, bo jak zobaczy jaki jest to bedzie wiala gdzie pieprz rosnie

no wlasnie czesto jest tak ze takich typkow sie kobiety dlugo trzymaja. i albo im sie uda uwolnic albo tak jak ja zyja i sa nieszczesliwe.

jak wroce do domu to chyba mojego po stopach wycaluje za to jaki jest, chociaz do idealu mu daleko :D:D:D

Łatwo jest mówić zostaw, uciekaj, kopnij go. A zakochana laska jest w stanie znieść bardzo dużo. Ale ten Twój naprawdę przegina. I co, masz nie mieć wykształcenia, bo on nie chce, żebyś poszła na studia?! To wszystko byłoby w miarę zrozumiałe gdybyś faktycznie odstawiała numery, ale głupie pójście na basen? I nie kłam więcej. Powiedz prawdę i albo w końcu to do niego dotrze, albo nie. Jeśli Cię zwyzywa i nie zmieni to będziesz miała prostą odpowiedź na pytanie z kim jesteś.

z przedstawionego tu portretu tego chlopaka jasno wynika, ze odpowiedz jest jedna... :o

ojj z pewnoscia mu to nie bedzie odpowiadalo i z nia zerwie pozniej bedzie przepraszam ona ulegnie i kolo sie zamyka. toksyczne zwiazki sa potworne a oni taki tworza i wlasnie powinna to zakonczyc choc latwo nie bedzie.

pojde na ten basen. On sie nie odzywa ja sie nie odezwe pierwsza. jak zadzwoni powiem mu gdzie jestem. Jak chce nie zrywa. mam juz tego dosyc.

autorko jestem z Toba. Badz silna . uciekam papap;*

paa :*:)

pewnie, ze idz na base, a nim sie nie przejmuj... dyktator sie znalazl... chce to niech zrywa, moim zdaniem mala strata, a Ty odzyjesz

I dokładnie o to chodzi. Dajesz mu jeszcze szansę, nie kopiesz w d... od tak. I w tej chwili to już jest jego kwestia- i albo sobie poradzi z chorym ograniczaniem, albo niech szuka szczęścia gdzie indziej. Pewnie, ze możesz wrócić jak przeprosi, zrozumie. Ale TYLKO WTEDY JAK ZAUWAŻYSZ, ŻE NAPRAWDĘ CHCE ZMIENIĆ SWOJE ZACHOWANIE. Bo takie idiotyzmy niestety się z upływem czasu pogłębiają, a preteksty sobie zawsze znajdzie- coraz to ciekawsze...

wiecie ja jestem zdecydowana ze pojde na ten basen. jak zadzwoni latwo nie bedzie. Zerwie ze mną gdy zapytam czemu nie moze byc normalnie, ze jak chce to niech dolaczy itd. On powie ze zrywa i sie odlaczy. Potem pojedzie gdzies z kumplami. wylaczy telefon. Ale mam tez nadzieje (choc slaba) ze nie zachowa sie tak. Ale to juz jego wybor.

niech jedzie, niech wylacza telefon, ale TY nie dzwon pierwsza, nie lataj za nim. Jak mu zalezy to przyjdzie pierwszy, ale co z tego skoro i tak nie zmieni swojego zachowania na dluzsza mete... oni sie nie zmieniaja...

wiesz na to ze sie odezwie pierwszy nie licze. Nigdy tego nie robil po takiej klotni albo jak zerwal ze mna. NIGDY :( wiec na to nawet nie licze...ech

no to masz odpowiedz na pytanie czy warto z nim dalej byc! Krolewicz sie znalazl! Niezle Cie wytresowal...

on z Toba zrywal, a Ty sie pierwsza odzywalas????? Nigdy wiecej tego nie rob...

no niestety dalam sie. Ale kiedys gsy kogos znajde...nie bede taka glupia jak bylam i jeszcze jestem.