na wszystkich randkach płacę sama siebie, więc postanowiłam spotykać sie tylko z

tymi najatrakcyjniejszymi :) jak stracę czas i kasę to przynajmniej posiedzę w miłym towarztystwie, wolę spotkać przystojnego skoro sie szykuję 1,5 godziny przed randką, brzydcy = szkoda czasu, nerwów i pieniedzy!

Moja najlepsza randka była Wtedy gdy druknęlam zdjecie Johnego Deppa,oprawiłam w ramkę i postawiłam na stole, nawet kombinowałam sobie urywki jego wypowiedzi, zmówiłam jedzonko i tak sobie rozmailiśmy! Bosko laski! Tylko kelner dziwił się,że ja płacę nie on, tak to zagrałam. :D

Brzydale do pieca

Jak tu po kolacji uklęknąć przy takim i mu obciągnąć a fuuuuj, nie mogłabym. Tylko przystojniacy