Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość durnet

jak myslicie co dzieje sie z dziecim ktore kiedys zaginely?

Polecane posty

Gość durnet

jak myslicie te dzieci zyja i maja sie dobrze czy ktos je zamordowal? nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durnet
myslicie, ze wszystkie te dzieci sa zabijane?..kurde nie ma nawet cienia szansy na to, ze zyja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim premierem mordosraj
durnet durne pytanie bo z kazdym dzieje sie cos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chujnia
myslimy ze zjadla je Buka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durnet
wlasnie dla bliskich jest ta niewiedza co sie z tymi dziecmi dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrubba babba
Nie ma czegoś takiego jak "zaginęły". Jeśli dziecko naprawdę zaginęło, to znajdzie się w ciągu 24h, max kilku dni bo ktoś je zauważy i odwiezie rozhisteryzowanym rodzicom. A jeśli nikt go nie zauważy plączącego się gdzieś - bo zabłądziło, bo uciekło mamusi i straciło orientację, to są tylko dwie opcje: - dziecko nie żyje - ktoś je porwał Nie żyje, bo uległo jakiemuś wypadkowi: wpadło do zbiornika z wodą, spadło w jakąś dziurę, stało się coś takiego, że ciało nie zostanie odnalezione i sprawa się nie wyjaśni. Nie żyje, bo uległo jakiemuś wypadkowi i rodzice lub osoba pod której opieką się wtedy znajdowało, albo która spowodowała ten wypadek ze strachu i szoku ukryła ciało. Nie żyje, bo członek rodziny, sąsiad, anonimowy psychopata, KTOŚ je zamordował i ukrył ciało. Jeśli ktoś je porwał, to jest taka "wyśniona" opcja czyli najmniej czarny z czarnych scenariuszy: Czyli, że ktoś je porwał i oddał do adopcji gdzieś na świecie, i teraz ma rodzinę i jest kochane - co jest bardzo, bardzo mało prawdopodobne. Bo po co to robić? Jeśli razem z dzieckiem znika jedno z rodziców, to wszyscy wiedzą, że jest najprawdopodobniej z nim. Zdarzają się sytuacje w których porzucony ojciec/matka/partner dziecka w zemście za rozpad związku morduje dziecko. Nikt nie porywa dziecka z dobrymi zamiarami. Jak ludzie mają pieniądze i warunki to mogą sobie adoptować dziecko, wynająć surogatkę, zapłacić jakiejś nastolatce za adopcję ze wskazaniem jak im się dziecko podobne do nich podoba. Organy... wydaje mi się, że dorośli ludzie byliby bardziej atrakcyjnym towarem. Te dzieci kończą martwe, (zamordowane przez psychopatów) martwe, (zamordowane przez pedofilów), martwe albo może uwięzione - a co zrobi świr-pedofil kiedy dziecko urośnie i przestanie mu pasować? Odda je rodzicom? Wypuści? Cudowne odnalezienia się zdarzają, niezwykłe historie też. Co nie zmienia faktu, że o ile nie zostały zabrane przez ojca lub matkę i wywiezione za granicę, to na 99% nie żyją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×