Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość egipt latem

Czy któraś z was ma fajną teściową, a mimo to...

Polecane posty

Gość egipt latem

...unika jak ognia zostawiania z nią dziecka? Moja siostra powiedziała mi ostatnio, że gdy urodziła córeczkę to dostawała białej gorączki gdy teściowa brała ją na ręce :). Do tej pory świetnie się dogadywały, a gdy tylko pojawiła się córka - obudziły się w niej jakieś pierwotne reakcje obronne :). Dodam jeszcze, że teściowa była jedyną osobą, z którą miała taki "problem", na szczęście widywały się tak raz na 2-3 tygodnie. Teraz ja jestem w ciąży, z teściami żyję ok i zastanawiam się czy też mnie ta dziwna przypadłość doścignie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dwójki dzieci
To jest zwykła zazdrość i zaborczość matki :) - też tak mam ale walczę z tym bo moja teściowa to dobra i mądra kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak miałam. Jak go brała na ręce to szlag mnie trafiał, ale walczę z tym, bo to nie jest normalne. To w końcu jej wnuk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egipt latem
O rany, to nie dość, że trzeba się nastawić na małe rozchwianie hormonalne i nerwowe, to jeszcze tego typu psychologiczne niespodzianki :). Super, po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsnaj
Ja tak miałam ale nie walczyłam z tym. Moja córka nie chciała do niej nigdy iść. Dopiero teraz jak ma 2 lata chętnie się bawi z Babcią. A mi to nie przeszkadza wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo dziwnie..
matki tak często mają, ale trzeba zważyć na jedno - dziecko powinno mieć kontakt z dziadkami, i jeśli teraz gdy jest małe nie przywiąze się do nich, nie polubi ich, to gdy będzie większe i będziesz chciala np zostawic je z dziadkiem, babcią itd na chwilę - może być problem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że to faktycznie burza hormonów. A może nie jest tak do końca miło między nimi... Również mam teściową, która generalnie jest OK. Nigdy do głowy mi nie przyszło aby ograniczac jej kontakt z wnukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryllka
Ja.tesciowa mam taka sobie,jest nieszkodliwa,ale pierdoli czasem takie bajki,ze zeby bola. zmysla po prostu. i co.do dziecka tez robi pare rzeczy,ktore mnie do szalu doprowadzaja -na przyklad mowi do niej imieniem mojego meza albo wymienia,jaka czesc ciala od kogo z jej rodziny sie wziela -a ja to chyba inkubator tylko. jak to pisze to az mi cisnienie akacze. Ale takie rzeczy jak branie na rece -nie.drazni mnie to. nawet bym z nia corke zostawila,ale tylko wtedy jak tesc tez by byl w domu,bo ona jest zbyt histeryczna,a poza tym wielka damula,co by zemdlala na widok np. rzygow. Ale.moze dlatego nie mam z tym problemu,bo ona jest zwyczajnie zbyt leniwa,zeby to dziecko jakos rozbisurmanic. ona raczej zabierze do sklepu,kupi stos.zabawek i ubran ,a rzeczy typu zabawa to nie dla niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może...
U mnie było inaczej. Z teściową super się dogadywałam przez 10 lat do czasu gdy pojawił się nasz syn - coś jej odwaliło. Teścia nie lubiłam a teraz jest dla mnie dużym wsparciem. No i oczywiście też nie lubię jak teściowa bierze syna na ręce :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×