Płakałem dzisiaj trochę, bo...

nie wiem dokąd ma prowadzić moje życie.

wreszcie coś do tej swojej cipy i przestań pierdolić bo ci tam spadnie grad w białymstoku.

i takie cioty leszczyki mietkie siurki maja uwodzic Niewiasty i jeszcze uchowaj Bożę zostać ojcami

Nabrałem was, frajerzy

no to gadaj, co jest celem i sensem Twojego życia?

Jak to co, nadal spełniać się zawodowo i ciągle awansować, wziąć ślub z moją obecną dziewczyną, mieć dzieci :)

kroiłeś cebulki ;) P.s. Podsyłam dwie nowe piosenki Marty... http://youtu.be/3dxd0t5_tAE http://youtu.be/n-hi6eGY0ZE Jeśli Ci się spodobają... podaj dalej ;) Jeśli nie... to po prostu... ...stosunkowo udanej nocy :)

Niestety, trącą obciachem te utwory... :(

tak trochę trącą banałem te twoje pomysły na życie

Jasne, dla wielu ludzi i tak nie są osiągalne, a w moim przypadku praca to jednocześnie pasja

Z pasją i niebywałą satysfakcją obciągam starszym panom za kasę.

Centrum Propagandowe Łuna - ciebie nikt o zdanie nie pyta, bo nie jesteś nikim znaczącym, nikt cię tu nie zapraszał Centrum Progapandowe Łiła - to obrzydliwe co cię spotyka

bujaj się leszczyku

z dresiarstwem nie piszę, więc wypad z mojego tematu, marginesie społeczny :)

idę pobujać tacie wory, a puźniej obciongnońć mu z połykem

lubiem ostry opciong i posówanie mnie w kakauko

fczoraj tato zalau mi odbyt spermom

Nizina intelektualna, na której się znajdujesz obecnie, nie pozwala Ci prowadzić konstruktywnego dialogu z moją osobą, ale może jeszcze się wyrobisz. Inwestuj w książki i rozwijaj się.

moia mama to tłósta loha i śmierdzi iei z dópy

jaduem fczoraj kópkę taty ze smakem, mniam :p

mam sraczkę zamiast muzgó

tatóś fczorej penetrowau mi pópę tak motzno, rze asz mi kref wyleciaua

rzarłem żygi i kópę

Masz rację, przez twoją nizinę intelektualną nie mogę prowadzić z tobą konstruktywnego dialogu

Nie jedz kupy, bo zgłupiejesz do reszty. I nie bierz tatusiowi z dupy do ust, bo to niehigieniczne.

dobże, nie bendem

ja to co innego, brałem z dupy do ust nawet dziadkowi i stryjowi

Pierdolcie się wszyscy razem nara!

brałem babci z jelita grubego do śledziony

złobiłem kupkę