Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Iwona25_

Przyszła teściowa chce żeby jej syn zamieszkał u mnie.

Polecane posty

Gość Iwona25_

Witam. We wrześniu wychodzę za mąż. W moim domu rodzinnym mieszkają rodzice (1pokój), siostra z mężem i 2-ką dzieci(mają 2 pokoje), i ja (mam bardzo mały pokój), łazienkę i kuchnię mamy wspólną. Czyli jak na dom, mieszkańców jest dużo. Moi teściowie posiadają duży dom. Mieszkają na piętrze (2 pokoje, kuchnia, łazienka), na dole mieszka mój narzeczony (układ domu taki sam jak na górze). Od początku teściowa nas siłę wręcz próbowała namówić syna do zamieszkania u nas. Moja rodzina ma bardzo dobry kontakt z Adamem, rodzice zaproponowali nam wspólne zamieszkanie (wiedzą, że nie zarabiamy kokosów, a opłata za wynajem będzie dużym obciążeniem dla nas), jednak my nie zgodziliśmy się. Już jest ciasno, nie ma miejsca na kolejną rodzinę. Jednak dziękuję rodzicom za to, że próbowali pomóc. Moja teściowa od początku naszego związku mówiła synowi, że on pójdzie mieszkać do mnie, pomimo tego, że wiedziała, że u mnie nie ma gdzie. Ja nigdy nie chciałabym mieszkać z teściami, jednak boli mnie fakt, że nawet nie zaproponowała pomocy, a od początku robiła wszystko byśmy tylko nie zamieszkali u niej (nawet nie mieliśmy takich planów). Znaleźliśmy już kawalerkę z narzeczonym i będziemy ją wynajmować po ślubie. Jeszcze nie mówiliśmy teściowej o tym. Zastanawiam się jak dać do zrozumienia teściowej, że jednak boli nas ta sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony1410
dziękuj teściowej i całuj ją po rękach jej egoizm to najlepsze co się wam mogło przytrafić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilka załamania
Sytuacja boli,ale radzić sobie trzeba wynajęliście kawalerkę więc w czym problem ? Dajcie spokój nie liczcie na nikogo a tylko na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawiedziony1410 My i tak nie zamieszkalibysmy z tesciami. Boli nas tylko fakt, ze nie zaproponowala wiedzac o tym, ze bedzie nam trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony1410
to jest fakt bez znaczenia, nie siedź o pierwszej w nocy martwiąc się o takie pierdoły może chciała w końcu mieć chatę wolną dla siebie i męża żeby móc z nim swobodnie seks uprawiać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chwilka załamania Tak chcemy zyc dalej, jednak ten fakt pozostaje niesmaczny. Nie mowie juz o mnie, ale o narzeczonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby
Myślę że tym powinien zając się twój narzeczony. To jego matka. Poza tym skoro miała takie podejście to stanowczo wyjdzie wam na lepsze mieszkanie na swoim nawet małym i wynajmowanym. Ps. Nawet w dużym i drogim mieście można znaleźć tanią kawalerkę. szukajcie a znajdziecie. Ja mieszkam za nie wielkie pieniądze w fajnym standardzie z niedogodnościami typu brak windy i brzydka okolica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×