DO MAM SPRZĄTAJĄCYCH W DOMU

napiszcie jak często sporzątacie wasze domy/mieszkania... bo mi mąż zarzuca, że przesadzam i chcę porównać, czy rzeczywiście mam się martwić. :) chodzi mi o takie generalne porządki. z góry dzięki za odpowiedzi.

Eh daj.spokoj,to.pewnie.zale6 od wieku dziecka,moje jest jeszcze totalnie wymagajace uwagi i czasu -do tego jest pies,ktorym tez trzeba sie troche zajac,a do tego brudzi -w chacie mam syf i malarie. raz w tygodniu w weekend troche ogarniemy,a tak generalne porzadki na blysk to w ogole...

generalne sprzątanie to raz na dwa tygodnie jak musimy zmyć schody na klatce schodowej. Raz w tygodniu takie sprzątanie z wycieraniem kurzu, sprzątaniem dokładnym łazienki itp. A co trzeci dzien przecieram mopem na sucho laminat. Dodam, że mam dwójkę dzieci 2,5 roczku i niemowlaczka

Ja co drugi dzień ścieram kurze, odkurzaczem robię codziennie. Mam 3,5 letnie dziecko.

Codziennie odkurzam, myję podłogę i ścieram kurze z mebli. Łazienkę myję dokładnie raz w tygodniu a na codzień tylko ogarniam żeby sprawiała wrażenie czystej :p Kuchnię sprzątam tzn ogarniam co wieczór, a dokładniej ze sprzątaniem szafek i lodówki co dwa tygodnie. Co dwa tygodnie robię większe porządki, takie z odsuwaniem mebli i myciem okien i raz w miesiącu zbieram wszystko co do wyrzucenia i wynoszę na śmietnik żeby nie gromadzić niepotrzebnych gadżetów :)

Mieszkanie raz w tygodniu sprzątam...Odkurzam dwa razy w tygodniu. Zawsze sprzątam w piątki bo mam wolne w pracy wtedy. Mycie łazienki kibelka odkurzanie po raz drugi umycie kuchenki uporządkowanie szafek kuchennych umycie podłogi wycieranie kurzy i zmiana trocinek swince morskiej..okna to na święta bo nie lubie okien myć. :D Mąz tylko zmywa i wynosi smieci(jak sie nazbiera a zmywa codziennie na wieczór)-ale więcej pracuje prawie dwa razy....

Ja również mam fioła na tym punkcie dlatego trochę kłócę się z mężem bo to sprawca brudu jak i moja 20 miesięczna córka ale robię to w następujący sposób: Odkurzenie i zmycie podłóg co 4 dni (konieczność) , ścieranie kurzu z mebli raz na tydzień, łazienka i wc co dwa dni. Ja nie mam czegoś takiego jak generalne porządki bo bym chyba zwariowała do tego czasu.

heheh zależy jakie się ma mieszkania/domy :) ja mam wrażenie że sprzątam ciągle bo jak skończę sprzątać parter to na piętrze jest syf i tak w kółko, za dużo mam sprzątania na raz a jak rozłożę na kilka dni to właśnie sprzątam non stop :(

Sprzątam na bieżąco blaty w kuchni, porozrzucane rzeczy, ubrania które zmieniałam, wszystko co leży niepotrzebnie na wierzchu- np. synek bawi się keybordem, znudzi się to odkładam na miejsce, zapłacony rachunek rzucony na stół- do szafki. Codziennie rano ścielę łożka, zbieram ręczniki, na noc koniecznie pomyte naczynia, pozbierane śmieci jeśli w koszu pełniej, sprzątnięte zabawki, umyte krzesełko małego, zamieciona podłoga. Pranie wysuszone jeśli czeka na prasowanie to na półce w szafie, nigdy na wierzchu. Może 2 razy w tyg. odkurzanie, raz w tygodniu większe porządki- w kuchni mycie kuchenki, doczysczenie zlewu, mycie podłóg, ścieranie kurzu, mycie łazienki (wanna, lustra, muszla, umywalka itp). Co jakiś czas mycie glazury w kuchni, pralki- łącznie z pojemnikiem na proszek (nie znoszę zapyziałej pralki), lodówki z zewnątrz itp. Mycie okien naprawdę od święta... Też słyszę że przesadzam, ale lubię mieć porządek i wolałabym mieć czyściej niż mam. Od czasu do czasu porządki w szafkach kuchennych i w szafie z ubraniami.

NIKT MEDALU ZA TO NIE DAJE NIESTETY WIEC PO 20 LATACH MA TO W .... I TAK JEST DOBRZE BO KAZDY PO SOBIE SPRZATA . I NIECH TAK ZOSTANIE, BO MALZENSTWO TO NIE BYCIE NA SLUZBIE .

Sprzątam nabieząco codziennie ,i robią to wszyscy domownicy, Ja ,mąż jak i kazde z dzieci ma swoje przydzielone obowiązki,i nie ma że boli,trzeba to trzeba.Czystosc w domu,i na podwórku lad ,skład i harmonia to podstawa jaka w kazdym domu powinna panowadc i kazdy domownik powinien przykladac sie do tego