kto by chciał żyć w latach 70-80??

wpisywać się później będziemy budować wehikuł czasu a póki co polecam kogielmogiel i tulipana kilka piosenek perfektu i wyrób czekoladopodobny :) Praca dla wszystkich i mieszkania

ale pytasz kto by chciał żeby teraz były te czasy, czy pytasz tych co się spóźnili żeby tamte czasy znać?

żyłam i nie chciałabym żyć jeszcze raz wyroby mydłopodobne, bylejakie mieszkania bardziej syfiaste od obór i bezsensowna praca za kiepską placę, nijak mającą się do wysiłku w nią włożonego nie polecam :)

ale muzyka tych lat jest piękna :)

jakiego wysiłku w pracy? ludzie obijali się jak mogli pijani do pracy przychodzili i wychodzili pijani, z pracy można było się wyrwać żeby zakupy robić. Moja mam pracowała w biurze i koleżanki włosy myły w pracy i loki zakładały :) żeby czasu w domu nie marnować. Płace były normalne tylko ceny w sklepach były zbyt wysokie, ja byłam w niemczech na koloniach to za skromnych parę marek od rodziców nakupiłam całą walizkę czekolad salami ajerkoniaków :) w polsce wtedy tego nie było

muzykę to możesz dziś na yt posłuchać, albo iść do sklepu i kupić dowolny album, łącznie z deathmetalowymi kapelami z Brazylii. powodzenia z czymś takim w tamtych latach

a żeby dostać tą muzykę.....na kasecie ....przegrać od kogoś albo nagrać z radia szok....

W przeciwieństwie do Ewy bardzo dobrze wspominam te lata, dobrze płatna praca, wyjazdy do Jugosławi,obozy do DDR i zakupy fajnych butów Salamander. Podobało mi się że mogłam robić zakupy w PEWEXIE ,mieszkanie miałam umeblowane[co prawda trzeba było mieć znajomośći] w ładną meblościankę ale taka była moda.Dziś mi też nic nie brakuje ale z sentymentem wspominam tamte czasy .

O racja w pracy była totalna olewka kawka wyjścia do sklepu bo kawę rzucili lub pomarańczę.

Lata 80-te to były piekne lata! inaczej sie wtedy zylo i mimo, iz nie bylo tego co jest teraz, ludzie potrafili sie ze soboa spotkac, porozmawiac, muzyka byla najlepsza, ech te przeboje... i prywatki, to byly czasy

zapomniałam dodać że w DDR mogłam jeszcze kupić fajne adidasy salamandry ale kasy trochę mi było szkoda ;) chociaż ich cena była śmieszna...

przyjaciele, tance, zabawy, romanse, dyskusje -zycie towarzyskie, bo to moja mlodosc, z drugiej potwornie dołujacy brak perspektyw zawodowych- trwanie za byle jaka pensje,podobną dla wszystkich niezaleznie od zdolnosci i wysiłku,szarzyzna wokól, brak kontaktu ze swiatem, potworne zaklamanie w mediach. Moje dzieci maja bez porownania ciekawsze zycie i wiecej mozliwosci.

jak ktos sie chce spotykac i rozmawiac, to i teraz moze, nie ma obowiazku siedzic w kompie caly dzien, jest wybor. Wtedy wyboru nie było.

ja żyłem ;) ...od '74... i nic nie pamiętam a piłem tylko mleko mamy ;) P.s. Podsyłam dwie nowe piosenki Marty... http://youtu.be/3dxd0t5_tAE http://youtu.be/n-hi6eGY0ZE Jeśli Ci się spodobają... podaj dalej ;) Jeśli nie... to po prostu... ...stosunkowo udanej nocy :)

Ja żałuję, ze te czasy juz nie wrócą.