Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co ze mną jest

jestem w 34 tyg ciąży i nie wyrabiam

Polecane posty

Gość co ze mną jest

nie wiem o co chodzi. ta ciąża była planowana, do tej pory wszystko było okej. a od tygodnia... porażka totalna. nie wiem, czy to hormony, czy co. mam dość. czuję się okropnie. doszło do tego, że wczoraj wykrzyczałam do męża, że po co mi to dziecko, że żałuję, że jestem w ciąży.. a przecież tak nie jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ze mną jest
dzisiaj od rana wyję i sama nie wiem dlaczego.. mąż mnie wkurza samą obecnością, wkurza mnie, że sukienka mi się plącze między nogami, że pies śpi pod stołem. czy takie rozdrażnienie jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem w 33 i od 2 dni mam podobnie ;) Moze to przez te upaly ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalne. Ja jestem w 37 tc i tez schizuję. Że już nie mogę, że duszno, że nie dam rady, nie mogę spać, wszystko boli, puchnie i ryk na zawołanie. Ostatnio histeria, że nie mogłam kotleta zjeść bo jakieś robaki się do niego dobrały. ;-) pół nocy spać nie mogę więc chodzę po domu i czasem sobie beczę Eh..ciąża piękny stan. Taki magiczny ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
dziewczyny uwierzcie - dopiero po porodzie się zacznie - teraz macie totalną bajkę, luz, potem będzie stres, odpowiedzialność, nie wiedza i ból poporodowy czy po cc na dokładkę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubiąca kawe 22
Nie martwcie sie....ja tak mam od tych upałów a w ciąży nie jestem :D każdego męczy ten gorąc...wytrzymajmy-we wtorek /środe ma być lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ze mną jest
przecież to nie idzie wyrobić :( siostra na grilla nas zaprosiła, mąż był w garażu, idę po niego, mówię idź się myj, jedziemy. poszedł się myć, a mnie wkurwiło, że mył się 10 min! i to do tego stopnia, że jak wyszedł spod prysznica to się na niego wydarłam, że już nigdzie nie jedziemy, bo nikt nie będzie na nas czekał. ten oczy zrobił, powiedział ok i poszedł spowrotem do garażu. a mi po 15 min się odwidziało, znowu poszłam po niego, że jednak jedziemy, ten się wkurzył, że się zdecydować nie mogę, no to ja się wkurzyłam na niego, że on wkurzył sie na mnie. paranoja :( przecież jak to dłużej potrwa to on się wyprowadzi do porodu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cięzarna
Hej laski, szukam w internecie ile powinnam dostac macierzynskiego w anglii po 6 tygodniach 90% płacy i znalazlam kwote 135.45 funtow tygodniowo, ale to brutto czy netto? i jesli brutto to ile % odejmują od tego podatku? z góry dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia1980
boze idiotki..mialam dwie ciaze i tez byly upaly nikt sie na nikim nie wyzywał... takze poczekajcie do porodu to jest dopiero piekne przezycie:))) ahahahahahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ze mną jest
idiotek to sobie gdzie indziej poszukaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cięzarna
jeszcze odpowiem :D ja jestem w 24 tygodniu, jest mi coraz cięzej, czasami mam dni, ze nie moge sobie znalezc miejsca, wszedzie mi niewygodnie, nikt mnie nie moze nawet palcem dotknac bo mnie od razu skora swedzi. Poza tym jeszcze pracuje i wracam z pracy z uczuciem ciezkiego brzucha. Nie wiem jak wy ale czasami kopanie mojej coreczki mnie wkurza :D raz martwie sie ze nie ruszala sie przez godzine, a zaraz prosze zeby juz poszla spac ;) ryczalam na poczatku ciazy, jak narazie nie jest zle ;) ale widze, ze czeka mnie kolejna fala humorków. 3majcie sie laski ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia1980
twoj maz cie zostawi wczesniej czy pozniej bo jestes durna baba autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cięzarna
misia1980 idz obiad na jutro ugotuj, po co Ci te zlosliwosci? nie cierpie polskiej mentalnosci :) kazdy inaczej znosi ciąze. moja mama tez uwaza, ze w ciazy jeszcze maraton powinnam przebiec a ja tylko zrezygnowalam z autobusu do pracy, ide w jedna strone 40 min i pracuje pelen wymiar godzin, wiec po powrocie mam ochote tylko lezec czego ona niestety nie rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ze mną jest
ja do tej pory właśnie nic nie miałam, żadnych takich nastrojów. a od tygodnia nie wytrzymuję sama ze sobą. jestem niewyspana, bo całymi nocami nie śpię, zmęczona... \chciałabym, żeby poród był jutro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiioooo
ja juz koncze 34 tydzien i po prostu szalu dostaje od lazenia w staniku :( Z jednej strony najwygodniej mi bez stanika, ale nie chce miec takich masakrycznych zwisow, a z drugiej jak zakladam biustonosz to mnie normalnie kurwica bierze i nie moge sobie niejsca znalezc. macie tak moze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia1980
nie jestem złośliwa -nie cierpie ludzi ktorzy sami sobie stwarzaja problemy... jak autorka opisuje.. ludzie maja naprwde powazne problemy,choroby itd..a ona uwaza ze ciaze predysponuje do tego zeby byc złą ot tak sobie... o nieeeeeee, ciaża to stan w ktorym powinno sie dbac o siebie ale nie wyzywac na innych tylko dlatego,ze jestem gruba,mam rozstepy,jest mi goraco,dziecko mnie kompnelo...matko nienawidze takich lasek co sie tak pieszcza ze soba... zobaczycie jaki piekny porod bedzie to dopiero jest problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ze mną jest
skoro Ty nie miałaś takich problemów to tylko pozazdrościć, ale nie wyzywaj od idiotek tych, które je mają. i nie wiem jak inne, ale ja sobie tych problemów nie wymyślam. myślisz, że celowo na męża naskakuję? z nudów, co? poprostu jest moment, że nachodzi mnie taka fala nerwów, że nie idzie nad tym zapanować. i co mają nerwy do dbania o siebie? nie rozumiem związku? nie jestem ani gruba (bo tylko brzuch mi urósł), nie mam rozstępów, a to że jest gorąco to nawet i bez ciąży ludzie narzekają, więc nie wiem czemu ciężarne miałyby tego nie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ze mną jest
a poza tym - wal się misia, a nie się tu wymądrzasz i cwaniakujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×